ahmadeusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 07 Wrz 2015 |
Posty: 3021 |
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 27 dzień 8 miesiąc 11 rok EY
Najsz
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych ostatnia wycieczka do Stanów Zjednoczonych najszanowniejszego pana prezydenta sprawiła, że poczułem się zobowiązany do napisania aneksu do listu wcześniej już napisanego. Fakt, że prezydent kraju leci za granicę na wycieczkę może budzić uzasadniony niepokój. Pamięta najszanowniejszy pan wycieczkę reżimowych dygnitarzy do Smoleńska? Zakończyła się ona katastrofą komunikacyjną, która po dziś dzień obciąża społeczeństwo finansowo za sprawą tak zwanych Hien Smoleńskich, które bez skrupułów żerują na naszych pieniądzach. Ten przestępczy proceder opisałem w 27 liście otwartym zatytułowanym - Hieny Smoleńskie żerujące na tragicznej śmierci, ale nie do tego listu będzie ten aneks.
Działania te są możliwe za sprawą zwyrodniałych sędziów.
Tę częściowo zwyrodniałą kastę opisałem w 62 liście otwartym zatytułowanym - Sądy, niegodziwi sędziowie i niesprawiedliwość - ale nie do tego listu będzie ten aneks.
To, że za błędy urzędników, czy też innych osób powiązanych z państwowym reżimem płaci społeczeństwo to rzecz w naszym kraju normalna. Patologia w czystej postaci i jawna niesprawiedliwość. Absolutnie tak być nie powinno. Za błędny urzędników powinni płacić sami urzędnicy, a nie podatnicy, czyli my wszyscy. Temat ten opisałem 46 liście otwartym zatytułowanym - Wymuszanie odszkodowań od Skarbu Państwa – ale nie o tym będzie ten aneks. Fakt, że w wieku, w którym żyjemy urzędnicy reżimowych władz latają sobie samolotami po to by się spotkać z jakimiś innymi urzędnikami woła o pomstę do Piekła. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy żyjemy w czasach Internetu, szybkich i tanich łączy. By załatwić jakąś sprawę nawet niezwykle ważną, na najwyższym szczeblu międzypaństwowym nie trzeba nigdzie lecieć. Dla bezpieczeństwa kraju lepiej by było, gdyby wszelkie tego typu spotkania odbywały się jawnie za pośrednictwem łączy internetowych. Spotkania w realu, spotkania, których szczegóły skryte bywają przed zwykłymi obywatelami mogą sprzyjać korupcji. Teoretycznie istnieje możliwość, że najszanowniejszy pan prezydent za działania sprzyjające interesom USA może czerpać profity.
Być może na jakieś tajne konta najszanowniejszego pana prezydenta i najszanowniejszego pana prezydenta wspólników płynie szeroka zielona rzeka amerykańskich dolarów.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, jest tak czy nie jest?
Jak by nie było w czasach, w których żyjemy podróże reżimowych notabli stały się zbędne i cywilne samoloty państwowe służące do wycieczek rozsądnie było by sprzedać.
Temat ten omówiłem w 81 liście otwartym zatytułowanym - Seks, samoloty i bizantyjskie życie rządowych elit – ale nie do tego listu będzie ten aneks.
Ten aneks będzie do 40 listu otwartego zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski. Już raz pod wpływem kłamstw najszanowniejszego pana prezydenta aneks do listu napisałem, ale wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że uznałem za konieczne napisać aneks 2.
Przed przedstawieniem tematu bardzo proszę przypomnijmy sobie co znaczy słowo wiza.
Wiza jest to dokument wystawiany przez jakiś kraj uprawniający do wjazdu do tego kraju mieszkańcom kraju innego. Są kraje, które takiego dokumentu nie wymagają. Na granicy można pokazać dowód osobisty lub paszport w zależności od lokalnych wymogów.
Wiza to nazwa umowna i dokument uprawniający do wjazdu na teren innego kraju może mieć inną nazwę. Na przykład w Islandii wiza nosi nazwę vegabréfsáritun.
W Polsce standardowo wiza nosi nazwę wiza, ale od jakiegoś czasu za sprawą ludzi niegodziwych, podłych, niedouczonych temu dokumentowi nadano drugą dłuższą nazwę - rejestracja i autoryzacja w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA).
