ahmadeusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 07 Wrz 2015 |
Posty: 3021 |
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Chodząc do różnych kościołów zauważyłem, że jedną z wspólnych cech różnych kościołów chrześcijańskich jest nauczanie, że najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus). Jest to rzecz pozornie bez dyskusji, jeden z podstawowych dogmatów chrześcijańskich mających pełne poparcie w biblijnych wersetach w tym temacie układających się w zgodną i harmonijną naukę. Bardzo proszę zapoznajmy się z kilkoma wersetami świadczącymi o słuszności tej nauki:
Jana 14:6; Hebrajczyków 12:1-3
Jezus mu rzekł: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie. (…) biegnijmy wytrwale w wyznaczonym nam wyścigu, uważnie wpatrując się w Naczelnego Pełnomocnika i Udoskonaliciela naszej wiary, Jezusa. Dla zgotowanej mu radości zniósł on pal męki, gardząc hańbą, i zasiadł po prawicy tronu Boga. Istotnie, zważajcie bacznie na tego, który zniósł tak nieprzyjazną mowę grzeszników, przeciwną ich własnemu dobru, abyście się nie znużyli i nie ustali w waszych duszach.
Z Biblii wynika, że najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) był prorokiem najszanowniejszego Boga Jehowy. Nic nie nauczał sam z siebie a podstawowym objawem miłości chrześcijan jest przestrzeganie nauk przez niego pozostawionych:
2 Jana 6; Jana 14:23, 15:10; Rzymian 2:13; Jakuba 1:22; 1 Jana 5:3
A miłość polega na tym, że wciąż chodzimy zgodnie z jego przykazaniami. To jest przykazanie, jak słyszeliście od początku, że wciąż powinniście według niego chodzić. (…) Odpowiadając, Jezus rzekł do niego: „Jeżeli ktoś mnie miłuje, to będzie zachowywał moje słowo, a mój Ojciec będzie go miłował i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. (…) Jeżeli będziecie przestrzegać moich przykazań, to pozostaniecie w mojej miłości, tak jak ja przestrzegałem przykazań Ojca i pozostaję w jego miłości. (…) Bo nie ci, którzy prawa słuchają, są prawi wobec Boga, lecz ci, którzy prawo wypełniają, zostaną uznani za prawych. (…) Jednakże stańcie się wykonawcami słowa, a nie tylko słuchaczami, zwodzącymi samych siebie fałszywym rozumowaniem. (...)
Bo miłość do Boga polega na tym, że przestrzegamy jego przykazań; a przecież jego przykazania nie są uciążliwe...
Wersetów potwierdzających tę prostą i jednoznaczną zasadę można by podać więcej. Przeróżne chrześcijańskie kościoły są zgodne co do tego, że najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) jest ich naczelnym prorokiem, nauczycielem, ideałem, którego powinien naśladować każdy chrześcijanin. Chociaż bywałem w różnych chrześcijańskich kościołach, ta nauka była i jest wspólna. Jest to też jeno z podstawowych przesłań religii chrześcijańskich:
1 Piotra 2:21; Mateusza 16:24; Łukasza 14:27; Jana 13:15; Filipian 2:5: 1 Jana 2:4-6, 5:12
Właśnie do tego zostaliście powołani, bo sam Chrystus cierpiał za was, pozostawiając wam wzór, żebyście dokładnie podążali jego śladami. (…) Potem Jezus zwrócił się do uczniów: Jeśli ktoś chce pójść za mną, niech się wyrzeknie samego siebie, weźmie swój pal męki i stale mnie naśladuje. (...)
Moim uczniem nie może być również ten, kto nie nosi swojego pala męki i nie idzie za mną. (…)
Bo dałem wam wzór, żebyście i wy robili to, co ja dla was zrobiłem. (…) Zachowujcie takie samo nastawienie umysłu, jakie miał Chrystus Jezus. (…) Kto mówi: „Poznałem go”, a jednak nie przestrzega jego przykazań, jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Ale kto zachowuje jego słowo, w tym istotnie miłość do Boga została wydoskonalona. Stąd wiemy, że jesteśmy w jedności z nim. Kto mówi, że pozostaje z nim w jedności, ten również ma obowiązek sam chodzić tak, jak on chodził. (…) Kto ma Syna, ma to życie; kto nie ma Syna Bożego, nie ma tego życia.
Z tymi prostymi, jasnymi i bezdyskusyjnymi naukami zgadzają się również Świadkowie Jehowy.
