ahmadeusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 07 Wrz 2015 |
Posty: 3021 |
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Rządząca nami Zjednoczona Prawica dopuściła nawet do tego, że Minister Sprawiedliwości jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym, który ma nie tylko prawo, ale i obowiązek nadzorować działania prokuratury, czyli samego siebie. Myślę, że obecne Ministerstwo Sprawiedliwości powinno się nazywać Ministerstwem Bezprawia a Prokurator Generalny Antyprokuratorem Generalnym. Najszanowniejsza pani posłanka Kamila Gasiuk Pihowicz tak wypowiedziała się na temat działalności Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego:
„Zbigniew Ziobro jest najgorszym i najbardziej nieudolnym ministrem sprawiedliwości po ‘89 !? r. ! Ziobro przypomina trochę mechanika, który dostał zadanie wymiany opon, lecz zamiast tego wymontował silnik, zdemontował drzwi i maskę i nie ma pojęcia jak to wszystko złożyć ponownie. Jako Polce jest mi wstyd za rząd PiS, za to że Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i Andrzej Duda doprowadzili do takiej sytuacji, w której w naszym kraju nie ma już instytucji mogącej ocenić zgodność uchwalanych ustaw z polską Konstytucją.”
Nie będę się wdawał w polemikę, który z ministrów sprawiedliwości był najgorszym i najmniej udolnym. Skoncentruję się na sposobach zaradzenia prawnym anomaliom.
To, że w Polsce wymiar sprawiedliwości działa fatalnie, nie ulega najmniejszej wątpliwości. Napisano o tym nawet w podręczniku szkolnym dla dzieci:
„Polskie sądy źle funkcjonują, w środowisku obowiązuje klanowa solidarność, nie eliminuje się sędziów złych lub skorumpowanych. (…) Sędziowie mają immunitet, który pozwala unikać odpowiedzialności za błędy (…) pracują opieszale i leniwie, a to dlatego, że ich wynagrodzenia nie zależą od ilości wydawanych wyroków. Tekst pochodzi z podręcznika "Wiedza o społeczeństwie" Elżbiety Dobrzyckiej i Krzysztofa Makary (Wydawnictwo Edukacyjne Operon). Cytowany fragment jest przedrukiem z tygodnika "Wprost"... To publicystyczna reakcja na sondaż, w którym tylko co piąty Polak oceniał pracę sądów pozytywnie.”
Być może co piątą osobą oceniającą pracę sędziów pozytywnie był kryminalista, który uniknął sprawiedliwości. Wietnamskie przysłowie mówi wiele o środowisku sędziowskim:
„Nieostrożny przychodzi do sędziów, sędziowie czatują na nieopatrznych.”
To, że sędziowie mają immunitety nie ulega najmniejszej wątpliwości. To, że ich wynagrodzenia nie zależą od wyników pracy też jest prawdą. To, że mogą pracować opieszale i leniwie też może być prawdą. Czasami jednak to co odbieramy za opieszałość i lenistwo może być celowym przeciąganiem sprawy. Sędzia może być przekupiony przez oskarżonego i robić wszystko by osobie pokrzywdzonej nie chciało się sprawy ciągnąć, a nawet jak będzie się chciało to sędzia może ciągnąć sprawę latami by doprowadzić do przedawnienia, co bywa tożsame z zapewnieniem bezkarności.
Uczciwi sędziowie powinni być zadowoleni z takich zapisów w podręczniku dla dzieci, bowiem zła sława sędziów przestępców spływa również na sędziów uczciwych, o ile w tym środowisku takowi się ostali. Sędziowie niegodziwi z podręcznikiem podjęli walkę:
„Sędziowie żądają od MEN wycofania podręcznika
To groźne. Młodym ludziom wpajamy, że sądy są niewiarygodne, a sędziowie przekupni. To podważy w nich wiarę w sprawiedliwość i państwowość. Ten podręcznik nas obraża - mówi sędzia Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", autor protestu do MEN.”
Uważam, że powinien powstać zapis w prawie karnym, według którego każdy, który w jakikolwiek sposób będzie próbował tłumić prawdę powinien zostać surowo ukarany. J
eżeli kogoś obraża prawda to znaczy, że coś z nim jest nie ten tego.
Bardzo proszę powróćmy myślami do sądów, sędziów i sprawiedliwości. Podam teraz kilka wiadomości z mediów ukazujących potworne oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości:
„Janusz Ansion i Zbigniew Walczak, dziennikarze "Kuriera Słupeckiego", zniesławili wicemarszałka Sejmu Eugeniusza Grzeszczaka (PSL) – orzekł wczoraj Sąd Rejonowy w Koninie. Uzasadnienia wyroku nie ujawnił. Przed jego odczytaniem poprosił, by dziennikarze opuścili salę. (...) Utajniając uzasadnienie wyroku w sprawie "Kuriera Słupeckiego" sąd dowiódł, że wstydzi się przedstawić publicznie swoje racje – uważa Dominik Księski...”
„Przez 4 lata sędzia Tomasz Sikora z Sądu Rejonowego w Oświęcimiu procesował się z właścicielką nadmorskiego pensjonatu, która zaoferowała mu apartament niespełniający jego oczekiwań. Proces toczył się na koszt podatników, bo w roli oskarżyciela publicznego występowała oświęcimska prokuratura, która zarzucała kobiecie oszustwo. Sprawę zamknęło dopiero orzeczenie krakowskiego Sądu Okręgowego, który prawomocnie uniewinnił właścicielkę pensjonatu, a oskarżenie o oszustwo uznał za nieporozumienie, wynikające z nieznajomości przepisów prawa karnego. Tyle, że sędzia Tomasz Sikora orzeka w oświęcimskim sądzie właśnie w sprawach karnych.”
„Najpierw pomylił go urząd skarbowy, potem prokuratura, aż w końcu sąd... Mieszkający w Poznaniu Kanadyjczyk Matthew Harris został skazany na karę grzywny za rzekome niepłacenie podatków. – Chociaż jesteśmy zadowoleni, to było frustrujące, że niewinna osoba została skazana przez sąd oraz musiała poświęcać swój czas i pieniądze, aby udowodnić niewinność – opowiada Anna Harris, żona Matthew.”
„Sąd się pomylił i wysłał komornika nie tam, gdzie trzeba. Teraz błędy Temidy będzie trudno odkręcić. Wartość długu wyniosła prawie 2,2 tys. zł, jednak wszystkich kosztów nazbierało się 3,7 tysiąca - mówi pani Anna, która próbuje przekonać sąd, że nie jest tą Anną, której dług dotyczy.
Anna Kruś z Bydgoszczy została wzięta przez sąd za inną osobę o tym samym imieniu i nazwisku. W konsekwencji komornik zajął jej pensję.W tej sprawie wszystko jest dziwne i na opak. Zaczęło się od tego, że w czerwcu Anna Kruś zorientowała się, że komornik zajął jej pensję. Zabrał 800 złotych. Zostało niewiele więcej. To był cios dla młodej kobiety, która spodziewa się dziecka.
Jak doszło do tej absurdalnej sytuacji? Przeciwko imienniczce pani Anny oraz drugiemu pozwanemu toczyło się postępowanie w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Chodziło o zapłatę z tytułu najmu lokalu. Wyrok, jaki zapadł... Do tego momentu wszystko szło prawidłowo. Jak to w takich wypadkach bywa, wyrok zaopatrzono w klauzulę wykonalności.
