ahmadeusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 07 Wrz 2015 |
Posty: 3021 |
Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Najsz
Najszanowniejszy panie Mateuszu Zając, wielce dziękuję za szybką odpowiedź. Napisał pan:
„Odnosząc się jeszcze do kwestii obliczania terminu 6 miesięcy – sprawę tę rozwiązuje art. 57 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego: „Terminy określone w miesiącach kończą się z upływem tego dnia w ostatnim miesiącu, który odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było – w ostatnim dniu tego miesiąca.”.
Napiszę wprost, że nie do końca rozumiem doprecyzowania ile dni wynosi te 6 miesięcy. Po pierwsze by się przekonać ile to dni to musiałbym nabyć lub gdzieś znaleźć w sieci heretycki (herezja – synonim kłamstwa używany przede wszystkim w kwestiach religijnych) kalendarz i musiałbym dokonywać skomplikowanych wyliczeń by dowiedzieć się ile dni trwa 6 miesięcy. Dodatkowo jeżeli w trakcie tych 6 miesięcy zostanie zmieniony czas to w zależności od tego, w którą stronę nastąpiła zmiana czasu to te 6 miesięcy mogą być dłuższe o jedną godzinę lub też o tę godzinę krótsze. Czy prawidłowo rozumuję? Ile dni trwa te 6 miesięcy konkretnie w moim przypadku?
Bardzo proszę powróćmy do dat, które mają figurować w moim dokumencie.
Zauważyłem, że zgodnie z wyjątkowo parszywą tradycją w naszym kraju do powszechnego użytku w urzędach państwowych zaczęto używać fałszywych, kościelnych, chrześcijańskich dat liczonych teoretycznie od dnia narodzin Chrystusa. Nieznani mi urzędnicy te fałszywe kościelne daty wpisali w różne państwowe dokumenty bez mojej zgody i wiedzy.
Daty kościelne z kalendarza gregoriańskiego jak i juliańskiego według wszystkich znanych mi poważnych specjalistów, w tym teologów i biblistów kościoła Rzymskokatolickiego jak i innych wyznań chrześcijańskich są błędne dlatego, że błędnie wyznaczono datę narodzin Chrystusa i dlatego też absolutnie wszystkie daty oparte o dzień urodzenia Chrystusa są również błędne.
Kto ich używa sam tkwi w błędzie i dodatkowo innych w błąd wprowadza i błąd ten jest nie byle jaki. Dotyczy bowiem bezpośrednio narodzin najważniejszego dla chrześcijan proroka – najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).
Jeszcze bardziej grzeszni są chrześcijanie wierzący w tak zwaną Trójcę Świętą.
By zrozumieć dlaczego sięgnijmy do Katechizmu Kościoła Rzymskokatolickiego:
253 Trójca jest jednością. Nie wyznajemy trzech bogów, ale jednego Boga w trzech Osobach: "Trójcę współistotną" . Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: "Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury". "Każda z trzech Osób jest tą rzeczywistością, to znaczy substancją, istotą lub naturą Bożą".
Z tej koncepcji możemy wywnioskować, że narodziny Chrystusa, które są początkiem chrześcijańskiej rachuby kłamstw zwanej naszą erą są również narodzinami Boga Ojca jak też narodzinami Ducha Świętego, co pomnaża grzech chrześcijan o grzech przeciw Duchowi Świętemu. Według nauk najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) grzech przeciw Duchowi Świętemu jest najpotężniejszym z grzechów i nie ma od niego przebaczenia:
Mateusza 12:31, 32; Marka 3:29
Wszelkiego rodzaju grzech i bluźnierstwo będą ludziom przebaczone, ale bluźnierstwo przeciw duchowi nie będzie przebaczone. Na przykład kto by mówił słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu przebaczone; ale kto by mówił przeciwko duchowi świętemu, temu nigdy nie będzie przebaczone — ani w tym systemie rzeczy, ani w przyszłym. (…) Jednakże kto by zbluźnił przeciwko duchowi świętemu, ten nie ma przebaczenia na wieki, ale jest winien grzechu wiecznego”.
Od której strony nie patrzeć na chrześcijański kalendarz tak zwanej naszej ery widzę grzech ogromny, a kto go propaguje w jakiegokolwiek formie jest według Biblii, nauk Chrystusa i apostołów wielkim grzesznikiem. Dlatego też, urzędnik państwowy, który nie chce się zgodzić na to by w moim dokumencie były prawdziwe daty po pierwsze zaniedbuje swoich obowiązków co jest karalne a na dodatek przymuszając mnie do używania fałszywych, kościelnych, chrześcijańskich dat nakłania mnie tym samym do jednego z najcięższych przestępstw a takie postępowanie to podżeganie i uznano za karygodne nawet w prawie ludzkim:
Art. 20.