Bardzo proszę zapoznajmy się z ich naukami w tej materii:
*** w10 15.1 s. 14 Okaż się prawdziwym naśladowcą Chrystusa ***
Bądź dumny, że reprezentujesz imię Boże
10 „Wy (...) jesteście moimi świadkami — brzmi wypowiedź Jehowy — a ja jestem Bogiem” (Izaj. 43:12). Jezus Chrystus, najznamienitszy Świadek na rzecz Jehowy, poczytywał sobie za zaszczyt, że reprezentuje imię Boże i je oznajmia (odczytaj Wyjścia 3:15; Jana 17:6; Hebrajczyków 2:12). Ponieważ obwieszczał imię swego Ojca, został nazwany „Świadkiem Wiernym” (Obj. 1:5; Mat. 6:9).
11 W przeciwieństwie do tego wyznawcy wielu religii, podający się za przedstawicieli Boga i Jego Syna, przejawiają haniebną postawę wobec imienia Bożego — ośmielają się nawet usuwać je ze swoich przekładów Biblii. Podobnego ducha odzwierciedla niedawna dyrektywa skierowana do biskupów katolickich, według której podczas liturgii nie należy używać ani wymawiać imienia Bożego w postaci tetragramu JHWH. Cóż za naganny sposób myślenia!
12 Prawdziwi chrześcijanie — wzorem Chrystusa oraz „wielkiego obłoku świadków” z czasów przedchrześcijańskich — z dumą posługują się imieniem Bożym (Hebr. 12:1). W roku 1931 przyjęli nazwę Świadkowie Jehowy, czym jeszcze wyraźniej pokazali, z kim pragną się identyfikować (odczytaj Izajasza 43:10-12). W ten sposób w szczególnym sensie stali się ‛ludźmi nazwanymi od imienia Bożego’ (Dzieje 15:14, 17).
ARTYKUŁ DO STUDIUM NR 14 ‛Dokładnie podążaj jego śladami’
„Chrystus cierpiał za was, pozostawiając wam wzór, żebyście dokładnie podążali jego śladami” (1 PIOTRA 2:21).
Kolaż: 1. Jezus idzie i zostawia za sobą ślady. 2. Współcześnie żyjący mężczyzna idzie po śladach, które zostawił Jezus. Jezus zostawił nam „ślady”, żebyśmy dokładnie nimi podążali (zobacz akapity 1 i 2)
1, 2. Jaki przykład pomaga nam zrozumieć słowa z 1 Piotra 2:21?
JEST zima. Razem z grupą przyjaciół znaleźliście się na niebezpiecznym szlaku. Na szczęście prowadzi was doświadczony przewodnik. W pewnym momencie tracicie go z oczu, ale nie panikujecie. Widzicie ślady, które zostawił w śniegu, i staracie się stawiać kolejne kroki dokładnie tam, gdzie on.
2 Jako prawdziwi chrześcijanie też w pewnym sensie poruszamy się po niebezpiecznym terenie — tym niegodziwym świecie. Na szczęście Jehowa dał nam doskonałego przewodnika — swojego Syna, Jezusa Chrystusa. Zostawił nam on pewne ślady, po których możemy iść. Właśnie takiej metafory użył apostoł Piotr, kiedy zachęcał, żebyśmy ‛dokładnie podążali śladami’ Jezusa (1 Piotra 2:21). W związku z tym zastanówmy się nad trzema pytaniami: Na czym polega podążanie śladami Jezusa? Dlaczego powinniśmy to robić? I w jaki sposób?
NA CZYM POLEGA PODĄŻANIE ŚLADAMI JEZUSA
3. Co to znaczy podążać czyimiś śladami?
3 Co to znaczy podążać czyimiś śladami? W Biblii chodzenie czasami odnosi się do czyjegoś trybu życia (Rodz. 6:9; Prz. 4:26). To, co robi jakaś osoba, można porównać do śladów, które za sobą zostawia. A zatem podążanie czyimiś śladami oznacza branie przykładu z jego postępowania.
4. Na czym polega podążanie śladami Jezusa?
4 Na czym więc polega podążanie śladami Jezusa? Krótko mówiąc, na naśladowaniu jego przykładu. Kontekst wersetu przewodniego tego artykułu wskazuje, że Piotr pisał konkretnie o przykładzie Jezusa w znoszeniu cierpień (1 Piotra 2:18-25). Ale jest też wiele innych dziedzin, w których możemy go naśladować. W gruncie rzeczy całe życie Jezusa — wszystko, co powiedział i zrobił — stanowi dla nas wzór.
