ahmadeusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 07 Wrz 2015 |
Posty: 3021 |
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
jacek kwaśniewski 23 dzień 12 miesiąc 14 rok według ery arytmetycznej
Do prezesa rady ministrów, najszanowniejszego pana Mateusza Morawieckiego.
Najsz
(Najsz – jest to wymyślone przeze mnie słowo - jest ono skrótem najserdeczniejszego, możliwie najszczerszego powitania połączonego z wyrazami najwyższego szacunku oraz życzeniami osiągnięcia wszystkiego najlepszego co też człowiek, grupa ludzi czy też inna istota lub grupa istot czy też sztucznych inteligencji może osiągnąć w czasie swego istnienia. Życzenia te są na zawsze i połączone z najżarliwszą prośbą / modlitwą do najlepszego z wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga o to by dopomógł on osobie lub istotom z którymi się witamy uzyskać w życiu powodzenie czyli znalezienie najlepszej drogi do zbawienia, do wolności, do szczęścia.)
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., jakiś czas temu dostałem od Naczelnika Wydziału Ewidencji Ludności i Dowodów Osobistych, najszanowniejszego pana Dariusza Pułki pismo z treści którego wnioskuję, że jest ono reakcją pana lub któregoś pana pracowników na moje listy otwarte do pana. Wkrótce potem dostałem kolejne urzędowe pismo tym razem napisane z upoważnienia prezydenta miasta Krakowa, najszanowniejszego pana Jacka M.. Podpisał je najszanowniejszy pan Bogusław Kośmider - III Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa. Pisze tam między innymi:
„... Pragnę jeszcze raz podkreślić, że nie jest możliwe wydanie dowodu osobistego z datami obliczonymi według Pana autorskiego sposobu, a ewentualne złożenie wniosku o wydanie takiego dowodu zakończy się wydaniem decyzji administracyjnej o odmowie wydania dowodu osobistego...”
To pismo to jawny akt kryminalny wymierzony nie tylko w moją osobę ale również w zbliżające się wybory i referendum a to dlatego, że zgodnie z obowiązującą Konstytucją powinny być one powszechne ale mi uniemożliwia się wzięcia w nich udziału przez co nie spełnią ne warunku powszechności. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., niedawno natrafiłem na stronie reżimowej telewizji taką informację:
„TOP TVP INFO Gość Wiadomości Morawiecki M:
Zachęcam wszystkich do pójścia do referendum, to przecież święto demokracji. Opozycja, która namawia do bojkotu, chce ukryć swoje prawdziwe zamiary. PiS mówi jasno - głosuj w referendum, to bardzo ważny akt demokratyczny.”
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że zarówno wybory i referendum nie będą powszechne dlatego, że nie mogę w nich wziąć udziału, dlatego też kwestię migracji referendum i wyborów omawiam szerzej w moim 125 liście otwartym do 'Prezydenta' zatytułowanym 'Olej wybory ale koniecznie idź na referendum'.
Jeżeli kogoś temat interesuje to zapraszam na forum i do poważnej dyskusji na ten moim zdaniem bardzo ważny i poważny temat. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., list otwarty zamieściłem na prowadzonym przez siebie forum w dziale moich listów otwartych do Prezydenta. Forum powinno być dostępne na tej stronie: http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., co pan o tym myśli?
Czy zdaje pan sobie sprawę z faktu, że odmawiający mi wydania przyzwoitego dowodu urzędnicy to kryminaliści i zbrodniarze? Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., czy pan rozumie to co napisałem? Czy zgadza się pan z moją opinią, że kryminaliści, którzy uniemożliwiają mi otrzymanie przyzwoitego dowodu osobistego to zbrodniarze?
By nie było co do tej kwestii wątpliwości to podeprę moją opinię aktami prawnymi począwszy od Kodeksu Karnego, poprzez prawo Unii Europejskiej i skończywszy na prawie najwyższym naszego kraju, czyli na Konstytucji. Jedziemy z tematem. Zaczynam od Kodeksu Karnego:
Art. 7. § 1. Przestępstwo jest zbrodnią albo występkiem.
§ 2. Zbrodnią jest czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności na
czas nie krótszy od lat 3 albo karą surowszą.
§ 3. Występkiem jest czyn zabroniony zagrożony grzywną powyżej 30 stawek
dziennych albo powyżej 5000 złotych, karą ograniczenia wolności przekraczającą
miesiąc albo karą pozbawienia wolności przekraczającą miesiąc.
W moim przypadku przestępstwo dokonane na mojej osobie poprzez odmowę wydania mi przyzwoitego dowodu osobistego jest ponad wszelką wątpliwość zbrodnią co też wykażę.
Jedno w kwestii heretyckich chrześcijańskich dat jest pewne. Według specjalistów są kłamstwem na temat dni narodzin Chrystusa a ludzie, którzy świadomie kłamią na temat dnia narodzin Chrystusa a zwłaszcza chrześcijanie to ludzie wyjątkowo bardzo źli i zepsuci i taka postawa została zdecydowanie potępiona w Biblii. Bardzo proszę zapoznajmy się z stosownymi wersetami:
Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.
Myślę, że postępowanie ludzi, którzy bez wiedzy o błędzie posługują się heretyckim kościelnym kalendarzem – na przykład datując nim pisma urzędowe – możemy zaliczyć co najmniej do nieobyczajnego wybryku, na temat którego w kodeksie karnym napisano:
Art. 140. [Nieobyczajny wybryk]. Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Myślę też, że osoby nieświadome kłamstwa zawartego w datach tak zwanej 'naszej ery' można na początek karać naganą, jak to nie pomorze to grzywną, a jak to nie pomorze to aresztem.
A pan, najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., ., co o tym myśli?
Czy może kara 1500 złotych nie jest stanowczo za niska za kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa? Moim zdaniem do tej kwoty powinno się dopisać 0 i będzie 15000 zł.
Przejdźmy do innego prawa Kodeksu Karnego:
Art. 198. Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Bez cienia najmniejszej wątpliwości kościelny kalendarz będący w powszechnym użyciu w naszym kraju może być przedmiotem czci religijnej podobnie jak przedmiotem tej czci jest postać Chrystusa i siłą rzeczy przedmiotem czci religijnej bywa dzień narodzin Chrystusa zaś propagowanie kłamstwa na temat dnia tych narodzin można uznać za zniewagę przedmiotu czci religijnej. Grozi za to 2 lata więzienia. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., ., co tym myśli? Czy to nie za łagodna kara?