§ 1.
Sąd wymierza karę za podżeganie lub za pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego przestępstwa.
A teraz proszę sprawdźmy w Biblii jaką karę przewidziano dla kłamców:
Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką.(...)
Wygląda na to, że chcący wpisać mi w dokumenty fałszywe daty, chce pan, żebym trafił do Piekła.
Czy tylko dlatego upiera się pan przy karygodnym postępowaniu?
Powróćmy myślami do kościelnego kalendarza. Napisał pan:
„Szanowny Panie, podtrzymuję stanowisko wyrażone w poprzedniej wiadomości.
Dowód osobisty może Pan otrzymać wyłącznie z danymi takimi, jakie widnieją w Pana akcie urodzenia i akcie małżeństwa. Dotyczy to również formatu zapisu dat...”
Jeżeli w moich dokumentach znalazły się jakieś fałszywe kościelne daty, to bez mojej zgody i wiedzy, ale za sprawą urzędników państwowych i w gestii urzędników państwowych, a nie moim jest naprawienie błędu. Jak błąd zauważyłem i chcę go naprawić i mam do tego konstytucyjne prawo. Urzędnicy wpisali mi fałszywe, kościelne daty i dlatego zgodnie z Konstytucją żądam ich sprostowania:
Art. 51. - [Prawo ochrony danych osobowych] - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
4. Każdy ma prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą.
Dlatego też uprzejmie proszę o usunięcie wszystkich nieprawdziwych dat pochodzących z trefnego chrześcijańskiego kalendarza dotyczących mojej osoby.
Są jeszcze inne akty prawne, które obligują urzędników państwowych do tego. Wynika to na przykład wprost z Art. 53. [Wolność sumienia i wyznania] obowiązującej Konstytucji będącej najwyższym prawem naszego kraju:
1.
Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2.
Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.
(...)
6.
Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
Przeanalizuję teraz trzy punkty z tego artykułu naszego prawa najwyższego:
1.
Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
Moje sumienie i moja religia nie pochwala używania fałszywych, heretyckich, demonicznych kalendarzy nawet dla żartów i dlatego państwo by zapewnić mi wolność sumienia i wyznania ma obowiązek zadbać o to by z wszelkich moich dokumentów czy baz danych usunąć trefne chrześcijańskie, kościelne daty.
2.
Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.
Wolność religii to również prawo do posiadania własnego kalendarza, który może być choć nie musi elementem kultu religijnego. Zapisywane według jakiegoś kalendarza daty automatycznie stać się mogą uzewnętrznieniem wyznawanej religii. Dlatego też chrześcijanie mają prawo używać swojego diabolicznego kalendarza do uzewnętrzniania swej herezji i mogą sobie zażądać by demoniczne daty zostały wpisane w ich dokumenty. Chcą grzeszyć i trafić do Piekła to niech to robią, ale ja też mam prawo do tego, by daty z mojego, dla odmiany przyzwoitego kalendarza znalazły się w moich dokumentach, ale się nie upieram. Nie mam nic przeciwko temu by z moich danych osobowych wykreślić wszelkie daty i w zamian nic nie wpisywać. Wydany przez urząd dowód osobisty nie musi posiadać daty ważności. Może być ważny bezterminowo.
6.
Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
Gregoriański kalendarz chrześcijański jest elementem chrześcijańskiej praktyki religijnej podobnie jak mój kalendarz jest elementem mojej indywidualnej religii.
Urzędnik, który chce mi do państwowego dokumentu wpisać chrześcijańską datę kościelną zmusza mnie bezpośrednio do uczestniczenia w chrześcijańskich wyjątkowo podłych i diabolicznych praktykach religijnych.
Jeżeli państwowy urzędnik jednocześnie nie chce mi wpisać w dokumenty dat z mojego prywatnego kalendarza zmusza mnie tym samym do nieuczestniczenia w praktyce religijnej, do której należy używanie kalendarza.
Urzędnicy, którzy upierają się przy tym by wydać mi dokument zawierający chrześcijańskie, kościelne, totalnie grzeszne daty i zabraniają mi używania moich własnych, prywatnych dat jednocześnie nie dopełniają swoich obowiązków i przekraczają swoje uprawnienia.