Pretekstem do zmiany nazwy wizy na inną było wprowadzenie wydawania wiz za pośrednictwem Internetu bez konieczności wizyty w amerykańskim konsulacie. Wcześniej wydawane wiz wiązało się zazwyczaj z koniecznością złożenia wizyty konsulowi. Tego typu wydawanie wiz świadczyło o zacofaniu technologicznym USA, które mogło być podyktowane chciwością urzędników czerpiących profity z tego tytułu, ale to nie nasz problem.
Chociaż nazwa, tryb wydawania i cena wizy się zmieniły to przeciętny Polak udający się do USA musi posiadać wizę jeżeli chce się dostać do USA. Pomimo tego, że sprawa wiz do USA jest oczywista i prosta za sprawą reżimowych władz kwestię tę skomplikowano do granic żenady i absurdu. Wprowadzono nową nazwę, która funkcjonuje obok starej.
Taka praktyka spowodowała, że ludzie niedouczeni, ignoranci czy też podli oszuści zaczęli szerzyć dezinformacje na temat wiz do USA. Reżimowa telewizja zrealizowała relacje z 'pierwszego 'bezwizowego' lotu do Stanów Zjednoczonych. Relacji nadano rangę pierwszego lotu człowieka w przestrzeń kosmiczną lub lądowanie człowieka na księżyca. Tego pierwszego wydarzenia nikt nie kwestionuje, ale to drugie wydarzenie bywa poddawane w wątpliwość.
Istnieje teoria i ludzie, którzy w nią wierzą, że lądowanie ludzi na księżycu było mistyfikacją a skały, które rzekomo miały pochodzić z księżyca znaleziono też na ziemi – w Australii.
W takich kwestiach jak lot na księżyc staram się zachowywać doktrynę czystej wiary.
Wiara nie jest wiedzą. Jest naszym osobistym stosunkiem do nieudowodnionych teorii, niesprawdzonych informacji. Idea czystej wiary zakłada branie pod rozwagę każdej możliwości, ale w kwestii wiz do USA dylematu nie ma. Pomimo siania dezinformacji przez reżimową telewizję przeciętny człowiek chcący udać się do USA musi zaopatrzyć się w wizę. Kłamliwą indoktrynację reżimowej telewizji opisano. Na stronie FAKT24PL można między innymi przeczytać:
„Burza po materiale „Wiadomości" TVP. Gortat się wściekł...
Od 11 listopada Polacy w końcu mogą podróżować do Stanów Zjednoczonych bez wiz. Nie da się ukryć, że na ten moment czekało wielu rodaków. Jak dowiadujemy się z reportażu „Wiadomości" TVP - "pierwszy Polak bez wizy postawił już nogę na amerykańskiej ziemi". Przez całą podróż towarzyszyły mu kamery Telewizji Polskiej, która z tego „historycznego momentu" zrobiła newsa dnia. To wywołało burzę w mediach. Internauci zarzucili TVP „ustawkę", czym rozsierdzili polskiego gwiazdora Marcina Gortata, z którym się "pierwszy bez wizy Polak" spotkał na lotnisku w USA. Co wzbudziło podejrzenia widzów? "Pierwszy Polak bez wizy w USA" to dziennikarz TVP Marcin Bakalarski, o czym stacja nie poinformowała widzów...
„Wiadomości" TVP w dość abstrakcyjny sposób postanowiły uczcić fakt, że od 11 listopada 2019 roku Polacy mogą wjechać na terytorium Stanów Zjednoczonych bez wizy. Stacja Jacka Kurskiego towarzyszyła w podróży pierwszej osobie, która wylądowała w USA bez tego kłopotliwego i drogiego dokumentu. Reportaż utrzymany w tonie propagandy z czasów PRL opublikowano w „Wiadomościach" we wtorek. – Po ponad 11 godzinach lotu nastąpił ten historyczny moment. Jesteśmy u celu podróży - Los Angeles – oznajmiono dumnie w materiale TVP. Ranga nadana temu wydarzeniu przez Telewizję Polską może się równać z wybraniem Karola Wojtyły na papieża czy postawieniu przez człowieka pierwszego kroku na Księżycu.
– Orzeł wylądował. To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla Polski – zażartował jeden z internautów po obejrzeniu materiału "Wiadomości". Na tę zaczepkę ostro zareagował Gortat.