Zapoznajmy się z innym prawem Kodeksu Karnego:
Art. 191
§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
A teraz przypomnijmy sobie fragment oficjalnego pisma urzędowego:
„... Pragnę jeszcze raz podkreślić, że nie jest możliwe wydanie dowodu osobistego z datami obliczonymi według Pana autorskiego sposobu, a ewentualne złożenie wniosku o wydanie takiego dowodu zakończy się wydaniem decyzji administracyjnej o odmowie wydania dowodu osobistego...”
Ten fragment pisma jest niczym innym jak stosowaniem przemocy i pośrednim zmuszeniem mnie do określonego działania i zaniechania moich starań o posiadanie wymaganego prawem dowodu osobistego wolnego od kłamstw na temat dnia narodzin Chrystusa. Zgodzę się na kościele daty w dokumencie urzędowym będę go miał. Nie zgodzę się to nie ma takiej możliwości. Taki jest sens tej urzędowej odpowiedzi. Zastanawiam się tylko czy 3 lata więzienia za takie przestępstwo to nie jest stanowczo zbyt łagodna kara? Może w tym przypadku do tej kary powinno się dopisać jedno zero? Myślę, że 30 lat więzienie mogło by skuteczniej odstraszać zwyrodnialców od takiej niegodziwości.
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., a pan co tym myśli?
Zsumujmy proszę dotychczasowe winy urzędników. Areszt i 1500 złotych grzywny.
2 lata więzienia za nieważenie przedmiotu kultu. 3 lata więzienia za przemoc i zmuszanie do określonego działania. Łącznie to daje areszt, 1500 złotych grzywny i 5 lat więzienia.
Jedziemy dalej z Kodeksem Karnym.
Art. 196. Kto zmusza inną osobę do podjęcia czynności religijnej lub do udziału w obrzędzie religijnym albo do powstrzymania się od takiej czynności lub obrzędu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Używanie kalendarzy może być kwestią religijną i tak dokładnie jest w tym przypadku. Ja mam swój kalendarz i mam prawo jego używać. Urzędnik próbuje mnie od tego powstrzymać. Za to grozi 5 lat więzienia. Próbuje mnie też zmusić do udziału w kłamaniu na temat dnia narodzin Chrystusa i wpisania mi w dokumenty kościelnych dat. Za to grozi też pięć lat. W związku z tym, że mamy do czynienia jednocześnie z jednym i drugim przypadkiem to w sumie wychodzi dziesięć lat więzienia. Podsumujmy dotychczasowe ustalenia. Areszt, 1500 złotych grzywny i jeżeli do 5 lat więzienia dodać kolejne 10 lat więzienia to daje już 15 lat więzienia a to jeszcze nie wszystko:
Art. 231 § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Co do tego, że funkcjonariusze odmawiający mi wydania dowodu osobistego działają na szkodę mojego interesu nie ma najmniejszej wątpliwości. Mamy w tym przypadku do czynienia z niedopełnieniem obowiązków bo obowiązkiem urzędników jest wydanie mi zgodnego z prawem i moim sumieniem dokumentu. Za niedopełnienie obowiązków kara to 3 lata więzienia. Przekroczeniem uprawnień jest natomiast próba nakłonienia mnie do zaakceptowania dokumentów zawierających kościelne daty co daje kolejne 3 lata więzienia. Do sumy przewinień reżimowych urzędników śmiało możemy dopisać kolejne 6 lat co po podsumowaniu daje areszt, 1500 złotych grzywny i 21 lat więzienia. A to jeszcze nie wszystkie przewinienia reżimowych urzędników:
Art. 160 § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
By skorzystać z wizyty u lekarza muszę mieć dowód osobisty potwierdzający mą tożsamość. Bez tego mogę nie zostać przyjęty. Mam umówioną wizytę u lekarza specjalisty, na którą czekam wiele miesięcy i zanosi się, że z powodu reżimowych urzędników nie dojdzie ona do skutku. Skończyły mi się jedne z lekarstw i nie mam jak ich nabyć bo są na receptę. Inne lekarstwo też za jakiś czas może się skończyć a według lekarza specjalisty powinienem to lekarstwo stale spożywać.
To jest jawne i bezsporne narażenie mojego życia i zdrowia czyli kolejne 3 lata więzienia.
Dotychczasowa wina urzędników to był areszt, 1500 złotych grzywny i 21 lat więzienia.
Dodajmy 3 lata za narażanie mojego zdrowia i życia to daje już 24 lat więzienia a to jeszcze nie koniec win reżimowych urzędników terroryzujących moją osobę:
Art. 189. [Bezprawne pozbawienie wolności]. § 1. Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Jeżeli pozbawienie wolności trwało dłużej niż 7 dni, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Czy zostałem pozbawiony wolności?
Tak, bezspornie. Gdybym miał dowód osobisty mógłbym pojechać za granicę do krajów gdzie wolno mi na dowód osobisty pojechać. Mógłbym wyrobić paszport i pojechać do innych krajów co też planowałem zrobić bo od niedawna jestem dziadkiem i chciałbym odwiedzić córkę, zięcia, wnuczkę i nie mogę bo urzędnicy chcą mnie zmusić do posiadania dowodu osobistego z kościelnymi datami zawierającymi kłamstwo na temat dnia narodzin Chrystusa.
Ile dni trwa to zniewolenie to się dopiero okaże w momencie kiedy dostanę przyzwoity dowód osobisty i paszport zgodny z moim sumieniem a przyzwoite daty to tylko jeden z moich wymogów co też nadmieniłem w ostatnim aneksie do pana panie Prezesie Rady Ministrów.
Nie wiem ile będzie trwało jeszcze moje zniewolenie ale z racji tego, że reżimowi urzędnicy wykazują minimum życzliwości i maksimum złej woli jestem za maksymalnym wyrokiem za ograniczenie mojej wolności, to jest za karą 10 lat pozbawienia wolności.
Podsumujmy dotychczasowe ustalenia. Areszt, 1500 złotych grzywny i 24 lata więzienia plus 10 lat więzienia za pozbawienie wolności to w sumie daje 34 lata pozbawienia wolności.
A to nie wszystko. Deklarację urzędników, że albo zgodzę się na na dowód osobisty zawierający kościelne daty i będę go miał albo się nie zgodzę i mogę umrzeć z powodu braku dostępu do służby zdrowia można potraktować jako groźbę, za którą grozi dwa lata pozbawienia wolności.