- I właśnie wtedy sąd się pomylił. W postanowieniu o nadaniu klauzuli wykonalności pojawił się numer PESEL mojej mandantki, a nie osoby, przeciwko której toczyło się postępowanie. Sama nie wiem, jak mogło do tego dojść. To pytanie do sądu - mówi mec. Małgorzata Lehmann, pełnomocnik Anny Kruś... Wyrok był zaoczny, to znaczy, że sąd wydał go, nie widząc na oczy osoby, której rzecz dotyczyła. Jednak pomyłka dziwi tym bardziej, że we wcześniejszych aktach sprawy występuje prawidłowy PESEL. (…) Pełnomocniczka pani Anny złożyła zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego o nadaniu klauzuli wykonalności. Rozpatrzy je II Wydział Cywilny Odwoławczy Sądu Rejonowego. Zła wiadomość jest taka, że okres oczekiwania wynosi tam osiem miesięcy.”
„Komornik zabrał rolnikowi jedyny ciągnik, bo… sąsiad mężczyzny miał niespłacone długi. Tę absurdalną, wręcz trudną do uwierzenia historię, która wydarzyła się w centrum Polski, opisuje „Gazeta Polska Codziennie”. Nie pomogło tłumaczenie rolnika, że to pomyłka. Policja stanęła w obronie bezdusznego egzekutora, a nie właściciela maszyny. Przyjechała laweta i traktor zabrała.
Oczywiście rolnik wziął adwokata, który tydzień później złożył w Sądzie Rejonowym w Mławie powództwo z żądaniem wstrzymania postępowania egzekucyjnego. Sprawa utknęła w sądzie, a w tym czasie komornik wystawił traktor w komisie. Wycenił go na 40 tys. zł. Maszyna została
sprzedana. Tego też dnia sąd postanowił o zabezpieczeniu ruchomości. Oznaczało to, że
traktor nie powinien zostać sprzedany. Niestety, było już za późno...”
„Pomyliła mnie z bandytą. Spędziłem miesiąc w więzieniu.
Wyciągnęli mnie z autobusu i wsadzili do więzienia. Tylko dlatego, że jakaś kobieta wskazała, że to ja na nią napadłem. I nieważne, że w tym czasie byłem w pracy… mówi rozgoryczony Piotr Kurmanowski. (…) Człowiek ma w więzieniu naprawdę dużą czasu na myślenie. Bo co tam innego robić? A różne myśli przychodziły mi do głowy. Były i takie, że skoro zamknęli niewinnego
człowieka tylko na podstawie oskarżenia jednej osoby, co do tej pory wydawało mi się nierealne, to może dostanę wysoki wyrok i już nigdy stąd nie wyjdę. W pewnym momencie już nie mogłem wytrzymać - miałem już tak dość, tak chciałem wyjść, że zastanawiałem się, czy się nie przyznać,
mimo że na nikogo nie napadłem, to może wypuszczą mnie na wolność, choć na kilka dni – wspomina Piotr. (…) Nie ma jednak żalu do kobiety, która go pomyliła. – Nie sądzę, żeby zrobiła to specjalnie, że wskazała mnie złośliwe. Ona też jest osobą poszkodowaną, ona też przeżyła szok podczas napadu. Mam natomiast ogromny żal do wymiaru sprawiedliwości. Nie rozumiem, dlaczego nie można było sprawdzić mego alibi przed upływem tych 48 godzin. Przecież w czasie napadu byłem kilkanaście kilometrów dalej. Na dodatek teraz nikt się nie przyznaje do błędu i wszyscy umywają ręce – podkreśla 25-latek. - I do tej pory nawet nie usłyszałem od nikogo zwykłego: przepraszam…”
„Aresztowany sędzia pobiera pensję. Sąd dyscyplinarny nie chciał w to ingerować
Były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie Krzysztof S. pobiera miesięczne uposażenie i to mimo tego, że od czerwca przebywa w areszcie. Sąd dyscyplinarny postanowił nie ingerować w wynagrodzenie sędziego, choć miał do tego prawo – informuje "Super Express".
Krzysztof S. został aresztowany w związku z aferą finansową. S. został zawieszony w czynnościach sędziego przez Sąd Apelacyjny w Łodzi, ale pomimo tej decyzji, sąd nie zdecydował zmniejszyć mu się uposażenia. 15 marca sędzia przeszedł w stan spoczynku, ale od tego czasu na jego konto wpływa pełna kwota uposażenia - prawie 12 tys. zł, czyli 75 proc. ostatniej pensji. Były prezes jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienie obowiązków i przyjmowanie korzyści majątkowych. Prokuratura zarzuca mu również pranie brudnych pieniędzy.”
„Sędzia lichwiarzem i windykatorem? Tak twierdzi rzecznik dyscyplinarny
Sędzia Marek Szociński-Klein z Puław orzeka w sprawach karnych, a po godzinach swojej pracy zajmuje się udzielaniem lichwiarskich pożyczek oraz windykacją długów. Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego Sądu Okręgowego w Lublinie jest to "rażące uchybienie sprawowanego urzędu".
-[Sędzia Szociński-Klein - red.] Został oskarżony o dokonanie dwóch czynów. Polegać to miało na udzielaniu pożyczek w znacznych kwotach, z ustaleniem wysokich, niedopuszczalnych przez polskie prawo odsetek o charakterze lichwiarskim. Drugi zarzut dotyczył rzekomych niegodnych zachowań, mających na celu uchybienie urzędu sędziego - powiedział Cezary Wójcik, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Zdaniem rzecznika, odsetki od pożyczek udzielanych przez sędziego mogły sięgać 40 procent rocznie. Kiedy dłużnik sędziego zaczął mieć problemy z regularnym spłacaniem rat, sędzia wcielił się w rolę windykatora. Według zeznań świadków miał nachodzić swojego dłużnika w jego komisie z używanymi telefonami. Miały pojawić się też groźby.
Sędzia odmówił komentowania sprawy.”
„Patologia wśród sędziów, podsłuchy CBŚ.
Prokuratura zignorowała informacje CBŚ o patologii w wymiarze sprawiedliwości. Zamieszani w nieprawidłowości sędziowie i prokuratorzy nie ponieśli żadnych konsekwencji. Siedem lat temu w tajnej do niedawna analizie policjanci CBŚ z Olsztyna opisywali towarzyski układ stworzony przez prezesa spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze w Olsztynie. Chodziło o proceder fałszowania wyborów do władz jednej z największych w Polsce spółdzielni mieszkaniowych i sprzedaż mieszkań po cenach niższych od rynkowej sędziom prokuratorom i urzędnikom. Do pisma CBŚ dotarli dziennikarze programu Uwaga! TVN. O wstrząsającej patologii w mówił Kazimierz Olejnik, ówczesny zastępca Prokuratora Generalnego. Wstrząsające były też rozmowy przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości zaprzyjaźnionych z prezesem spółdzielni mieszkaniowej. CBŚ pisał o utrudnianiu śledztwa i działaniach prowadzących do niszczenia dowodów. Tymczasem cała sprawa została wyciszona. Prokuratura Okręgowa w Elblągu, do której trafiły nagrania z podsłuchanych rozmów sędziów i prokuratorów nie rozpoczęła nawet śledztwa, aby sprawdzić sygnały CBŚ. Problemu nie widzieli również przełożeni prokuratorów z prokuratur apelacyjnej i krajowej.”
