15 września premier Donald Tusk wziął udział w konferencji prasowej w Kłodzku. Przekazał na niej informacje na temat sytuacji powodziowej w rejonie oraz o pierwszym zgonie w wyniku wielkiej wody. Mówił również o "poważnej sytuacji" na zbiornikach retencyjnych w powiedzie kłodzkim. Zapewnił jednak, iż doniesienia o tym, że tamtejsza tama może zostać zerwana, są nieprawdziwe.
"Najtrudniejsza sytuacja jest w Stroniu i Międzylesiu. Pojawiły się głosy, że być może tama na zbiorniku nie wytrzyma, ale one nie są prawdziwe. Tama powinna wytrzymać, nie mamy żadnych informacji, także od tych, którzy odpowiadali za remont tej tamy sprzed lat. Ona powinna wytrzymać. Natomiast przesiąka i woda płynie. Ale nie powinno dojść do jakiegoś zasadniczego dramatu" – powiedział 15 września około 8:00 Donald Tusk.
Tymczasem Wody Polskie w tej kwestii znalazłem taki komunikat:
"Ewakuacja: Wody Polskie informują, że burmistrz Stronia Śląskiego został poinformowany o konieczności ewakuacji już w sobotę 14 września o 22.52. Wiadomość została również ponowiona w niedzielę o 7 rano."
Ktoś tu kłamie i mataczy? Ciekawe kto?
Kto informował Premiera i co mu powiedział?
Czy Premier sam wymyślił jak się okazało zabójczą informację o wytrzymałości tamy i zbiornika retencyjnego czy też taką usłyszał i powtórzył?
Jeżeli Wody Polskie naprawdę już w sobotę alarmowały o konieczności ewakuacji to dlaczego tylko Burmistrza Stronie Śląskie?
Kwestia wielce podejrzana i wszystkie osoby w nią zamieszane powinny zostać aresztowane i trzymane w osobnych aresztach by nie mataczyły i kłamstw nie uzgadniały.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1