Art. 190. [Groźba karalna]. § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Urzędnicy, którzy nie chcą mi wyrobić przyzwoitego dowodu osobistego nie tylko grożą mi popełnieniem przestępstwa, ale nawet to przestępstwo ponad wszelką wątpliwość popełniają.
Dotychczasowe winy reżimowych urzędników zagrożone są aresztem, karą 1500 złotych grzywny i 34 latami pozbawienia wolności plus dwa lata za groźbę karalną co daje 36 lat pozbawienia wolności. A to nie wszystko. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jestem dyskryminowany z powodu moich przekonań a urzędnicy odmawiający przysługującego mi dokumentu stosują bezprawną przemoc względem mojej osoby a za to grozi kolejne 5 lat:
Art. 119. Dyskryminacja
§ 1. Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych grzywny 36 lat pozbawienia wolności + 5 lat za dyskryminacje to daje 41 lat pozbawienia wolności a to nie koniec mojej dyskryminacji. Mam swoją religię, swój kalendarz a rządzący reżim ogranicza moje prawa a za to grozi ograniczenie wolności na kolejne 2 lata:
Art. 194. [Dyskryminacja wyznaniowa]. Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych 41 lat pozbawienia wolności + 2 lat za dyskryminacje wyznaniową to daje 43 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę.
Art. 190a [Uporczywe nękanie. Kradzież tożsamości]
§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby dla niej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
To, że moja tożsamość została skradziona nie ulega najmniejszej możliwości. Wiąże się to z wieloma niedogodnościami niosącymi z sobą poczucie zagrożenia, poniżenia, udręczenia. Od jakiegoś czasu w miarę regularnie dostaję od banku mniej więcej takie wiadomości:
„Nieaktualny dokument tożsamości w naszym systemie. / Identity document in our system is out of date. Wymagana aktualizacja dokumentu tożsamości Szanowni Państwo, ponieważ upłynął termin ważności Pani/Pana dokumentu tożsamości, który jest zapisany w systemie banku, prosimy o niezwłoczną jego aktualizację. Zgodnie z przepisami prawa, aby świadczyć usługi naszym klientom, musimy posiadać Państwa aktualne dane, w szczególności te zawarte w dokumencie tożsamości.”
Zmusza mnie to do tłumaczenia, że nie mam dokumentów z powodu reżimowych urzędników, że je załatwiam, że pisałem w tej sprawie do Premiera, Prezydenta, Ministrów... Jak na razie Bank idzie mi na rękę i toleruje sytuację, za którą winę ponosi rządzący nami reżim, a maile od Banku i groźba, że zostanę odcięty od systemu bankowego to nie jedyne zagrożenie spowodowane tym, że reżimowi urzędnicy ukradli mi tożsamość. Niedawno miałem kontrolę drogową i gdyby nie wyrozumiałość Policjanta i zrozumienie sytuacji, że nie mam dokumentów z powodu działań reżimowych urzędników to został bym zatrzymany w celu ustalenia tożsamości a do tego potrzebny jest aktualny dowód osobisty, którego nie mam. Z rozmowy wywnioskowałem, że Policjant sprawę zna i to było moje szczęście. Coś poszukał w swoim komputerku i spytał mnie o miejsce urodzenia. Odpowiedziałem, że Lądek Zdrój. Spytał mnie o nazwisko rodowe mojej mamy. Odpowiedziałem Szatan. To wystarczyło. Zapłaciłem tylko mandat bo między innymi miałem spaloną żarówkę świateł drogowych co też rozumiem ale niekoniecznie się zgadzam. Temat szerzej omówiłem w liście otwartym do Ministra MSWiA i nie będę się powtarzał. Powróćmy myślami do mojej tożsamości, którą reżimowi urzędnicy mi ukradli. Miałem szczęście, że natrafiłem na życzliwego urzędnika dzięki czemu straciłem nie za wiele czasu, ale znacznie więcej niż w dotychczasowych rutynowych kontrolach. Może się jednak zdarzyć, że napotkam na strażnika miejskiego czy też policjanta, który zatrzyma mnie w celu ustalenia tożsamości i stracę znacznie więcej swojego czasu, który bardzo sobie cenię. Dlatego też staram się ograniczać moje wyjścia czy wyjazdy na miasto a o wyjeździe poza miasto nawet nie myślę. W planach miałem rozpoczęcie w te wakacje nagrywanie filmów dokumentalnych. Zaopatrzyłem się w niezbędny do tego sprzęt. Nawiązałem pierwsze kontakty w tej sprawie. Miałem też w planach zaopatrzenie się w numer telefoniczny by nagrywanie poszło sprawniej, nawet upatrzyłem sobie łatwy do zapamiętania numer telefoniczny, ale nie mogę go kupić i zarejestrować bo do tego niezbędny jest dowód osobisty. Ogranicza to moją wolność, jest też formą ustawicznego nękania dlatego uważam, że kara 8 lat pozbawienia wolności jest uczciwą ceną za wyjątkowo złośliwe postępowanie reżimowych urzędników względem mojej osoby. Sprawa wyrobienia przyzwoitego dowodu osobistego gdybym napotkał na urzędników życzliwych ale miernych intelektualnie powinna trwać co najwyżej miesiąc a trwa wiele miesięcy i nic nie wskazuje na to, by się w najbliższym czasie zakończyła a ja zamiast zająć się ważniejszymi sprawami muszę pisać tasiemcowe elaboraty z nadzieją, że dotrą one do serc i rozumów reżimowych urzędników, którzy uparli się by wydać mi dokumenty zawierające heretyckie dat będące kłamstwem na temat wydarzeń nimi opisanych i dnia narodzin Chrystusa.
Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych grzywny, 43 lat pozbawienia wolności + 8 lat za kradzież tożsamości i uporczywe nękanie to daje 51 lat pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę. Krakowscy urzędnicy chcą mnie wplątać w fałszowanie dokumentu i pośrednio zmusić bym go używał jako autentyczny. Na to też są paragrafy w Kodeksie Karbym:
Art. 270. Fałszowanie dokumentu i używanie go za autentyczny.
§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
gi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Jako, że na przestępstwo się nie godzę i nie wiem dlaczego miałbym używać dokumenty zawierające kłamstwa na temat dnia moich narodzin powiązane z według naukowców fałszywym dniem narodzin Chrystusa dlatego uważam, że do kary za dotychczasowego dorobku reżimowych należy doliczyć 2 lata za przygotowywanie oszustwa i nakłanianie mnie do przestępstwa.