„Sędzia miłowała, ale nie prawo. Dzięki temu układowi gangsterzy wychodzili na wolność
Sędzia Magdalena Płonka z Sądu Rejonowego w Gdańsku została skazana przez Sąd Najwyższy na usunięcie z zawodu po 13 latach procesu dyscyplinarnego. Sędzia była już skazana karnie za ustawianie z bliskim sobie adwokatem wyroków, dzięki czemu gangsterzy wychodzili na wolność.”
„Wobec sędzi Frąckowiak toczy się sprawa dyscyplinarna dotycząca przekroczenia ustawowych terminów na sporządzenie uzasadnień wyroków. Sprawa ta trafiła do Sądu Dyscyplinarnego-Sądu Apelacyjnego w Lublinie.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, powyższe doniesienia medialne to być może tylko malutka szpilka umieszczona na szczycie ogromnej góry niesprawiedliwości usypanej przez nieuczciwych sędziów i prawników.
Szczególnie wymowny jest ostatni wpis o przekraczaniu ustawowych terminów na sporządzenie uzasadnień wyroków. Z tego wpisu można wyciągnąć wniosek, że istnieją sędziowie, którzy ogłaszają na rozprawie wyroki, a potem zastanawiają się, jak swój wyrok uzasadnić.
Przypomniała mi się rozprawa jaką przeprowadził sędzia w Wieliczce.
Była to bodajże pierwsza rozprawa w jakiej uczestniczyłem jako strona.
Na sali rozpraw usłyszałem z ust ASR Macieja Czajki uzasadnienie niekorzystnego dla mnie, ale korzystnego dla przestępców wyroku. Uzasadnienie w skrócie można by ująć trzema słowami – 'Nie bo nie'.
Zdumiony i nieświadomy działalności sądów poprosiłem o pisemne uzasadnienie, za które zapłaciłem, ale w zamian dostałem rozwinięcie tezy 'nie bo nie'. Za to 'uzasadnienie' musiałem zapłacić. Napisałem w tej sprawie list do Sądu i najszanowniejszego pana ASR Macieja Czajki, w którym między innymi zadałem pytanie:
„Proszę przypomnijmy sobie jeszcze słownikową definicję uzasadnienia. (słownik PWN, jeżeli korzysta Pan z innej proszę o jej przytoczenie i prawne umocowanie na wstępie uzasadnienia.):
uzasadnienie «zbiór argumentów, motywów, dowodów itp. uzasadniających czyjeś działanie»
uzasadnić — uzasadniać «poprzeć coś dowodami, argumentami»
uzasadniony «oparty na obiektywnych racjach, podstawach»
Bardzo proszę o rzetelne uzasadnienie swego postanowienia albowiem jeżeli takiego nie dostanę uznam, że zostały w sposób rażący naruszone zasady postępowania sądowego.”
List okazał się listem bez odpowiedzi. Być może do sprawy jeszcze powrócę, bo całe szczęście w obowiązującej Konstytucji jest zapis, że zbrodnie przeciw ludzkości nie ulegają przedawnieniu, a wydawanie nie uzasadnionego wyroku jest zbrodnią. Jeszcze większą zbrodnią jest wzięcie pieniędzy za uzasadnienie i zamiast uzasadnienia przesłanie opinii nierzetelnie uzasadnionej na dodatek w mojej ocenie wyjątkowo złej jakości popartej wyjątkowo nie przekonującymi argumentami.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bardzo proszę zapoznajmy się z jeszcze jednym wielce wymownym doniesieniem medialnym:
„Polska jest jednym z krajów najczęściej przegrywających z obywatelami przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu (ETPC) – informuje „Dziennik Polski”.
Tylko przez ostatnie 5 lat odszkodowania zasądzone przez trybunał kosztowały budżet państwa ok. 11 mln zł. Liczba wyroków i kwota kar mogłyby być znacznie mniejsze, ale polscy politycy lekceważą orzeczenia europejskich sędziów.”
Z doniesienia tego wynika, że za błędy państwowych urzędników, karani bywają zwykli podatnicy, co jest jednoznaczne z istnieniem zwyrodniałych, nadzwyczajnych kast mających nadzwyczajne przywileje – w tym zagwarantowaną bezkarność. Do tych zwyrodnialców należą też źli sędziowie.
Sędzia, który wydaje niesprawiedliwy, niezgodny z prawem wyrok nie jest zwykłym przestępcą, ale przestępcą wyjątkowo podłym i godnym surowej kary. W Księdze Mormona opisano podobne środowisko adwokackie:
Trzeci Nefi 6:26-30
I stało się, że pojmano tych sędziów i przyprowadzono na sąd, by według prawa ustanowionego przez lud skazać ich za popełnione przestępstwa. A sędziowie ci mieli wielu przyjaciół i krewnych, dlatego prawie wszyscy pozostali prawnicy i wyżsi kapłani zgromadzili się i zjednoczyli z krewnymi sędziów, których miano sądzić zgodnie z prawem. I zawarli między sobą przymierze, które diabeł dał ludziom w dawnych czasach dla zniszczenia wszelkiej prawości. Zjednoczyli się więc przeciwko ludowi Władcy i zawarli przymierze, by ich zniszczyć, a uwolnić sędziów winnych morderstw od sprawiedliwej kary, która miała im być wymierzona. Mieli za nic prawo kraju i prawa jego obywateli i sprzymierzyli się między sobą, by zabić naczelnika kraju i ustanowić króla, aby mieszkańcy tego kraju podlegali królowi i nie mieli więcej swobód.”
Wygląda na to, że podobnie działają sądy w Polsce. Nieprawi sędziowie nie dość, że niszczą praworządność, ale są również krzywoprzysięzcami. Przy powołaniu sędzia składa ślubowanie wobec Prezydenta Polski według następującej roty.
„Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy państwowej i służbowej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.”
Składający ślubowanie sędzia może dodać na końcu zwrot:
„Tak mi dopomóż Bóg.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę spójrzmy na sprawę sprawiedliwości z duchowego punktu patrzenia.
Najszanowniejszy pan papież Franciszek naucza:
„Miłość drogą sprawiedliwości:
Pismo Święte przedstawia nam Boga jako nieskończone miłosierdzie, ale także jako doskonałą sprawiedliwość. Jak pogodzić te dwie rzeczy? W jaki sposób rzeczywistość miłosierdzia łączy się z wymogami sprawiedliwości? Mogłoby się wydawać, że są to dwie rzeczywistości sprzeczne ze sobą; w gruncie rzeczy tak nie jest, bowiem to właśnie miłosierdzie Boga prowadzi do pełni prawdziwej sprawiedliwości. Lecz o jaką sprawiedliwość tu chodzi? (...)
Sprawiedliwość Boga to Jego przebaczenie. A my, jako dzieci tego dobrego Ojca, jesteśmy wezwani, aby przyjąć Boże przebaczenie, i do przebaczenia z kolei naszym braciom. Módlmy się, aby Bóg nas do tego uzdolnił, abyśmy mogli się do Niego zwrócić z prośbą, żeby «odpuścił nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom» i abyśmy Go mogli nazywać w całej prawdzie «Ojcem naszym».”
W encyklice Dives in misericordia najszanowniejszy pan Jan Paweł II, opierając się na tekstach biblijnych, pokazuje fundamentalny związek łączący sprawiedliwości z miłością. Miłość niejako warunkuje sprawiedliwość, a sprawiedliwość ostatecznie służy miłości:
„Nie istnieje żadna sprzeczność między przebaczeniem a sprawiedliwością. Przebaczenie bowiem nie usuwa ani nie umniejsza konieczności naprawienia zła, będącej nakazem sprawiedliwości, lecz zmierza do ponownego włączenia osób i grup do społeczności, państw do wspólnoty narodów. (...)