W naszym kraju jest to przestępstwo karalne i poważnie rozważam do wytyczenia procesów urzędnikom kryminalistom.
Najszanowniejszy panie Mateuszu Zając, czy pan zrozumiał to co napisałem? Czy to nie są dla pana intelektu zbyt trudne do zrozumienia kwestie? Czy posiada pan umiejętność czytania ze zrozumieniem?
Pytam całkiem poważnie bo czytałem, że w naszym kraju jest to poważny problem. Z doniesień medialnych wynika, że żyjemy w kraju wtórnych analfabetów:
„Kraj wtórnych analfabetów
Trzy czwarte Polaków nie rozumie tego, co czyta. Czy można to zmienić?
Według badań międzynarodowych organizacji PISA (Międzynarodowego Programu Oceny Umiejętności Uczniów) i OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) blisko 40% Polaków nie rozumie tego, co czyta, a kolejne 30% rodaków rozumie, ale w niewielkim stopniu. Powodów postępującego otępienia społeczeństwa jest kilka – najważniejszy to zanik nawyku czytania, bezrefleksyjne oglądanie telewizji oraz wzrastające ubóstwo (dzieci wychowywane w biedzie mogą mieć nawet o 9 punktów niższy iloraz inteligencji). (…)
Analfabeta po uniwersytetach
Choć brzmi to zaskakująco, analfabetyzmem wtórnym i funkcjonalnym zagrożeni są nawet absolwenci szkół wyższych. Z badań przeprowadzonych pod patronatem OECD wynika, że co szósty magister znad Wisły to analfabeta funkcjonalny! (...)”
Problem może dotyczyć również pana. Ja nie wiem jak pan dostał swoje stanowisko? Mogło to być po znajomości lub za seks, ale wiem, że uparł się pan łamać obowiązujące prawo i nie wywiązywać się z obowiązków. Jakaś przyczyna tego stanu rzeczy być musi.
A może jest pan chrześcijaninem?
Pytanie to jest jak najbardziej na miejscu, bo zauważyłem, że z wielką determinacją upiera się pan przy tym by wpisać mi w dokumenty kościelne, chrześcijańskie, fałszywe daty, których symbolikę można porównać do chrześcijańskiej swastyki z tym, że grzeszność tych dat ze względu na powagę jak i częstotliwość występowania może być biliony razy większa.
Najszanowniejszy panie Mateuszu Zając, może pan jako urzędnik wiedzieć, że powinien pan daty zmienić ale jako chrześcijanin może pan nie chcieć tych dat zmieniać i pana tępy upór może mieć charakter czysto religijny. Może pan czuć powołanie, rodzaj misji do obrony fałszywych dat, bo chce pan by jak najwięcej ludzi zostało zwiedzionych przez fałszywe daty i trafiło do Piekła.
Podobnie przecież działał Chrystus, który pod pozorem litości zwodził tłumy przypowieściami mającymi ukryte tajne znaczenie zarezerwowane tylko dla garstki wybranych uczniów. Takie informacje zostały zapisane na temat działalności Chrystusa w Biblii:
Mateusza 9:35, 36; Marka 6:34; Mateusza 13:34; Marka 4:34; Łukasza 8:10; Marka 4:10-12
A Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski, nauczając w ich synagogach i głosząc dobrą nowinę o królestwie oraz lecząc wszelką dolegliwość i wszelką niemoc. Widząc tłumy, litował się nad nimi, były bowiem złupione i porzucone niczym owce bez pasterza. (…) A on, wyszedłszy, ujrzał wielki tłum, lecz ulitował się nad nimi, gdyż byli jak owce bez pasterza. I zaczął ich nauczać wielu rzeczy. (…) Wszystko to Jezus mówił do tłumów w przykładach. Doprawdy, bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił (…) Doprawdy, bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił, ale na osobności wszystko swym uczniom wyjaśniał. (…) On zaś rzekł: „Wam dano zrozumieć święte tajemnice królestwa Bożego, ale dla pozostałych jest to w przykładach, żeby patrząc, patrzyli na próżno, i słuchając, nie pojęli znaczenia. (…) A gdy został sam, ci wokół niego wraz z dwunastoma zaczęli go pytać o te przykłady. I przemówił do nich: „Wam dano świętą tajemnicę królestwa Bożego, ale dla tych na zewnątrz wszystko dzieje się w przykładach, żeby patrząc, patrzyli, a jednak nie widzieli, i słuchając, słyszeli, a jednak nie pojęli sensu ani w ogóle nie zawrócili i nie dostąpili przebaczenia”.