Podsumujmy dotychczasowy dorobek reżimowych urzędników. Areszt, 1500 złotych 51 lat pozbawienia wolności + 2 lata za przygotowanie fałszywych dokumentów daje 53 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę. Jedziemy dalej:
Art. 271 POŚWIADCZENIE NIEPRAWDY
§ 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Naukowcy są zgodni co do tego, że data moich urodzin w używanym w naszym kraju kościelnym, rzymskokatolickim kalendarzu gregoriańskim powiązana z dniem narodzin Chrystusa jest błędna. Co do tego nie ma wątpliwości i jak nie ma też wątpliwości też co do tego, że brak jest dowodów naukowych by skalę błędu ustalić i błąd skorygować. Jeżeli jakiś funkcjonariusz chce mi w dokumenty takie fałszywe daty wpisać – a są tacy – to grozi im za to po 5 lat. Być może robią to w celu uzyskania korzyści majątkowej bo słyszałem, że jak urzędnik nie wykonuje jakiejś pracy to może to znaczyć, że chce wymusić na petencie łapówkę. Za to grozi 8 lat więzienia.
Z tego co słyszałem problem nie wykonujących swoich obowiązków urzędników to nie tylko mój dylemat. Przypomniał mi się występ Kabaretu Moralnego Niepokoju. Skecz zaczął się od słów - Władza niektórym ludziom odbiera rozum... i z treści skeczu zrozumiałem, że chodzi o władzę jaką mają nad petentami urzędnicy. Skecz zaczął się od takiego dialogu:
Petent - Dzień dobry panie urzędniku.
Urzędnik - Nie da się!
Petent - Co się nie da?
Urzędnik - Nie wiem jeszcze co, ale już wiem, że się nie da.
Petent - Ale pan nawet nie wie o co mi chodzi.
Urzędnik - Pośmiejmy się, o co chodzi...
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., myślę, że skoro nawet kabarety poruszają kwestię nieżyczliwych, być może próbujących wymusić łapówkę urzędników to warto temu zaradzić. Myślę, że każde nie rozwiązanie sprawy urzędowej w maksymalnie krótkim terminie bez ważnej przyczyny (choroba, śmierć urzędnika) powinno się traktować jaki próbę wymuszenia łapówki i karać takich urzędników co najmniej 8 latami więzienia a może i nawet śmiercią w przypadku urzędników nagminnie łamiących prawo. A pan co o tym myśli?
Podsumujmy dotychczasowe ustalenia.
Areszt, grzywna 1500 złotych 53 lata pozbawienia wolności + 5 lata za poświadczenie nieprawdy daje 58 lata pozbawienia wolności + 8 lat za próbę wymuszenia łapówki co daje 66 lat pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę. Jedziemy dalej:
Art. 272. Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 273. Kto używa dokumentu określonego w art. 271 lub 272, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Sytuacja względem tych dwóch paragrafów jest kuriozalna.
To funkcjonariusze publiczni chcą mnie przymusić do używania dokumentów wprowadzających w błąd. Jeżeli Policjant by mnie wylegitymował a ja bym posiadał dowód z fałszywą datą rodzenia to groziło by mi 3 lata więzienia plus 2 lata za używanie takiego dokumentu.
Warto tu dodać, że ja błąd na temat dnia moich urodzin zgłosiłem i moja data urodzenia powinna być już dawno zmieniona na prawdziwą w wszystkich urzędach w kraju dlatego z tych 2 paragrafów doliczam urzędnikom na poczet kar kolejne 5 lat co w sumie daje areszt, 1500 złotych grzywny 58 lat pozbawienia wolności + 5 lata za poświadczenie nieprawdy i próbę wymuszenia na mnie posiadania dokumentu poświadczającego nieprawdę na temat moich i Chrystusa narodzin co daje 71 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę przez reżimowych funkcjonariuszy publicznych. Jedziemy dalej:
Art. 51. [Zakłócenie spokoju lub porządku publicznego]
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.
W moim przypadku porządek publiczny przez reżimowych urzędników został naruszony na wielu poziomach. Ograniczono moją wolność, ukradziono moją tożsamość, narażono moje życie i zdrowie, nęka się mnie z powodu braku dokumentów. Uniemożliwia się też mi udziału w zapowiedzianym referendum i wyborach co jest oczywistym przejawem wywierania wpływu na czynności urzędowe na co też są paragrafy:
Art. 249. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza:
1) odbyciu zgromadzenia poprzedzającego głosowanie,
2) swobodnemu wykonywaniu prawa do kandydowania lub głosowania,
3) głosowaniu lub obliczaniu głosów,
4) sporządzaniu protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 250. Kto, przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności, wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że reżimowi urzędnicy oprócz zakłócania mi porządku nadużywając stosunku zależności względem mojej osoby poprzez swoje zachowanie bezprawnie uniemożliwiając mi udział w wyborach i referendum wpływają pośrednio na ich wynik.
Za te przestępstwa w sumie przewidziano 10 lat pozbawienia wolności i myślę, że dla tych niegodziwców jest to uczciwa zapłata za ich czyny. Z podsumowania wynika, że uzbierał się już areszt, 1500 złotych grzywny + 1500 złotych grzywny za zakłócanie porządku, 71 lata pozbawienia wolności + 10 lata za uniemożliwienie mi udziału w referendum i wyborach co daje 81 lata pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę.
Oczywiście, że wybory i referendum się jeszcze nie odbyły, ale szczerze wątpię by urzędnicy zdążyli przed ich terminem wydać mi przyzwoity dowód osobisty zgodny z moim sumieniem, zwłaszcza, że wykazali maksimum złej woli w tym temacie i wprost napisali, że tego nie chcą zrobić. Kwestię migracji referendum i wyborów omawiam w moim 125 liście otwartym do 'Prezydenta' zatytułowanym 'Olej wybory ale koniecznie idź na referendum'. Jeżeli kogoś temat interesuje to zapraszam na forum do poważnej dyskusji ta ten bardzo poważny i ważny temat.
Bardzo proszę powróćmy myślami do reżimowych urzędników i ich przestępstw. Używanie przez państwowych urzędników kościelnych dat zawierających według naukowców kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa można pociągnąć pod zniewagę Narodu:
Art. 133. Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Z podsumowania wynika, że uzbierał się już dla reżimowych przestępców areszt, 3000 złotych grzywny, 81 lata pozbawienia wolności + 3 lata za znieważenie Narodu co w sumie daje 84 lat pozbawienia wolności a to oczywiście nie koniec przestępstw dokonywanych na moją szkodę.
Za przestrzeganie prawa i nasze bezpieczeństwo odpowiada Prezydent.