Sprawiedliwość społeczna polega na poszanowaniu i urzeczywistnianiu praw człowieka w stosunku do wszystkich członków danego społeczeństwa. Sprawiedliwość jest podstawą realizacji dobra wspólnego.
Papieskie orędzie Benedykt XVI również nawiązywało do sprawiedliwości:
„Niech każda ziemia stanie się dobrą ziemią, przyjmującą i rodzącą miłość, prawdę, sprawiedliwość i pokój.”
Również najszanowniejszy pan `Abdu'l-Bahá przedstawiciel jednej z najmłodszych religii w Mowach Paryskich również nawoływał do sprawiedliwości:
„Sprawiedliwość powinna być kręgosłupem społeczeństwa.
Królowie muszą rządzić mądrze i sprawiedliwie; książę, członek parlamentu i wieśniak mają takie samo prawo do sprawiedliwego traktowania; żaden nie powinien mieć specjalnych względów. Sędziemu nie wolno uznawać „osobistości”, ale stosować prawo z największą bezstronnością w każdym danym przypadku.”
O wielkiej roli sprawiedliwości napisano również w Starym i Nowym Testamencie oraz w Koranie:
Psalmy 106:3; Micheasza 6:8; Sura 5:8
Szczęśliwi ci, którzy przestrzegają sprawiedliwości (…) On ci powiedział, ziemski człowieku, co jest dobre. I czego Jehowa wymaga od ciebie prócz tego, żebyś czynił zadość sprawiedliwości i miłował życzliwość oraz był skromny, chodząc ze swoim Bogiem? (…) O wy, którzy wierzycie! Trzymajcie się prosto przed Bogiem, dając świadectwo sprawiedliwości. I niech nienawiść do jakiegokolwiek ludu nie skłania was do grzechu, abyście nie popełnili niesprawiedliwości. Bądźcie sprawiedliwi! To jest najbliższe bogobojności. Bójcie się Boga! Zaprawdę, Bóg jest w pełni świadomy tego, co czynicie!
Ciekawe myśli dotyczące sprawiedliwości przedstawiono na Soborze Laterańskim IV:
„O sprawiedliwości świeckiej
Jak chcemy, by świeccy nie uzurpowali sobie praw duchownych, tak samo powinniśmy chcieć, aby duchowni nie przywłaszczali sobie praw świeckich. Zabraniamy przeto wszystkim duchownym powiększania zasięgu swojej jurysdykcji, pod pretekstem wolności kościelnej, ze szkodą dla sprawiedliwości świeckiej. Niech zadowalają się ustawami spisanymi i zwyczajami przyjętymi do tej pory, aby zgodnie ze sprawiedliwą miarą „to, co cesarza, cesarzowi" było oddawane, „a to, co Boskie, Bogu".”
Z kolei najszanowniejszy pan Ignacy Loyola w swych regułach zwrócił uwagę na przyczyny braku sprawiedliwości:
„Reguła 4. Anioł zły ma tę właściwość, że się przemienia w anioła światłości [por. 2Kor 11,14] i że idzie najpierw zgodnie z duszą wierną, a potem stawia na swoim; a mianowicie podsuwa jej myśli pobożne i święte, dostrojone do takiej duszy sprawiedliwej, a potem powoli stara się ją doprowadzić do swoich celów, wciągając duszę w ukryte swe podstępy i przewrotne zamiary. (...)
Reguła 13. [Nieprzyjaciel] zachowuje się jak uwodziciel. który chce pozostać w ukryciu i nie być ujawnionym. Albowiem człowiek przewrotny, namawiając do złego córkę jakiegoś dobrego ojca, albo żonę jakiegoś dobrego męża, chce żeby jego słowa i namowy zostały w tajemnicy; a przeciwnie bardzo mu się nie podoba, gdy córka ojcu, lub żona mężowi wyjawi jego chytre słowa i zamiar przewrotny, bo wtedy łatwo wnioskuje, że sprawy rozpoczętej nie będzie mógł doprowadzić do skutku. (…) Podobnie i nieprzyjaciel natury ludzkiej, kiedy poddaje duszy sprawiedliwej swoje podstępy i namowy, chce i pragnie, żeby zostały przyjęte i zachowane w tajemnicy; a kiedy się je odkrywa przed dobrym spowiednikiem albo inną osobą duchowną, która zna jego podstępy i złości, bardzo mu się to nie podoba; wnioskuje bowiem, że nie będzie mógł doprowadzić do skutku swego już zaczętego a przewrotnego zamiaru, bo odkryte zostały jego wyraźne podstępy.”
W katolickiej encyklopedii tak napisano o człowieku sprawiedliwym:
Sprawiedliwy — według zasad etyki katolickiej to:
1° człowiek, który żyje bez grzechu, czyli w stanie łaski uświęcającej, nie grzeszy też tym samym również przeciw wymogom cnoty sprawiedliwości; 2°
Bóg, który w najwyższym stopniu jest twórcą i realizatorem w stosunku do swojego Dzieła wymogów sprawiedliwości: nagradza według zasług, karze zaś według winy.
Kiedy pisze się o sprawiedliwości i ludziach sprawiedliwych nie sposób pominąć Księgi Henocha, dlatego, że poświęcono w niej wiele miejsca sprawiedliwości oraz pokoleniu ludzi sprawiedliwych. W większości znanych mi Biblii Księgi Henocha nie ma, ale pozostał po niej trwały ślad w postaci cytatu zamieszczonego w Liście Judy, który nawiązuje do czasów ostatecznych:
Judy 1:14
O nich też prorokował siódmy w linii od Adama, Henoch, gdy powiedział:
„Oto przyszedł Jehowa ze swymi świętymi miriadami, aby nad wszystkimi dokonać sądu i aby wszystkim bezbożnym udowodnić winę w związku ze wszystkimi ich bezbożnymi uczynkami, które bezbożnie popełnili, oraz w związku ze wszystkimi szokującymi rzeczami, które mówili przeciwko niemu bezbożni grzesznicy”.
Cytat ten jest cytatem wprost z Księgi Henocha, który w dostępnym mi przekładzie brzmi:
Henocha 1:9
Oto przychodzi Jehowa z dziesięcioma tysiącami świętych, aby dokonać sądu nad nimi i aby zniszczyć grzeszników, i aby złajać każdego, za to wszystko, co przeciwko Niemu uczynili grzesznicy i niegodziwcy.
Księga ta zachowała się między innymi w Kanonie Chrześcijańskiego Kościoła Etiopii.
Bardzo proszę zapoznajmy się z fragmentami Księgi Henocha, w których mowa jest o sprawiedliwości i pokoleniu ludzi sprawiedliwych:
Henocha 1:1 ; 5:7,8 ; 10:7,8
Błogosławieństwo Henocha, którym pobłogosławił wybranych i sprawiedliwych obecnych w dniu ucisku, podczas którego wszyscy źli i niegodziwi zostaną usunięci. (…) Wybrani otrzymają światło, radość, pokój i odziedziczą ziemię. A wy niegodziwcy otrzymacie przekleństwo. (…) Następnie sprawiedliwi posiądą mądrość. Będą oni wszyscy żyć i już więcej nie będą grzeszyć, czy to przez zapomnienie, czy z powodu pychy. Lecz ci, którzy posiadają mądrość, będą pokorni. (…) Wybrani otrzymają światło, radość, pokój i odziedziczą ziemię. A wy niegodziwcy otrzymacie przekleństwo.