„Dla debili, którzy wymyślają temat ustawki... GRATULUJĘ!" – napisał były gwiazdor NBA na Twitterze, z którym się spotkał pracownik telewizji publicznej, Marcin Bakalarski.
Z kolei Gortat entuzjastycznie wypowiadał się też o zniesieniu wiz dla Polaków...”
Informacja ta jest znakomitym przykładem na to, jak jawne kłamstwo zostaje przyjęte jako prawdę i bywa powielane przez ludzi różnego pokroju. Sprzyjać może temu ignorancja – brak gruntownej wiedzy na temat tego co to jest wiza i jak wygląda prawdziwy ruch bezwizowy.
Z lekcji tej płynie nauka, że lepiej się nie wypowiadać na temat, którego się nie zna i nie powtarzać zasłyszanych wiadomości bez gruntownego sprawdzenia ich wiarygodności.
Zasada ta powinna być stosowana przez wszystkich miłośników prawdy. Dla chrześcijan ma ona wymiar religijny, dlatego że w Biblii kłamstwo jest ganione. Kłamców nazywa się zwyrodnialcami:
Psalm 58:3
Niegodziwcy już od wyjścia z łona są zwyrodnialcami; już od wyjścia z brzucha się błąkają; mówią kłamstwa.
W ostatecznym rozrachunku kłamcy mogą trafić do Piekła.
Przysłów 12:22 ; Psalm 5:6 ; Objawienie 21:8, 27; 22:15
Kłamliwe usta budzą w Jehowie obrzydzenie, ale ci, którzy postępują wiernie, sprawiają Mu przyjemność. (…) Zgładzisz tych, którzy mówią kłamstwa. Jehowo, brzydzisz się ludźmi agresywnymi i podstępnymi. (…) Tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora (Piekła), w którym płonie ogień i siarka. (…) Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego (Raju) nic skalanego, ani nikt, kto postępuje obrzydliwie i trwa w kłamstwie (…) Na zewnątrz (w Piekle) są psy (osoby dopuszczające się rzeczy obrzydliwych w oczach Boga), uprawiający spirytyzm, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy oraz wszyscy, którzy kochają kłamać i w kłamstwie trwają.
Kłamstwo na temat zniesienia wiz do USA jest kłamstwem bezspornym a zwyrodnialcy je powielają. Jest to grzech ogromny w przypadku ludzi świadomych tego faktu:
Hebrajczyków 10:26-31
Jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”.
Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę zastanówmy się nad dezinformacją jaką dopuścił się FAKT24PL:
„Wiadomości" TVP w dość abstrakcyjny sposób postanowiły uczcić fakt, że od 11 listopada 2019 roku Polacy mogą wjechać na terytorium Stanów Zjednoczonych bez wizy.”
Wiemy, że normalni Polacy wizy by dostać się legalnie do USA wizy posiadać muszą.
Zastanówmy się jednak nad datą roczną – 2019 rok.
Jest to data z Kościelnego Kalendarza. Według tradycji jest to data liczona od narodzin najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).
Co do tej daty wszyscy znani mi poważni historycy i teologowie są zgodni.
Data ta została błędnie ustalona i brak jest dowodów historycznych pozwalających na to by błąd naprawić. Kto używa dat tego kalendarza tkwi w błędzie. Sam w błąd wprowadzony w błąd wprowadza innych. Temat ten poruszyłem szerzej w 3 liście otwartym zatytułowanym - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty – rozwinąłem w aneksie.
Większość ludzi zazwyczaj może sobie nie zdawać sprawy z tego faktu. Część z nich może nawet nie wiedzieć co oznacza tego typu daty. Używają ich tylko dlatego, że taka jest tradycja.
Dlatego, że tak ich w szkole nauczono, dlatego, że tak robią wszyscy, ale bardzo proszę zastanówmy się nad teologami, historykami i innymi ludźmi wykształconymi, którzy tego faktu są świadomi, a pomimo tego na co dzień używają błędnych dat z pełną świadomością. Dlaczego?
Kiedy pojawia się temat narodzin najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) bez skrępowania mówią o błędzie, ale na tym koniec.
Czyżby życie w kłamstwie, fałszywe daty im odpowiadały?
Sprawa wielce ciekawa z psychologicznego punktu widzenia warta gruntownej analizy.