Kryminaliści, którzy odmawiają mi wydania przyzwoitego dowodu osobistego dokonują czynnej napaści na Prezydenta oraz znieważają tym samym Prezydenta. W sumie daje to 8 lat więzienia:
Art. 135.
§ 1. Kto dopuszcza się czynnej napaści na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Jeżeli do kary 3000 złotych grzywny i 84 lat więzienia dodamy 8 lat za napaść na Prezydenta odpowiedzialnego za przestrzeganie prawa to mamy już 92 lata pozbawienia wolności a przecież to nie wszystkie przestępstwa. Reżimowi urzędnicy, którzy nie chcą mi w dokumenty wpisać moich przyzwoitych, zgodnych z prawdą dat ograniczają przysługujące mi wolność sumienia i wyznania:
Przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania
Art. 194. Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Jeżeli do kary 3000 złotych grzywny i 92 lat więzienia dodamy 2 lata za ograniczenia moich praw to otrzymamy 94 lata więzienia. A to nie wszystko. Zapoznamy się się kolejnym paragrafem:
Art. 255.
§ 1. Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Fakt jest taki, że moja utarczka z urzędnikami kryminalistami ma charakter otwarty, publiczny o czym urzędnicy doskonale wiedzą to próba przymuszenia mnie do otrzymania dokumentu poświadczającego nieprawdę na temat moich i Chrystusa narodzin jest publicznym nawoływaniem do popełniania występku, popełnienia zbrodni, do życia w kłamstwie. Czyli mamy kolejną karę 5 lat pozbawienia wolności na podstawie dwóch paragrafów plus 1 rok za publiczne pochwalanie przestępstwa. Czyli w sumie mamy już 3 tysiące kary grzywny plus 100 lat pozbawienia wolności.
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., pragnę tu dodać, że to podsumowanie jest wynikiem pobieżnej analizy Kodeksu Karnego i te 100 lat pozbawienia wolności może ulec zmianie i wzrosnąć do większej kary.
Oczywiście wina urzędników w tej kwestii może być różna. Najniżej postawieni urzędnicy, mający najmniejsze kompetencje mogą odpowiadać tylko za część zbrodni przeciw mojej osobie, ale najwyżej postawieni urzędnicy typy pan, Prezydent Polski, Prezydent Krakowa, Burmistrz Lądka Zdroju, Wiceprezes Rady Ministrów... winni są najbardziej i być może 100 lat więzienia to stanowczo zbyt łagodna kara. A pan co o tym myśli?
Przeanalizowałem pobieżnie już Kodeks Karny naszego kraju.
Analiza ta dała mi bardzo wiele. Przede wszystkim uświadomiła mi to, że używanie heretyckich dat poświadczających nieprawdę na temat dnia narodzin Chrystusa jest przestępstwem za które powinno się trafić do więzienia. Dotyczy to przede wszystkim dokumentów i dat urzędowych, ale także wszystkich opracowań historycznych czy też podręczników szkolnych. Myślę, że kara powinna spotkać zarówno twórców heretyckich podręczników czy książek, ale także wydawców.
Czas na przyjrzenie się prawu Unii Europejskiej, której Polska jest częścią.
Zajrzyjmy proszę do karta praw podstawowych Unii Europejskiej:
Tytuł II Wolność
Artykuł 6 - Prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego.
Prawo to bezlitośnie gwałcą wszyscy urzędnicy, którzy poprzez zaniechanie i przekroczenie swoich obowiązków chcą mnie przymusić do posiadania dokumentów państwowych zawierających kościelne daty będące według naukowców zorientowanych w temacie kłamstwem na temat dnia narodzin Chrystusa. Ograniczono moją wolność i bezpieczeństwo.
Artykuł 8 - Ochrona danych osobowych
1. Każdy ma prawo do ochrony danych osobowych, które go dotyczą.
2. Dane te muszą być przetwarzane rzetelnie w określonych celach i za zgodą osoby zainteresowanej lub na innej uzasadnionej podstawie przewidzianej ustawą. Każdy ma prawo dostępu do zebranych danych, które go dotyczą, i prawo do dokonania ich sprostowania.
3. Przestrzeganie tych zasad podlega kontroli niezależnego organu.
Ja chcę sprostować swoje dane i uwolnić je od kościelnego kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa i w najbliższym czasie mam w planach zwrócenie się w tej sprawie do stosownego organu odpowiedzialnego za przestrzeganie tych praw, które w Polsce są totalnie lekceważone.
Artykuł 10 - Wolność myśli, sumienia i religii
1. Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii. Prawo to obejmuje wolność zmiany religii lub przekonań oraz wolność uzewnętrzniania, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań poprzez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i uczestniczenie w obrzędach.
2. Uznaje się prawo do odmowy działania sprzecznego z własnym sumieniem, zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa.
Również te dwa prawa są lekceważone przez terroryzujących mnie reżimowych urzędników.
Artykuł 20 - Równość wobec prawa
Wszyscy są równi wobec prawa...
W Polsce na pewno wszyscy nie są równi wobec prawa i kwestia ta nie dotyczy tylko mnie.
Mamy Polskę równych i równiejszych. Notable z reżimowych władz bezczelnie i bezkarnie łamią prawo. Problem opisuje mój 90 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli. Zapraszam na forum w celu poważnej i konstruktywnej dyskusji. Najszanowniejszy panie Ministrze proszę się nie bać i coś napisać. Jedziemy dalej:
Artykuł 21 - Niedyskryminacja
1. Zakazana jest wszelka dyskryminacja w szczególności ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub przekonania, poglądy polityczne lub wszelkie inne poglądy, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
2. W zakresie zastosowania Traktatów i bez uszczerbku dla ich postanowień szczególnych zakazana jest wszelka dyskryminacja ze względu na przynależność państwową.
Co do tego, że jestem dyskryminowany przez reżimowych urzędników nie ma cienia najmniejszej wątpliwości. Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M. przejdźmy teraz do prawa najwyższego naszego kraju, czyli do Konstytucji:
Art. 31.
Wolność człowieka podlega ochronie prawnej. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
Reżimowi urzędnicy, którzy uniemożliwiają mi otrzymania przyzwoitych dokumentów wolnych od kościelnych kłamstw na temat dnia narodzin Chrystusa ponad wszelką wątpliwość mnie zniewolili.
Art. 32.
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Ja na pewno jestem dyskryminowany i być może podstawową przyczyną jest moja chęć posiadania przyzwoitych dokumentów wolnych od herezji dotyczącej dnia, miesiąca, roku narodzin Chrystusa.