Następnie sprawiedliwi posiądą mądrość. Będą oni wszyscy żyć i już więcej nie będą grzeszyć, czy to przez zapomnienie, czy z powodu pychy. Lecz ci, którzy posiadają mądrość, będą pokorni.
Bardzo proszę zwróćmy uwagę, że w przeczytanych wersetach sprawiedliwość powiązano z posiadaniem mądrości, która objawia się z powstrzymywaniem od grzechów i pokorą.
Wniosek z tego, że ludzie niesprawiedliwi to głupcy, grzesznicy i pyszałki. Głupców czeka przekleństwo.
Również w Księdze Daniela w wersetach dotyczących czasów ostatecznych przewidziano pojawienie się ludzi wnikliwych, którzy poprowadzą wielu do prawości:
Daniela 12:3
I wnikliwi będą jaśnieć jak blask przestworza, a ci, którzy prowadzą wielu do prawości, jak gwiazdy — po czas niezmierzony, na zawsze.
W czasach ostatecznych zmartwychwstanie poprzedzi pojawienie się społeczności sprawiedliwych:
Henocha 38:1,3
Kiedy ukaże się społeczność sprawiedliwych i grzesznicy z powodu swoich grzechów zostaną osądzeni i wypędzeni z powierzchni ziemi, kiedy Sprawiedliwy objawi się sprawiedliwym i wybranym, których uczynki zaniesiono przed Władcę Duchów, i kiedy światło oświeci sprawiedliwych i wybranych żyjących na ziemi, to gdzie będzie mieszkanie dla grzeszników i odpocznienie dla tych, którzy zaparli się Władcy Duchów? Byłoby dla nich lepiej, gdyby się byli nie narodzili.
Następnie nastąpi zmartwychwstanie i sprawiedliwi będą mieszkać na ziemi:
Henocha 51:1-5
W owych dniach ziemia odda to, co jej powierzono, Szeol zwróci to, co otrzymał, i Zagłada odda to, co posiada. Wybierze spośród nich sprawiedliwych i świętych, bo nadszedł dla nich dzień zbawienia. W owych dniach Wybrany zasiądzie na swym tronie i usta jego wyjawią wszystkie tajemnice mądrości, bo Władca Duchów wyjawił mu je i go uwielbił. W owych dniach góry będą skakać jak barany, a pagórki brykać jak jagnięta nasycone mlekiem i wszyscy staną się aniołami w niebie. Oblicza ich jaśnieć będą radością, bo w owych dniach powstanie Wybrany i ziemia ucieszy się i sprawiedliwi będą na niej mieszkać, a wybrani po niej będą chodzić i przechadzać się.
O czasach tych pisze też w Księdze Daniela:
Daniela 12:1,2
W tym czasie powstanie Michał, wielki książę, który stoi dla dobra twojego ludu. I nadejdzie czas takiej udręki, jakiej nie było od chwili, gdy powstał naród. Wtedy twój lud ujdzie cało, każdy, kto jest zapisany w księdze. Wielu z tych, którzy śpią w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do życia wiecznego, a drudzy na pohańbienie i wieczną pogardę.
Podobne orędzie zapowiadające sąd ostateczny znajdziemy w Księdze Objawienia zwanej też Apokalipsą:
Objawienie 20:13
Morze wydało swoich umarłych oraz śmierć i szeol wydały swoich umarłych. I byli oni sądzeni — każdy według swoich uczynków.
O dniu tym napisano też w Koranie:
Koran Sura 18:47
Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie.
Niesprawiedliwi zostaną wypędzeni z powierzchni ziemi:
Henocha 53:1,2
Moje oczy ujrzały tam głęboką dolinę, a usta jej były otwarte. Ci wszyscy, którzy mieszkają na suchym lądzie i morzu i wyspach, znosili do niej dary, prezenty i ofiary, ale ta głęboka dolina nie napełniała się. Ręce ich popełniały zło i to wszystko, co sprawiedliwi wypracowali, grzesznicy złośliwie zjadali. Tak zatem grzesznicy zostaną unicestwieni przed obliczem Władcy Duchów i wypędzeni na wieki wieków z powierzchni ziemi.
Księga Henocha jest pochwałą sprawiedliwości i naganą bezprawia. Bardzo proszę zapoznajmy się jeszcze kolejnymi wersetami obwieszczającymi to orędzie:
Henocha 58:2,3 ; 91:1-9
Błogosławieni jesteście, sprawiedliwi i wybrani, bo los wasz jest chwalebny!
Sprawiedliwi będą w świetle słońca i wybrani w świetle życia wiecznego. Nie będzie końca dniom ich życia i niezliczone będą dni świętych. (…) A teraz, synu mój Matuzalemie, zawołaj do mnie wszystkich twoich braci i zgromadź do mnie wszystkie dzieci twojej matki, bo woła mnie głos i spoczął na mnie juch, abym mógł ci pokazać wszystko, co się stanie do końca czasów.
Wówczas Matuzalem poszedł i przywołał wszystkich swoich braci do (Henocha) i zebrał swoich krewnych. Henoch przemówił do wszystkich swoich sprawiedliwych dzieci i powiedział:
Posłuchajcie, moje dzieci, wszystkich słów waszego ojca i dokładnie wsłuchujcie się w głos moich ust, bo zaklinając was mówię do was: Umiłowani moi! Miłujcie sprawiedliwość i chodźcie w niej.
Nie podchodzicie do sprawiedliwości z podwójnym sercem i nie łączcie się z [ludźmi] o podwójnym sercu, ale chodzicie w sprawiedliwości, moje dzieci, a poprowadzi was ona dobrymi ścieżkami i sprawiedliwość będzie waszym towarzyszem. Albowiem ja wiem, że niegodziwość nadal będzie trwać na ziemi i na ziemię spadnie wielka kara. Nastanie koniec wszelkiej nieprawości, zostanie odcięta od swoich korzeni, a cała jej konstrukcja przeminie. Niesprawiedliwość po raz drugi wzmoże się na ziemi, wszelkie czyny niesprawiedliwości i ucisku podwoją się. Ale kiedy nieprawość, grzech, bluźnierstwo, zło i wszelki rodzaj [złych] czynów wzrośnie i [kiedy] odstępstwo, niegodziwość i nieczystość wzrosną, z nieba spadnie na nich wszystkich wielka kara. Święty Władca przyjdzie w zapalczywości swej i gniewie i dokona na ziemi sądu. W owych dniach ucisk zostanie odcięty od korzeni, a korzenie niegodziwości razem z oszustwem zostaną pod niebem zniszczone. Wszystkie idole narodów razem z ich świątyniami zostaną wydane palącemu ogniu. Ich wieże zostaną spalone ogniem i usuną je z całej ziemi. Zginą w wyniku surowego wyroku wydanego na wieki.
Również w Koranie przewidziano surową sprawiedliwość sądu ostatecznego
Koran Sura 2:281
Bójcie się dnia w którym powrócicie do Boga, gdzie każdy odbierze nagrodę za swoje sprawy, a gdzie surowa sprawiedliwość przewodniczyć będzie sądom.
Ludzie niesprawiedliwi oczywiście na czele z złymi władcami, niesprawiedliwymi sędziami, niegodziwymi stróżami prawa trafią do Piekła zwanego też jeziorem ognia. Pisze o tym zarówno w Księdze Mormona jak i w Nowym Testamencie:
Księga Jakuba 6:10 ; Objawienie 21:8
I zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości, gdyż sprawiedliwości musi się stać zadość, będziecie musieli pójść w jezioro ognia i siarki, którego płomienie nie gasną i którego dym unosi się na wieki, a to jezioro ognia i siarki oznacza nieskończoną mękę. (…) Tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, rozpustnicy, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora, w którym płonie ogień i siarka.