5. Czy niedoskonali ludzie naprawdę mogą naśladować doskonały przykład Jezusa? Wyjaśnij to.
5 Czy naprawdę możemy naśladować Jezusa, skoro jesteśmy niedoskonali? Możemy. Jak pamiętamy, Piotr zachęcał, żebyśmy podążali śladami Jezusa „dokładnie” — nie doskonale. Jeśli staramy się to robić jak najlepiej, na miarę swoich możliwości, to można o nas powiedzieć, że ‛chodzimy tak, jak on chodził’ (1 Jana 2:6, przypis).
DLACZEGO POWINNIŚMY PODĄŻAĆ ŚLADAMI JEZUSA
6, 7. Dlaczego podążanie śladami Jezusa przybliża nas do Jehowy?
6 Podążanie śladami Jezusa przybliża nas do Jehowy. Dlaczego możemy tak powiedzieć? Po pierwsze, Jezus pokazał, jak żyć, żeby podobać się Bogu (Jana 8:29). Jeśli więc podążamy jego śladami, zyskamy uznanie Jehowy. Możemy być pewni, że nasz niebiański Ojciec zbliża się do tych, którzy zabiegają o Jego przyjaźń (Jak. 4: .
7 Po drugie, Jezus doskonale naśladował swojego Ojca. Właśnie dlatego powiedział: „Kto widział mnie, widział też Ojca” (Jana 14:9). Jezus przejawiał wspaniałe przymioty. Na przykład ulitował się nad trędowatym, okazał empatię ciężko chorej kobiecie i współczuł pogrążonym w żałobie (Marka 1:40, 41; 5:25-34; Jana 11:33-35). Jeśli naśladujemy te przymioty Jezusa, naśladujemy też Jehowę. A im lepiej nam się to udaje, tym bardziej się do Niego zbliżamy.
8. Dlaczego podążanie śladami Jezusa pomoże nam „zwyciężyć świat”?
8 Podążanie śladami Jezusa pomaga nam koncentrować się na służbie dla Jehowy. W ostatnią noc swojego życia na ziemi Jezus powiedział: „Zwyciężyłem świat” (Jana 16:33). Chodziło mu o to, że nie pozwolił, by miały na niego wpływ dążenia oraz sposób myślenia i postępowania ludzi w tym świecie. Nigdy nie stracił z oczu celu, dla którego przyszedł na ziemię — żeby uświęcić imię Jehowy. A co powiedzieć o nas? W tym świecie wiele rzeczy mogłoby nas rozproszyć. Ale jeśli tak jak Jezus koncentrujemy się na służbie dla Jehowy, my również ‛zwyciężymy świat’ (1 Jana 5:5).
9. Co musimy robić, żeby pozostać na drodze prowadzącej do życia wiecznego?
9 Podążanie śladami Jezusa prowadzi do życia wiecznego. Kiedy bogaty młody człowiek zapytał, co ma robić, żeby uzyskać życie wieczne, Jezus mu odpowiedział: „Bądź moim naśladowcą” (Mat. 19:16-21). Pewnym Żydom, którzy nie wierzyli, że jest Chrystusem, powiedział: „Moje owce (...) idą za mną. Daję im życie wieczne” (Jana 10:24-29). A Nikodemowi, który był członkiem Sanhedrynu, ale interesował się jego naukami, wyjaśnił, że ‛kto w niego wierzy, będzie mógł żyć wiecznie’ (Jana 3:16). Wiara w Jezusa wymaga postępowania zgodnego z tym, czego nauczał słowem i czynem. Jeśli tak robimy, pozostajemy na drodze prowadzącej do życia wiecznego (Mat. 7:14).
JAK PODĄŻAĆ ŚLADAMI JEZUSA
10. Co się wiąże z poznawaniem Jezusa? (Jana 17:3).
10 Żeby dokładnie podążać śladami Jezusa, musimy go poznać (odczytaj Jana 17:3; zob. też przypis). Zdobywanie wiedzy o Jezusie to proces ciągły. Musimy poznawać go coraz lepiej — dowiadywać się o jego przymiotach, sposobie myślenia i zasadach, którymi się kieruje. Bez względu na to, jak długo jesteśmy w prawdzie, musimy cały czas poznawać Jehowę i Jego Syna.