Powinnością zaś chrześcijan jest naśladowanie Chrystusa:
Jana 13:15; 1 Piotra 2:21
Bo dałem wam wzór, żebyście i wy robili to, co ja dla was zrobiłem. (…) Właśnie do tego zostaliście powołani, bo sam Chrystus cierpiał za was, pozostawiając wam wzór, żebyście dokładnie podążali jego śladami.
Jeżeli Chrystus zwodził tłumy po to by nie dostąpiły one przebaczenia to samo powinni robić chrześcijanie, ale z tego co zauważyłem, nie jest to wiedza powszechna. O tym, że Jezus zwodził tłumy przypowieściami mającymi skryte znaczenie wiedziała przede wszystkim garstka najbliższych uczniów. Dziś pisze o tym otwarcie w Biblii, ale nie jest to wiedza, z którą chrześcijanie się afiszują. Jako były ateista, a obecnie poszukiwacza Boga bywałem w różnych kościołach chrześcijańskich, ale zauważyłem, że w dzisiejszych czasach chrześcijanie wiedzę tę skrywają. Najszanowniejszy panie Mateuszu Zając, bardzo proszę zwrócić uwagę, że wiedza o zwodzeniu tłumu przez Chrystusa jest zapisana w Biblii, ale jest ona porozrzucana po ewangeliach i by ją zebrać do kupy trzeba wykazać się uważnością i pracowitością. Bez tego może ona ujść uwadze. Podobnie jest z chrześcijańskimi, zwodniczymi datami. O tym, że one są fałszywe wiedzą zazwyczaj tylko najbardziej światli i zarazem najbardziej niegodziwi chrześcijanie.
Wiedzą też o tym historycy zafascynowani chronologią jak i naukowcy obeznani w temacie.
Wszyscy oni zazwyczaj solidarnie ukrywają tę wiedzę przed tłumami z sobie tylko znanych powodów i akceptują zwodzenie tłumów przy pomocy fałszywych, totalnie grzesznych dat.
Czyżby oni wszyscy byli chrześcijanami i chcieli doprowadzić jak najwięcej ludzi do Piekła?
Tego nie wiem, ale wiem, że poza mną nie znam ani jednej osoby walczącej w tym temacie o prawdę historyczną i przyzwoitość co nie musi oznaczać, że jestem w tej walce odosobniony.
Przypomniała mi się opowieść biblijna o proroku Eliaszu. On myślał, że jest odosobniony, ale nie był. Z słów jakie usłyszał wynika, że było 7 tysięcy podobnych jemu:
1 Królów 19:9-18
Tam wszedł do jaskini, by w niej przenocować; i oto doszło doń słowo Jehowy, mówiące do niego: „Co tu robisz, Eliaszu?” On odrzekł: „Zapałałem wielką zazdrością o Jehowę, Boga Zastępów; bo synowie Izraela porzucili twoje przymierze, ołtarze twe zburzyli, a proroków twoich pozabijali mieczem, tak iż zostałem tylko ja sam; oni zaś nastają na moją duszę, by ją odebrać”. Lecz ono rzekło: „Wyjdź i stań na tej górze przed obliczem Jehowy”. I oto Jehowa przechodził, a wielki i potężny wiatr targał górami i kruszył skały przed Jehową. (Jehowy nie było w tym wietrze). A po wietrze nastąpiło trzęsienie ziemi. (Jehowy nie było w tym trzęsieniu). A po trzęsieniu był ogień. (Jehowy nie było w tym ogniu). A po ogniu rozległ się spokojny, cichy głos. A gdy tylko Eliasz go usłyszał, natychmiast zakrył sobie twarz swoją urzędową szatą i wyszedłszy, stanął u wejścia do jaskini; i oto doszedł doń głos, mówiący do niego: „Co tu robisz, Eliaszu?” Na to on rzekł: „Zapałałem wielką zazdrością o Jehowę, Boga Zastępów; bo synowie Izraela porzucili twoje przymierze, ołtarze twoje zburzyli, a twoich proroków pozabijali mieczem, tak iż zostałem tylko ja sam; oni zaś nastają na moją duszę, by ją odebrać”. A Jehowa rzekł do niego: „Idź, wróć na swą drogę na pustkowie Damaszku; i wejdź, i namaść Chazaela na króla Syrii. A Jehu, wnuka Nimsziego, masz namaścić na króla Izraela, Elizeusza zaś, syna Szafata, z Abel-Mechola, masz namaścić na proroka na twoje miejsce. I stanie się tak, że kto ujdzie przed mieczem Chazaela, tego uśmierci Jehu, a kto ujdzie przed mieczem Jehu, tego uśmierci Elizeusz. Ja zaś pozostawiłem w Izraelu siedem tysięcy — wszystkie kolana, które się nie ugięły przed Baalem, i każde usta, które go nie pocałowały”.
Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. Słyszałem, że w Polsce jest tradycja wymuszania łapówek przez urzędników państwowych. Jeżeli urzędnik z jakichś nieznanych przyczyn nie chce wydać dokumentu, który wydać powinien może to znaczyć, że oczekuje jakieś łapówki. Pieniędzy, lub jakichś dóbr typu słodycze, kawa, alkohol czy też seks.
Najszanowniejszy panie Mateuszu Zając, jeżeli pan na coś takiego liczy, to nie będę pana zwodził.
Mężczyźni mnie nie interesują. O seksie ze mną nawet proszę nie marzyć. Jeżeli jest pan chrześcijaninem to to powinien pan wiedzieć, że najszanowniejszy Bóg Jehowa za homoseksualne stosunki przewidział karę śmierci:
Kapłańska 18:22; 20:13
Nie wolno ci położyć się z mężczyzną tak, jak się kładziesz z kobietą. Jest to obrzydliwość. (…) A gdy jakiś mężczyzna kładzie się z inną osobą płci męskiej, tak jak mężczyzna kładzie się z kobietą, obaj dopuszczają się obrzydliwości. Mają bezwarunkowo być uśmierceni. Spadnie na nich ich własna krew.
Piszę też szczerze, że na łapówkę z mojej strony też nie ma pan co liczyć. Wymuszanie łapówek uważam za złe i być może podyktowane jest ono chciwością. Napisałem kiedyś wiersz na ten temat:
chciwość chciwców
do dawania łapówek pobudza
chciwość chciwców
do brania łapówek pobudza
bywa i tak
że za jakiś czas
w Piekle
ci co łapówki dawali
spotykają się z tymi
co łapówki brali
i łypią na siebie pełnym wyrzutu nienawistnym wzrokiem
gdyby wzrok zabijał i śmierć w Piekle była
swym spojrzeniem by się pozabijali
ale dzięki temu że w Piekle śmierci nie ma
piekielni sadyści będą ich uczyć miłości wzajemnej
Szczerze pisząc zaskoczony jestem oślim oporem urzędników, którzy robią mi trudności w zamianie chrześcijańskich, kościelnych dat na moje własne, przyzwoite, wolne od chrześcijaństwa i kłamstwa. Dlatego też postanowiłem oprócz napisania książki zatytułowanej Moja walka z bandytami czasu nakręcić też film dokumentalny pod tym samym tytułem. Jako, że jest pan już jednym z jego bohaterów, to daję panu prawo do wypowiedzenia się w tej kwestii.
Oprócz tego planuję też nakręcić film fabularny o roboczym tytule – Polaraksa twarzy, czyli dlaczego ludzie trafiają do Piekła. W nim też mógłby pan zagrać urzędnika państwowego, który opowie jak zmuszał petentów do przyjmowania dokumentów mających w sobie fałszywe chrześcijańskie daty. Ważne jest, by kwestię tę wypowiedzieć z przerażeniem w oczach i w głosie. Jeżeli zrobi to pan przekonująco, to być może załapie się pan do filmu.
Proszę powróćmy myślami do dat i dowodu osobistego. W poprzedni dowód osobisty urzędnicy państwowi bez mojej zgody i wiedzy wpisali mi kościelne i na dodatek fałszywe daty.
Zgodnie z przysługującym mi prawem kolejny dokument chcę mieć wolny od tych herezji. Urzędnicy państwowi wpisując mi w dokumenty kościelne fałszywe daty złamali prawo to teraz niech je naprawiają. Ja zgłosiłem błąd. Dałem też różne propozycje naprawienia błędu.
Daty mogą zostać zastąpione moimi prawdziwymi z mojego kalendarza, ale się nie upieram.
Mogą też zniknąć całkowicie. Dlatego też proszę działać i napisać kiedy mogę się zgłosić do Urzędu w celu odebrania dokumentu wolnego od wad prawnych i zgodnego z obowiązującą Konstytucją? |
|