W dalszej części Księgi Henocha znajdziemy kolejne zachęty do bycia sprawiedliwymi oraz słowa nagany dla niesprawiedliwych:
Henocha 94:1 ; 96:8 ; 97:8-10 ; 104:1
A teraz mówię wam, moi synowie: miłujcie sprawiedliwość i chodźcie w niej. Albowiem ścieżki sprawiedliwości godne są przyjęcia, ale ścieżki niegodziwości prędko zostaną zniszczone i zginą.
(…) Biada wam, mocni, którzy waszą władzą ciemiężycie sprawiedliwych, albowiem dzień waszego zniszczenia przyjdzie. W owych dniach wiele dobrych dni nastanie dla sprawiedliwych. Będzie to dzień sądu nad wami. (…) 8 Biada wam, którzy nabywacie niesprawiedliwie srebro i złoto i mówicie: "Staliśmy się bardzo bogaci, mamy posiadłości, kupiliśmy wszystko, cośmy zapragnęli. Róbmy teraz, co dusza zapragnie, bo nagromadziliśmy w naszych skarbach srebra, a w domach naszych mamy tyle bogactwa, że aż przelewa się ono jako woda ". Tymczasem kłamstwo wasze odpłynie jak woda, wasze bogactwa nie przetrwają, ale zostaną wam szybko odebrane, gdyż wszystko nabyliście niegodziwie. Wy sami zostaniecie wydani na wielkie przekleństwo. (…) Przysięgam wam, sprawiedliwi, że aniołowie w niebie wspomną was łaskawie przed chwałą Wielkiego i że wasze imiona zapisane są przed chwałą Najwyższego.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, żyjemy w czasach, w których codziennie można przeczytać o działalności partii mającej w sobie słowo sprawiedliwość. Zauważyłem też, że niektórzy ludzie związani z tą partią nachalnie manifestują swoją religijność. Widać ich na przeróżnych misteriach religijnych, w pierwszych ławach kościołów.
Można by pomyśleć, że narodziło się społeczeństwo ludzi sprawiedliwych, ale stan praworządności w Polsce świadczy o tym, że to jedno wielkie oszustwo.
Stan praworządności zdaje się rozpaczliwie krzyczeć – ratunku, gwałcą mordują z słowem sprawiedliwość na ustach.
Przed wielu laty chrześcijański apologeta Marcus Minucius Felix w swej książce Oktawiusz napisał jak niechrześcijanie postrzegali chrześcijaństwo:
„Niewinność sprawiedliwość prawdomówność ofiarami chrześcijan.
Kto żyje w niewinności, ten czci Boga, kto żyje w sprawiedliwości, składa mu ofiarę, kto unika kłamstwa, ma w Bogu ostoje, a kto ustrzeże drugiego człowieka przed niebezpieczeństwem, ten wielbi Boga najbardziej. To są nasze ofiary i to są nasze nabożeństwa. Sprawiedliwość każdego z nas jest miarę jego pobożności.”
Pominę w dalszej części zwodnicze mowy zachęcające do bycia chrześcijaninem, ale pozwolę przemówić Biblii będącej najbardziej poważanym świadectwem zwodniczej misji chrześcijan.
Weźmy pod lupę tak zwaną ideę niezasłużonej życzliwości.
Niezasłużona życzliwość to inaczej mówiąc życzliwość nienależna, życzliwość niesprawiedliwa i na niej opiera swe wierzenia przerażająca większość różnorodnych kościołów chrześcijańskich. Pierwszą wzmiankę o tej skrajnie niesprawiedliwej koncepcji znalazłem w Nowym Testamencie:
Jana 1:14-17
A Słowo stał się ciałem i przebywał wśród nas. Widzieliśmy jego chwałę — chwałę, jaką jednorodzony syn otrzymuje od ojca.
Był pełen niezasłużonej życzliwości Bożej i prawdy.
(To o nim świadczył Jan. Zawołał wręcz: „Właśnie o nim mówiłem: ‚Ten, który idzie za mną, wysunął się przede mnie, bo istniał przede mną’”).
A ze swojej pełni wszystkich nas obficie obdarzał niezasłużoną życzliwością. Bo Prawo zostało przekazane za pośrednictwem Mojżesza, a niezasłużona życzliwość i prawda przyszły za pośrednictwem Jezusa.
Ideę tę rozpowszechnił przede wszystkim najszanowniejszy pan apostoł Paweł w swych listach. Bardzo proszę zapoznajmy się bliżej z jego wywodami w tym temacie:
Efezjan 2:8-10 ; Rzymian 3:20, 23-36, 11:5,6 ; Galatów 5:4,5
Zostaliście wybawieni właśnie za sprawą tej niezasłużonej życzliwości — dzięki wierze. Nie jest to wasza zasługa. To Boży dar. Nie, nie jest to rezultat waszych uczynków, żeby nikt nie miał podstaw do chełpienia się. Jesteśmy dziełem Bożych rąk, stworzeni dzięki jedności z Chrystusem Jezusem do spełniania dobrych uczynków, które Bóg z góry dla nas ustalił. (…) Dlatego żadne ciało nie zostanie przed nim uznane za prawe na podstawie uczynków prawa, gdyż dzięki prawu jest dokładne poznanie grzechu. (…) Wszyscy grzeszą i daleko im do chwały Bożej. Jest to więc dar, że zostają uznani za prawych. Dzieje się to za sprawą niezasłużonej życzliwości Bożej, dzięki wyzwoleniu na podstawie okupu zapłaconego przez Chrystusa Jezusa. Bóg ustanowił go ofiarą służącą przebłaganiu grzechów, które jest możliwe dzięki wierze w jego krew. Zrobił to, by pokazać, że był prawy, gdy wyrozumiale przebaczał grzechy w przeszłości, i by pokazać swoją prawość teraz, gdy uznaje za prawego człowieka wierzącego w Jezusa. (…) Podobnie i teraz istnieje ostatek wybrany przez Boga dzięki Jego niezasłużonej życzliwości. A jeśli dzięki niezasłużonej życzliwości, to już nie dzięki uczynkom. W przeciwnym razie niezasłużona życzliwość nie byłaby już niezasłużoną życzliwością. (…) Wy, którzy próbujecie zostać uznani za prawych na podstawie Prawa, odeszliście od Chrystusa i pozbawiliście się jego niezasłużonej życzliwości. Natomiast my za sprawą ducha z przejęciem oczekujemy uznania za prawych dzięki wierze.
Trzeba tutaj koniecznie dodać, że najszanowniejszy pan apostoł Paweł to kłamca i nie są to moje słowa, ale jego osobiste wyznanie zapisane na kartach Biblii. Sam najszanowniejszy pan apostoł Paweł być może przyłapany na kłamstwie w liście swym napisał:
Rzymian 3:7
Ale jeśli przez moje kłamstwo jeszcze wyraźniej widać, że Bóg mówi prawdę, i to przynosi Mu chwałę, to dlaczego jestem sądzony jako grzesznik?