11. Co zawierają cztery Ewangelie?
11 Chcąc pomóc nam poznać swojego Syna, Jehowa życzliwie zadbał, żeby w Jego Słowie znalazły się cztery Ewangelie. Zawierają one sprawozdanie z życia i służby Jezusa. Dzięki temu wiemy, co Jezus mówił, co robił i co czuł. Ewangelie pomagają nam ‛głęboko rozmyślać’ o jego przykładzie (Hebr. 12:3). Można powiedzieć, że znajdujemy w nich ślady, które nam zostawił. Jeśli studiujemy Ewangelie, poznajemy Jezusa coraz lepiej i możemy dokładnie podążać jego śladami.
12. Co zrobić, żeby odnieść z Ewangelii jak najwięcej korzyści?
12 Żeby odnieść z Ewangelii jak najwięcej korzyści, nie wystarczy tylko je czytać. Trzeba poświęcić czas, żeby wnikliwie je studiować i głęboko nad nimi rozmyślać (por. Joz. 1:8, przypis). Omówmy teraz dwie podpowiedzi, które pomogą nam rozmyślać nad tymi relacjami i wprowadzać w życie płynące z nich nauki.
13. Jak podczas studiowania Ewangelii możesz zaangażować wyobraźnię?
13 Po pierwsze, zaangażuj wyobraźnię. Kiedy czytasz jakąś relację, postaraj się zobaczyć i usłyszeć wszystko, co się działo. Zastanów się, jakie emocje temu towarzyszyły. Pomogą ci w tym materiały wydane przez organizację Jehowy. Przeanalizuj kontekst — wydarzenia, które rozgrywały się wcześniej albo później. Poszukaj informacji, które rzucają światło na tło opisywanych wydarzeń. Porównaj studiowaną relację z równoległym sprawozdaniem w innej Ewangelii. Niekiedy jeden pisarz wspomina znaczący szczegół, który inny pisarz pomija.
14, 15. Co możemy zrobić, żeby wprowadzić w życie to, czego się nauczymy z Ewangelii?
14 Po drugie, zastanów się, jak wprowadzić zdobytą wiedzę w życie (Jana 13:17). Po starannym przeanalizowaniu jakiejś relacji ewangelicznej zadaj sobie pytania: „Czy wyciągam z niej jakąś naukę, którą mogę zastosować w swoim życiu? Jak mogę wykorzystać tę relację, żeby pomóc komuś innemu?”. Pomyśl o konkretnej osobie i w odpowiednim momencie życzliwie i taktownie podziel się z nią tym, czego się nauczyłeś.(...)
ARTYKUŁ DO STUDIUM NR 18
Czy pozwolisz, żeby coś powstrzymało cię od naśladowania Jezusa?
„Szczęśliwy jest ten, kto nie znajduje powodu, by we mnie wątpić” (MAT. 11:6).
2, 3. Jak większość ludzi odnosiła się do Jezusa?
2 Nie powinniśmy być zaskoczeni, że inni nie chcą słuchać tego, o czym głosimy. Kiedy Jezus był na ziemi, większość ludzi go odrzuciła, chociaż dokonywał cudów, które poświadczały, że ma Boże poparcie. Na przykład wskrzesił Łazarza, czego nie mogli podważyć nawet jego przeciwnicy. Mimo to żydowscy przywódcy religijni nie uwierzyli, że jest Mesjaszem. Próbowali nawet zabić zarówno jego, jak i Łazarza (Jana 11:47, 48, 53; 12:9-11).
3 Jezus wiedział, że większość ludzi nie uzna go za Mesjasza (Jana 5:39-44). Uczniom Jana Chrzciciela powiedział: „Szczęśliwy jest ten, kto nie znajduje powodu, by we mnie wątpić” (Mat. 11:2, 3, 6). Dlaczego tak wiele osób odrzuciło Jezusa?
Chociaż Jezus był najwybitniejszym Nauczycielem, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, większość współczesnych mu ludzi go odrzuciła. Dlaczego? W tym artykule omówimy cztery przyczyny. Zastanowimy się też, dlaczego w naszych czasach wielu ludziom nie podoba się to, co mówią i robią jego prawdziwi naśladowcy. A przede wszystkim dowiemy się, co możemy zrobić, żeby nic nie powstrzymało nas od naśladowania Jezusa.
JAK BYŚ ODPOWIEDZIAŁ?
Dlaczego niektórzy w I wieku odrzucili Jezusa?
Dlaczego dzisiaj wielu ludzi odrzuca prawdziwych naśladowców Jezusa?
Jak nie pozwolić, by coś nas powstrzymało od naśladowania Jezusa?
Ciąg dalszy być może nastąpi. |
|