www.szah.fora.pl

ahmadeusz · Administrator

Być może największą tragedią tegorocznej powodzi było zerwanie wału przy tamie w Stroniu Śląskim. Przez około 20 lat żyłem nieopodal tej tamy i widziałem niejedno spiętrzenie wody w tym miejscu. W czasie takich lokalnych podtopień zbiornik był dla niektórych mieszkańców atrakcją i do nich należałem i ja. Nieraz zastanawiałem się czy zbiornik wytrzyma napór wody i wytrzymywał. W między czasie coś się zmieniło. Nieopodal zbudowano dodatkowy zbiornik retencyjny, ale tak, że gdyby zaczął się on przelewać to woda zasiliła by wodę zgromadzoną przed tamą, dlatego też powinien on zostać przed zapowiedzianymi w tym roku powodziami koniecznie opróżniony, bo w przeciwnym razie ze względu na swe położenia mógłby sprawić, że do zasadniczego zbiornika dostało by się więcej wody niż gdyby tego zbiornika retencyjnego nie było. Czy został on po zapowiedzianej zbliżającej się nawałnicy opróżniony tego nie wiem, ale jeżeli nie to mogła to być główna przyczyna zerwania się wału tamy poniżej. Z ramienia Wód Polskich za funkcjonowanie zbiorników retencyjnych odpowiada Zastępca Prezesa PGW Wody Polskie ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą, ale niekoniecznie on musi być osobą winną katastrofy i śmierci osób, które spowodowała fala z zerwanego zbiornika retencyjnego. To trzeba ustalić. Trzeba się dowiedzieć jakie procedury związane z obsługą zbiorników retencyjnych obowiązywały i czy były one przestrzegane. Uważam, że takie tamy jak w Stroniu Śląskim w czasie powodzi powinny być monitorowane przez odpowiednie służby i już w momencie pojawienia się pierwszych przecieków przez wał w trybie natychmiastowym powinni zostać ostrzeżeni mieszkańcy i inni ludzie znajdujący się poniżej tamy. Czy tak się stało nie wiem. To trzeba zbadać. Z filmików dostępnych w sieci widać, że Lądek Zdrój został ostrzeżony przed nadchodzącą falą powodziową, ale kto to zrobił tego nie wiem. Z tego co przeczytałem Burmistrz Kłodzka o tym, że wały zostały przerwane i że niszczycielska fala kieruje się w kierunku miasta, dowiedział się do dziennikarki, a nie od przedstawicieli Wód Polskich. Czy to prawda tego nie wiem. Trzeba to będzie sprawdzić. Uważam, że koniecznie trzeba ustalić imiona, nazwiska wszystkich osób odpowiedzialnych za tragedię, sprawdzić jaką kto w niej odegrał rolę i ewentualnie osoby winne sprawiedliwie ukarać.