Art. 52.
1 Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu.
2 Każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Ja nie mam wolności poruszania się po Polsce i nie mogę wyjechać za granicę.
W przypadku zatrzymania mnie bez obowiązkowego dokumentu grozi mi zatrzymanie w celu ustalenia mojej tożsamości a prawnie jest to niemożliwe bo nie posiadam z winy urzędników stosownych dokumentów.
Art. 53.
1 Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2 Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie...
6 Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
I te moje wolności zostały naruszone. Chrześcijanie mają prawo do posiadania w dokumentach heretyckich, kościelnych dat zawierających kłamstwo na temat dnia narodzin Chrystusa i robią to nagminnie i masowo ja prawa do używania w dokumentach moich dat zgodnych z prawdą i przyzwoitością nie mam a na dodatek reżimowi urzędnicy poprzez zaniechanie swoich obowiązków i przekroczenie swoich uprawnień próbują mnie zmusić do zaakceptowania moralnie nagannych, kościelnych, heretyckich dat.
Art. 62.
Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.
Ja niby takie prawo mam, ale z powodu reżimowych urzędników tego prawa zostałem pozbawiony.
Art. 68.
Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
Również tego prawa reżimowi urzędnicy mnie pozbawili bo do skorzystania z tego prawa niezbędny jest aktualny dowód osobisty lub paszport. Reżimowi terroryści zadbali o to bym ich nie miał.
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., czy pan rozumie co napisałem?
Czy dotarło do pana, że grozi panu 100 lat pozbawienia wolności? Ja mam w planach pociągnąć do odpowiedzialności karnej wszystkich zamieszanych w sprawę urzędników, w tym również pana jeżeli okaże się, że pan sprawę zlekceważył. Oczywiście wina urzędników może być w tym temacie różna i trzeba będzie ustalić jaką kto rolę odegrał czy raczej dalej odgrywa. Pomocny w tych ustaleniach może być artykuły 18, 20, 22, 24 kodeksu karnego.
Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.
§ 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
§ 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego
swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
Art. 20.
§ 1. Każdy ze współdziałających w popełnieniu czynu zabronionego odpowiada w granicach swojej umyślności lub nieumyślności niezależnie od odpowiedzialności pozostałych współdziałających.
Art. 22. Odpowiedzialność podżegacza i pomocnika za usiłowanie
§ 1. Jeżeli czynu zabronionego tylko usiłowano dokonać, podmiot określony w art. 18 formy zjawiskowe czynu karalnego § 2 i 3 odpowiada jak za usiłowanie.
Art. 24. Odpowiada jak za podżeganie, kto w celu skierowania przeciwko innej osobie postępowania karnego nakłania ją do popełnienia czynu zabronionego;
Różne wobec różnych zbrodniarzy powinny też być środki karne:
Środki karne
Art. 39. Środkami karnymi są:
1) pozbawienie praw publicznych;
2) zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej;
2a) zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub z opieką nad nimi;
2aa) zakaz zajmowania stanowiska lub wykonywania zawodu lub pracy w organach i instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego, a także w spółkach prawa handlowego, w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają bezpośrednio lub pośrednio przez inne
podmioty co najmniej 10% akcji lub udziałów;
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., co pan o tym wszystkim myśli? Czy zgadza się pan z tym co napisałem? Jak według pana powinno się ukarać zamieszanych w sprawę urzędników? Co trzeba zrobić by zbrodniarzy jak najszybciej dosięgła sprawiedliwość?
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., z racji tego, że pana kocham i zależy mi na pana pomyślności chciałem zwrócić uwagę na temat pana wystąpień publicznych. Zauważyłem, że ma pan skłonności do konfabulacji czy też tak zwanego wodolejstwa. W pamięci utkwiła mi pana wypowiedź na temat ceny chleba. Pamięta pan tę wypowiedź? Spytano pana o cenę chleba a pan mówił, mówił, mówił, mówił, ale ceny pan nie podał. Wypowiedź tę powieliły różne media. Widziałem je nawet w kabarecie. Prowadzący zapytał pana o cenę chleba a potem puścił film z pana pamiętną wypowiedzią na temat cen chleba. Jak pan skończył to rzucił krzesłem w stronę ekranu, na którym wyświetlono pana wypowiedź i używając słów wulgarnych kazał szybko upuścić tamto miejsce. Czuję się zobowiązany w tym momencie napomknąć, że używanie przekleństw, wulgaryzmów, wyzwisk to złe nawyki mogące świadczyć o upośledzeniu umysłowym i lepiej je zwalczyć. Dlaczego tłumaczę w moim 111 liście do Prezydenta zatytułowanym Brudna pała, czyli dlaczego nie przeklinać. Osobom używającym wyzwisk, wulgaryzmów polecam też dwa zestawy moich bajek w dziale Żarzące się węgielki; 1 Poznasz głupiego po słownictwie jego. 2 Na początku było słowo. Listów, bajek proszę szukać tu: http://www.poszukiwaczeboga.fora.pl/
Bardzo proszę powróćmy myślami do kwestii cen chleba. Myślę, że jako Premier kraju powinien pan doskonale być zorientowany w tych cenach i na temat tych cen można by było mówić nawet więcej. Na przykład dokładnie ten sam chleb może mieć różną cenę w różnych sklepach i cena ta może być zależna od ceny zakupu czy też marży sklepu. Warto tu też zaznaczyć, że powinno się mówić o cenie za kilogram chleba bo bywa, że dokładnie ten sam chleb miewa różne rozmiary, które mogą rzutować na jego cenę. Cena chleba też bywa zależna od tego kto ten chleb kupuje. Spotkałem sklep, w którym członkowie dużych rodzin mają zniżkę i tak biedny emeryt czy rencista musi zapłacić więcej za chleb od osoby bogatej mającej dużą rodziną. Może to być działanie celowe mające na celu uśmiercenie osób starszych i biednych. Spotkałem się też z praktyką, że niektóre towary mają dodatkową zniżkę dla osób posiadających specjalną aplikację a by ją posiadać trzeba posiadać w miarę nowoczesny telefon połączony z komputerem. Wiele też zależy od tego jakiego rodzaju jest chleb. Najtańszy bywa chleb pszenny, który można w najtańszych sklepach kupić za cenę około 3 złotych za kilogram. Najdroższe bywają chleby z całych ziaren, które coraz rzadziej widuję. Nie pamiętam ile kiedyś kosztował i kiedy dokładnie go widziałem, ale niedawno przez krótki czas go widziałem w jednym z sklepów. Był znacznie mniejszy jak kiedyś i zmieniono jego nazwę. Kiedyś się nazywał chlebem z całych ziaren teraz nosił nazwę baton z całych ziaren czy coś w tym stylu. Cena zaś wynosiła 65 złotych za kilogram. Chyba nie cieszył się wzięciem bo bardzo szybko zniknął z oferty a według dietetyków tego typu chleby są najbardziej wartościowe...