W innym liście przyznał się też do wielkiej obłudy:
1 Koryntian 9:20-23
Dla Żydów stałem się jak Żyd, żeby pozyskać Żydów. Dla przestrzegających Prawa stałem się jak przestrzegający Prawa — chociaż mu nie podlegam — żeby również ich pozyskać. Dla tych, którzy nie mają Prawa, stałem się jak ten, który nie ma Prawa — choć w oczach Boga nie jestem bez prawa, lecz podlegam prawu Chrystusa — żeby również ich pozyskać. Dla słabych stałem się słaby, żeby pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla najróżniejszych ludzi, żeby w miarę możliwości choć niektórych wybawić. Wszystko to robię ze względu na dobrą nowinę, żeby dzielić się nią z innymi.
Będąc pośród Izraelitów praktykował obrzezanie (okaleczanie penisa):
Dzieje 16:3
Paweł wyraził pragnienie, żeby Tymoteusz mu towarzyszył. Ale ze względu na tamtejszych Żydów najpierw go obrzezał, bo wszyscy wiedzieli, że jego ojciec był Grekiem.
W listach do chrześcijan nieobrzezanych walczył z obrzezywaniem:
Galatów 5:2 ;1 Koryntian 7:18
Ja, Paweł, mówię wam, że jeśli zostaniecie obrzezani, Chrystus na nic się wam nie przyda. (…) Ktoś został powołany jako obrzezany? Niech się nie wypiera swego obrzezania. Ktoś został powołany jako nieobrzezany? Niech nie poddaje się obrzezaniu.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę powróćmy myślami do ewangelii zwiastującej niezasłużoną życzliwość:
Jana 1:14-17
A Słowo stał się ciałem i przebywał wśród nas. Widzieliśmy jego chwałę — chwałę, jaką jednorodzony syn otrzymuje od ojca. Był pełen niezasłużonej życzliwości Bożej i prawdy.
(To o nim świadczył Jan. Zawołał wręcz: „Właśnie o nim mówiłem: ‚Ten, który idzie za mną, wysunął się przede mnie, bo istniał przede mną’”).
A ze swojej pełni wszystkich nas obficie obdarzał niezasłużoną życzliwością. Bo Prawo zostało przekazane za pośrednictwem Mojżesza, a niezasłużona życzliwość i prawda przyszły za pośrednictwem Jezusa.
Napisano w niej wielce zwodnicze słowa, że prawda przyszła za pośrednictwem najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa), tymczasem uważny czytelnik Biblii wie, że jest to wierutne kłamstwo.
Najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) nauczał:
Jana 14:6
Ja jestem drogą, prawdą i życiem.
Słowa te często powtarzają chrześcijanie różnych kościołów, ale wnikliwi badacze Biblii dobrze wiedzą, że najszanowniejszy władca Jehoszu Masziach (Jezus Chrystus) na wielką skalę zwodził tłumy. To też nie jest jakiś mój wymysł, ale informację taką znajdziemy w Biblii:
Mateusza 13:34; Marka 4:34; Łukasza 8:10; Marka 4:10-12
O tym wszystkim Jezus nauczał tłumy za pomocą przykładów. Bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił (...) Bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił, ale swoim uczniom na osobności wszystko wyjaśniał. (...) On im powiedział: „Wam dano zrozumieć święte tajemnice Królestwa Bożego, ale pozostali słyszą tylko przykłady, żeby patrzyli, ale nie widzieli, i żeby słyszeli, ale nie pojęli sensu. (...) Potem ci, którzy z nim pozostali, w tym również Dwunastu, zaczęli go pytać na osobności o te przykłady. Powiedział więc do nich: „Wam wyjawiono świętą tajemnicę Królestwa Bożego, ale inni słyszą tylko przykłady, żeby patrzyli, a jednak nie widzieli, i słyszeli, a jednak nie pojęli sensu, i żeby w ogóle nie zawrócili i nie dostąpili przebaczenia”.
Przykłady, którymi w nauczaniu tłumów posługiwał się najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) miały na celu to by ludzie słyszeli, ale nie pojęli sensu i by nie dostąpili przebaczenia. Przykłady pomagały zaciemnić nawet proste sprawy. Ich celem było jak największe zamącenie w głowach słuchaczy. Chociaż pisze o tym bardzo jasno w Biblii, współcześni chrześcijanie próbują obraz zaciemniać. Nadawać przykładom inne znaczenie niż według Biblii one mają. Na przykład Świadkowie Jehowy w książce Bądź moim naśladowcą napisali:
„Bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił”
UCZNIOWIE, którzy towarzyszyli Jezusowi w wędrówkach, dostępowali niezwykłego zaszczytu. Mogli się uczyć bezpośrednio od Wielkiego Nauczyciela. Słyszeli na własne uszy, jak objaśnia Słowo Boże i przedstawia wspaniałe prawdy. Ale ponieważ jego cenne wypowiedzi nie były jeszcze utrwalane na piśmie, musieli je przechowywać w umyśle i sercu. Na szczęście Jezus ułatwiał im zapamiętywanie tego, co mówił. W jaki sposób? Przez stosowanie odpowiednich metod nauczania, zwłaszcza przez mistrzowskie posługiwanie się przykładami.
2 Rzeczywiście, dobre przykłady mają to do siebie, że nieprędko się je zapomina. Jak podaje autor pewnej książki, „zamieniają uszy w oczy i tworzą w umysłach słuchaczy obrazy”. A ponieważ obrazy pomagają człowiekowi w myśleniu, przykłady ułatwiają nam zrozumienie rozmaitych pojęć, nawet tych abstrakcyjnych. Omawiane sprawy stają się jasne i w rezultacie bez trudu zapadają w pamięć.
3 Żaden nauczyciel na ziemi nie posługiwał się przykładami równie umiejętnie jak Jezus Chrystus. Żyją one w pamięci ludzi po dziś dzień. Dlaczego Jezus używał ich tak często? Co decydowało o skuteczności tej metody nauczania? I jak my możemy ją sobie przyswoić?
Dlaczego Jezus używał przykładów
4 Biblia wyjaśnia, że Jezus nauczał za pomocą przykładów z dwóch istotnych powodów. Po pierwsze, spełniał w ten sposób proroctwo. W Ewangelii według Mateusza 13:34, 35 czytamy: „Jezus mówił do tłumów w przykładach. Doprawdy, bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił — żeby się spełniło, co zostało powiedziane przez proroka, który rzekł: ‚Otworzę swe usta, podając przykłady’”. Wspomnianym prorokiem był jeden z psalmistów, który powyższe słowa wypowiedział pod natchnieniem ducha Bożego setki lat przed narodzinami Jezusa (Psalm 78:2). Skoro Jehowa z tak dużym wyprzedzeniem postanowił, że Mesjasz będzie stosował przykłady, to niewątpliwie bardzo sobie ceni tę metodę nauczania.
*** cf rozdz. 12 s. 120 ak. 7 „Bez użycia przykładu niczego do nich nie mówił” ***
7 Jako naśladowcy Chrystusa, chcemy się na nim wzorować, a więc również nauczać za pomocą przykładów. Podobnie jak przyprawa podnosi smak potrawy, tak przykłady dodadzą smaku przekazywanym przez nas pouczeniom. Gdy je starannie przemyślimy, możemy ułatwić naszym słuchaczom zrozumienie istotnych prawd. Zbadajmy teraz dokładniej, co między innymi decydowało o skuteczności przykładów Jezusa. Dzięki temu dowiemy się, jak sami moglibyśmy stosować tę cenną metodę nauczania.
Najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę zwróćmy uwagę na fakt, że w powyższej argumentacji pominięto główny cel używania przykładów, czyli to by słuchacze słysząc nie pojmowali sensu i nie dostąpili przebaczenia:
„Słyszą tylko przykłady, żeby patrzyli, a jednak nie widzieli, i słyszeli, a jednak nie pojęli sensu, i żeby w ogóle nie zawrócili i nie dostąpili przebaczenia.”
Bardzo proszę przeczytajmy jak najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) genialnie zwodził tłumy:
Jana 8:42-45
Jezus im powiedział:
„Gdyby Bóg był waszym Ojcem, kochalibyście mnie, bo ja przyszedłem i jestem tutaj od Boga. Nie przyszedłem z własnej inicjatywy, ale to On mnie posłał. Dlaczego nie rozumiecie tego, co mówię? Dlatego, że nie możecie słuchać moich słów. Waszym ojcem jest Diabeł, a wy chcecie spełniać pragnienia swojego ojca. On od początku był zabójcą i nie stał mocno w prawdzie, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy kłamie, robi to zgodnie z własną naturą, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. Ja natomiast mówię wam prawdę i dlatego mi nie wierzycie.
Kłamcom zdarza się często używać słowo prawda. Najszanowniejszy pan Jack Reacher zauważył:
„Każdy dobry oszust trzyma się tak blisko prawdy, jak to możliwe.”
W naukach najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) można znaleźć słowa prawdy umiejętnie przeplatane misternymi kłamstwami. Według tych zwodniczych nauk, za tym krętactwem stał najszanowniejszy Bóg Ojciec:
Jana 12:47-49 ; 14:9
Jeśli ktoś słyszy moje słowa, ale się ich nie trzyma, to ja go nie osądzam — bo nie przyszedłem osądzić ludzi, ale ich wybawić. Kto mnie lekceważy i nie przyjmuje tego, co mówię, ma swojego sędziego. Moje własne słowa osądzą go w dniu ostatnim, bo nie mówiłem z własnej inicjatywy, ale to Ojciec, który mnie posłał, nakazał mi, co mam mówić i czego nauczać. (…) Kto mnie ujrzał, ujrzał też Ojca.
Z Biblii dowiedzieliśmy się, że najszanowniejszy władca Jehoszu Masziach (Jezus Chrystus) zwodził tłumy na wielką skalę używając przypowieści. Celem tego oszustwa było doprowadzenie do tego by ludzie nie dostąpili przebaczenia. Zastanówmy się teraz proszę nad najszanowniejszym Bogiem Jehową. Najszanowniejszy pan apostoł Paweł kłamliwie agitował, że Bóg nie może kłamać:
Tytusa 1:1,2
Paweł — niewolnik Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, mający wiarę, jaką odznaczają się Boży wybrani, oraz dokładnie znający prawdę związaną z oddaniem dla Boga i opartą na nadziei życia wiecznego, obiecanego przed wiekami przez Boga, który nie może kłamać.
Również w Starym Testamencie zanotowano podobną myśl:
Liczb 23:19
Bóg nie jest człowiekiem, by miał kłamać, ani synem ludzkim, by miał żałować.
Z tej informacji oprócz fałszywego twierdzenia, że Bóg nie może kłamać, dowiedzieliśmy się też, że Bóg też nie żałuje.
Dokładnie tę samą informację nakazał najszanowniejszy Bóg Jehowa swojemu prorokowi najszanowniejszemu panu Samuelowi przekazać królowi Saulowi:
1 Samuela 15:28, 29
Wtedy Samuel rzekł do niego (króla Saula):
„Dzisiaj Jehowa oderwał od ciebie władzę królewską w Izraelu i da ją twemu bliźniemu, lepszemu niż ty. A ponadto Wspaniałość Izraela się nie sprzeniewierzy i nie będzie On niczego żałował, nie jest bowiem ziemskim człowiekiem, żeby miał czegoś żałować”.
Osoby znające Biblię wiedzą jednak, że słowa o tym, że Bóg nie żałuje są wierutnym kłamstwem wypowiedzianym z rozkazu Boga, który 'nie może kłamać'. Bardzo proszę sięgnijmy do Biblii i zobaczmy co mówił najszanowniejszy Bóg Jehowa do swego proroka Samuela:
1 Samuela 15:10-12
Wtedy Jehowa przemówił do Samuela:
Żałuję, że uczyniłem Saula królem, bo odwrócił się ode mnie i nie wykonał moich poleceń.
Samuel bardzo się tym dręczył i żarliwie modlił się do Jehowy przez całą noc.
Bardzo proszę zwróćmy uwagę, że najszanowniejszy pan prorok Samuel bardzo się dręczył tym co usłyszał. Mógł bowiem doskonale znać słowa z Biblii, że Bóg nie może kłamać i nie żałuje. Tymczasem na własne uszy usłyszał, że najszanowniejszy Bóg Jehowa żałuje, a na dodatek nakazał mu w tej kwestii okłamać króla Saula. Po tym haniebnym okłamaniu króla Saula w Biblii znajdziemy potwierdzenie, że najszanowniejszy Bóg Jehowa żałuje:
1 Samuela 15:34
Następnie Samuel odszedł do Ramy, a Saul udał się do swojego domu w Gibei. Samuel aż do dnia swej śmierci nie widział się z Saulem. I z powodu Saula pogrążył się w smutku. A Jehowa żałował, że ustanowił Saula królem Izraela.
Być może z powodu wypowiedzianego kłamstwa najszanowniejszy pan prorok Samuel pogrążył się w smutku, czyli popadł w depresję. O tym, że Bóg żałuje możemy dowiedzieć się już czytając pierwszą księgę biblijną:
Rodzaju 6:5-7
I Jehowa widział, że ogromna jest niegodziwość człowieka na ziemi i że każda jego myśl i każda skłonność jego serca przez cały czas jest zła. Jehowa żałował, że uczynił ludzi na ziemi, i bardzo się smucił. Dlatego Jehowa powiedział: „Zetrę z powierzchni ziemi ludzi, których stworzyłem — ludzi razem ze zwierzętami domowymi i pełzającymi oraz stworzeniami latającymi pod niebem, bo żałuję, że ich uczyniłem”.
Również w depresję mogą popaść naiwnych chrześcijan, którzy wierzyli w fałszywe słowa najszanowniejszego pana apostoła Pawła, że Bóg nie może kłamać:
Tytusa 1:1,2
Paweł — niewolnik Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, mający wiarę, jaką odznaczają się Boży wybrani, oraz dokładnie znający prawdę związaną z oddaniem dla Boga i opartą na nadziei życia wiecznego, obiecanego przed wiekami przez Boga, który nie może kłamać.
Kłamstwa takie można wmawiać tylko ludziom nie znającym bardzo dobrze Biblii i z tego co zauważyłem wśród chrześcijan tacy ludzie mogą stanowić zdecydowaną większość.
W fakcie tym kryje się wielki dramat niedouczonych chrześcijan.
Sami zwiedzeni przez przywódców swoich kościołów zwodzą wszystkich, którym zwodnice nauki powtarzają. Ludzie, którzy wnikliwie znają Biblię, wiedzą, że słowa najszanowniejszego pana apostoła Pawła należy traktować z wyjątkową dozą nieufności, bo to kłamca i człowiek obłudny i nie jest to moje osobiste zdanie, ale informacje zapisane w Biblii. Sam apostoł Paweł być może przyłapany na kłamstwie w liście swym napisał:
Rzymian 3:7
Ale jeśli przez moje kłamstwo jeszcze wyraźniej widać, że Bóg mówi prawdę, i to przynosi Mu chwałę, to dlaczego jestem sądzony jako grzesznik? |
|