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., myślę, że jako premier powinien być pan znakomicie zorientowany w cenie podstawowych dla życia ludzi artykułów takich jak chleb, prąd, gaz, benzyna, ogrzewanie, czynsze... zwłaszcza kontekście najniższych płac bo o ile dla ludzi najbogatszych mogą to być ceny nie mające najmniejszego znaczenia to dla ludzi najbiedniejszych mogą to być ceny kluczowe powiązane z walką o przetrwanie, zdrowie, życie.
Nie namawiam pana do tego by pan biegał po sklepach i porównywał ceny, ale by pan to zadanie zlecił swoim podwładnym i by zawsze znał pan te ceny i nie mam na myśli by się pan ich uczył na pamięć, ale by pan miał do nich stały dostęp. Jeżeli ktoś zada panu takie pytanie to mógłby pan sięgnąć do elektronicznych notatek i udzielić w każdej chwili wyczerpującej odpowiedzi.
Jeżeli zaś ktoś pana spyta o coś co pan nie wie, to proszę śmiało się do tego przyznawać i jeżeli sprawa jest istotna to zapoznać się z nią i umówić na odpowiedź na inny termin.
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., a pan co myśli o tych radach?
Powróćmy proszę myślami do moich dokumentów, których za sprawą zbrodniczej działalności reżimowych urzędników nie mam. Mamy tu do czynienia z jawnym terrorem i naruszeniem prawa. Wszystko wskazuje na to, że zbliżające się wybory i referendum będą nieważne bo nie będą powszechne a takie mają być według prawa. Urzędnicy mieli dostatecznie dużo czasu by wyrobić mi przyzwoite dokumenty, ale wygląda na to, że tego z premedytacją nie zrobili. Może to być celowa próba sabotażu referendum i wyborów ale może to być zwyczajny akt szaleńczego fanatyzmu religijnego i za tą sprawą mogą się kryć wyjątkowo głupi religijni fundamentaliści. Myślę, że sprawą powinno się zainteresować Centralne Biuro Śledcze, Centralne Biuro Antykorupcyjne i antyterroryści. Zamieszani w sprawę urzędnicy powinni zostać aresztowani i trzymani w areszcie by nie mataczyli, by nie uzgadniali zeznań. Podstawy prawne do takiego działania przedstawiłem. Największym kryminalistom zamieszanym w zbrodnię grozi nawet 100 lat więzienia. Dlatego też bardzo proszę o pilne zajęcie się sprawą i działanie zdecydowane zgodne z prawem i sprawiedliwością. Warto tu dodać, że z ostatniego pisma jakie dostałem z upoważnienia Prezydenta miasta Krakowa wynika, że o sprawie powinna wiedzieć Rada Miasta Krakowa i że toleruje ona kryminalne postępowanie reżimowych władz Krakowa i oni też na czas złożenia wyczerpujących wyjaśnień powinni zostać aresztowani i na nich powinno się szczególnie uważać bo z poczynań tego grona wynika, mogą to być obłąkani umysłowo czy też intelektualnie wariaci. Kiedyś media obiegła wiadomość, że Rada Miasta Krakowa uznała najszanowniejszego pana Rogera Woatersa osobą niepożądaną w Krakowie i przyczyniła się do odwołania koncertu tego artysty w Krakowie. Myślałem, że może to być kłamstwo dziennikarskie mające na celu ośmieszenie Rady Miasta Krakowa w kraju i na świecie ale z pisma jakie dostałem wynika, że to prawda i mam w planach kwestię tę w liście do Rady Miasta Krakowa szczegółowo opisać. Dodam tylko, że najszanowniejszy pan Roger Waters znany jest z tego, że podobnie jak ja piętnuje przemoc i wszelkiego rodzaju totalitaryzmy i rozumiem, że reżimowym urzędnikom taka postawa może się nie podobać. Wiem, że nie każdy może się orientować kto to jest pan Roger Waters dlatego też poproszę sztuczną inteligencję o przybliżenie tej postaci i jej wkładu w walkę z totalizmami:
„Najsz Znasz teksty piosenek napisane przez Rogera Watersa?
ChatGPT
Oczywiście! Roger Waters to brytyjski muzyk i autor tekstów, który jest znany głównie jako współzałożyciel i główny tekściarz zespołu Pink Floyd. Napisał wiele znakomitych tekstów piosenek dla Pink Floyd oraz dla swojej solowej kariery. Oto kilka znanych tekstów piosenek autorstwa Rogera Watersa:
"Wish You Were Here" - to tytułowa piosenka z albumu "Wish You Were Here" z 1975 roku.
"Another Brick in the Wall" - z płyty "The Wall" z 1979 roku.
"Comfortably Numb" - również z albumu "The Wall".
"Money" - z klasycznego albumu "The Dark Side of the Moon" z 1973 roku.
"Time" - również z "The Dark Side of the Moon".
"Us and Them" - kolejna piosenka z tego samego albumu.
"Shine On You Crazy Diamond" - z albumu "Wish You Were Here".
To tylko kilka przykładów tekstów piosenek napisanych przez Rogera Watersa. Jego teksty często zawierają głębokie przesłanie i są uważane za jedne z najważniejszych w historii rocka.
Ahmadeusz
Czy któreś z jego tekstów potępiają reżimy i zniewalanie ludzi?
ChatGPT
Tak, wiele tekstów napisanych przez Rogera Watersa, zarówno w Pink Floyd, jak i w jego solowej karierze, zawiera treści polityczne i społeczne, które potępiają reżimy, zniewalanie ludzi oraz inne formy niesprawiedliwości. Waters jest znany z tego, że poruszał takie tematy w swoich utworach i wykorzystywał muzykę jako środek wyrazu swoich przekonań. Oto kilka przykładów takich tekstów:
"Another Brick in the Wall" - Jest to część koncepcyjnego albumu "The Wall", który opowiada historię izolacji i alienacji jednostki w społeczeństwie. Tekst piosenki wyraża opór wobec reżimu szkolnego i represji.
"Us and Them" - Ta piosenka z albumu "The Dark Side of the Moon" skupia się na tematach wojny i konfliktów międzynarodowych. Tekst sugeruje, że to ludzie są tymi, którzy cierpią z powodu działań polityków i decydentów.
"Dogs" - To epickie dzieło z albumu "Animals" zawiera metaforyczne odniesienia do zachowań ludzi w społeczeństwie i polityce, które Waters postrzega negatywnie.
"The Gunner's Dream" - Z albumu "The Final Cut" ta piosenka porusza temat wojny i jej wpływu na ludzi, a także krytykuje polityków za brak działania w celu zapobieżenia konfliktom.
Roger Waters jest znany z tego, że angażuje się w działalność polityczną i społeczną oraz używa swojej muzyki do wyrażania swoich przekonań. Jego teksty często odzwierciedlają jego zaangażowanie w kwestie związane z prawami człowieka, wolnością i niesprawiedliwością społeczną.”
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., proszę powróćmy do heretyckich dat i represji jakich doświadczam ze strony reżimowych urzędników.
Analizy aktów prawnych nie uważam za czas stracony.
Analiza ta uświadomiła mi, że moje działania są ponad wszelką wątpliwość pożyteczne i pożądane, że osoby używające heretyckich dat chrześcijańskiej rachuby lar to kryminaliści i przestępcy i koniecznie trzeba coś zrobić by położyć kres panoszeniu się zwyrodnialców.
Pisząc zwyrodnialcy mam na myśli ludzi, którzy są świadomi błędu związanego z ustaleniem dnia narodzin Chrystusa świadomie tych dat używają i na dodatek nie chcą przestać tego robić pomimo tego, że za takie przestępstwo grozi według naszego Kodeksu Karnego w skrajnych przypadkach takich jak moja grozić może być może więcej jak 100 lat więzienia a według praw boskich zapisanych w Biblii nawet pośmiertny pobyt w Piekle. Taką dobrą nowinę znajdziemy w Biblii:
Objawienie 21:8
Coo do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (...)
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., jeżeli czytał pan moje urzędowe pisma to wie pan, że piszę książkę i kręcę film dokumentalny zatytułowany 'Moja walka z bandytami czasu'. Poza opisanymi trudnościami moja praca napotkał na jeszcze jedną przeszkodę. Okazuje się, że nie mogę znaleźć osób, które chciały by się wypowiedzieć na temat tego dlaczego używają heretyckich dat, zakłamanego kalendarza pomimo tego, że wiedzą, że jest on fałszywy, że zawiera kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa i powiązanych z tymi narodzinami wydarzeń.
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., a pan co o tym myśli?
Wierzy pan, że dzień narodzin Chrystusa został prawidłowo wyliczony czy też już pan wie, że to jest herezja? Jeżeli już pan wie, że jest to herezja to dlaczego chce pan w niej trwać? Odpowie pan?
W związku z tym, że jak na razie nie znalazłem ani jednej osoby, która by chciała udzielić mi odpowiedzi na pytanie dlaczego ludzie świadomi kłamstwa na temat dnia narodzin Chrystusa a zwłaszcza naukowcy i zagrożeni pobytem w Piekle chrześcijanie kłamią to zadałem to pytanie sztucznej inteligencji. Odpowiedź SI można znaleźć na forum w dziale Moja walka z bandytami czasu. Film dokumentalny zatytułowany 'Moja walka z bandytami czasu' zamierzam zilustrować obrazami do generowania których używam sztucznej inteligencji. Efekty tej pracy można zobaczyć na przykład na tych stronach:
[link widoczny dla zalogowanych] ;
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdyby pan miał chęć zajrzeć na te strony to wdzięczny byłbym za słowa krytyki. Co pan myśli o tych obrazach? Czy praca idzie w dobrym kierunku? Może ma pan jakieś rady czy sugestie w tym temacie? Dodam tylko, że scen drastycznych z rozszarpanymi, obdartymi z ubrań i ze skóry, opiekanymi nad ogniem urzędnikami państwowymi nie zamieszczam, ale mogą się one znaleźć w finalnej wersji filmu przeznaczonej dla osób dorosłych i o mocnych nerwach. W planach mam też wersję łagodniejszą dla dzieci i ludzi o słabszych nerwach. Oprócz tego piszę też wiersze, które też aktualnie ilustruję i będę chciał je przedstawić w formie audio wideo. Podaję przykład:
płonące dłonie
piekielnych sadystów
czekają w Piekle
na kłamców
będą ogniem z grzeszników
wszelkie kłamstwa wytapiać
(z zbioru bajek 'Kłamcy, obłudnicy, demagodzy, dogmatycy'.)
Może chciałby pan wyrecytować ten wiersz? Jeżeli tak a wykonanie mi się spodoba to może nawiążemy współpracę. Zamieściłem też ilustrację do tego wiersza. Widział ją pan?
Najszanowniejszy panie prezesie rady ministrów Mateuszu M., myślę, że istnieje dziejowa konieczność przeciwstawienia się kłamstwom i stworzenie nowego, narodowego kalendarza wolnego od błędów i kościelnych tradycji. Mogę w tej kwestii służyć pomocą. Mam w tych sprawach doświadczenie i niezbędną wiedzę. Jakby co to mój adres domowy jak mailowy pan zna. Proszę się nie bać i śmiało pisać. Jeżeli uda nam się stworzyć kalendarz wolny od kłamstw i go rozpropagować to być może uda nam się wybawić od pobytu w Piekle wielu grzeszników i zakryć mnóstwo grzechów. Do takiego wniosku można dojść czytając wnikliwie Biblię:
Jakuba 5:19,20
Bracia moi, jeśli ktoś wśród was zostanie odciągnięty od prawdy, a drugi go zawróci, wiedzcie, że kto zawróci grzesznika z błędu jego drogi, ten wybawi jego duszę od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów.
Myślę, że ten werset jest dobrym pretekstem do zakończenia tego listu. Zgodnie z swym zwyczajem na koniec postanowiłem się pomodlić do najlepsześciowego Boga.
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości rozwiązać kwestię złych dat i kalendarzy i przede wszystkim w osiągnięciu miłości, najlepszości, zbawienia, wolności?
Jeżeli mogę, to proszę o to, błagam najbardziej jak to możliwe.
Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami najwspanialszych dni, nocy i najlepszości na zawsze, jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski. Naj.
(Najlepszość - najwyższy stopień cech dodatnich, bycie najlepszym, doskonałość, idealność, wzorowość.) |
|