Może najszanowniejszy pan prezydent odpowie nam dlaczego używa trefnego kalendarza i fałszywych a w przypadku chrześcijan i innych ludzi religijnych uznających kłamstwo za grzech, wielce grzesznych dat?
Gdyby tak zebrać wszystkie książki, czasopisma, dokumenty urzędowe czy prywatne zapiski zawierające błędne daty być może usypało by się z tych rzeczy wielką górę świadczącą o wielkim grzechu i niegodziwości, które nawiedziły świat za sprawą chrześcijan.
Bardzo proszę powróćmy myślami do wiz do USA dla mieszkańców naszego kraju.
Nikt wiz do USA nie zniósł, ale ludzie niedouczeni, źle nauczeni lub złośliwi demagodzy indoktrynują społeczeństwo fałszywymi informacjami na ten temat.
Do tych zwyrodniałych niegodziwców zalicza się również pan najszanowniejszy penie prezydencie Andrzeju Dudo. Buszując w mediach natknąłem się na taką informację:
„Prezydent: zniesienie wiz do USA miało znaczenie symboliczne.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że to on uświadomił prezydentowi Donaldowi Trumpowi, że Polacy potrzebują wiz do Stanów Zjednoczonych, w efekcie "w niecały rok te wizy zostały zniesione". Zdaniem prezydenta to miało znaczenie symboliczne i "dawno powinno się stać".
- Jak prezydent Donald Trump na spotkaniu bilateralnym dowiedział się, że Polacy potrzebują wiz, bo sobie nie zdawali szczerze mówiąc sprawy, przypuszczam że administracja amerykańska się nad tym nie zastanawiała. Jak powiedziałem na tym spotkaniu, że to jest taka bardzo nieprzyjemna dla nas i wstydliwa sprawa, że Polacy potrzebują wiz, to prezydent Donald Trump się ogromnie zdziwił i powiedział, że trzeba wszystko zrobić, żeby przed końcem jego kadencji te wizy zostały zniesione - mówił prezydent. - Wydał odpowiednie polecenia polityczne, dosłownie przy nas, i pani ambasador Georgette Mosbacher i swoim współpracownikom, i efekt tego był taki, że w niecały rok te wizy zostały dla Polaków zniesione. Każdy może sobie komentować jak chce, ale takie są fakty – dodał. "Zniesienie wiz to także efekt szczególnie bliskich stosunków z USA"
W opinii prezydenta "to dawno powinno się stać". - Nas żołnierze się krwawili w Iraku razem z żołnierzami amerykańskimi, a Polacy cały czas potrzebowali wiz. Uważam, że to było skandaliczne. Cieszę się, że to się zmieniło i ogromnie jestem dumny, że się zmieniło w czasie mojej prezydentury - powiedział Duda.
Zdaniem prezydenta zniesienie wiz to także efekt szczególnie bliskich stosunków z USA, a także "wyraz szacunku ze strony Stanów Zjednoczonych". "Oczywiście to ma znaczenie symboliczne, jakiegoś szerszego znaczenia politycznego to nie ma, natomiast symboliczne ma" - zaznaczył.
- Dla wielu moich znajomych ma to też znaczenie swoisto-godnościowe.
To są bardzo często bardzo zamożni ludzie, których stać, by lecieć do Stanów i absolutnie nie musieliby tam pracować. Tylko oni mówią tak - ja nie będę stał i prosił o wizę, ja wolę wyjechać sobie na zachód Europy, niż prosić Amerykanów o wizę - przekonywał prezydent.”
Będąc zaś w na ostatniej wycieczce w USA tak indoktrynował najszanowniejszy pan prezydent swoich słuchaczy w trakcie tak zwanego PiO. pytań i odpowiedzi.
Odpowiadał najszanowniejszy pan prezydent na pytania zadawane przez osoby pytające.
Nawiasem pisząc na stronie internetowej najszanowniejszego pana prezydenta PiO zostały nazwane nie po polsku Q&A. Uważam, że koniecznie powinien najszanowniejszy pan prezydent zrezygnować z tak zwanych makaronizmów i swoje odpowiedzi udzielane Internautom nazywać po polsku. Przed wieloma wiekami najszanowniejszy pan Mikołaj Rej apelował:
„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.”
Bardzo proszę powróćmy myślami do odpowiedzi jakiej udzielił najszanowniejszy pan prezydent będąc na wycieczce w USA:
„Mogę tylko na zakończenie wyrazić jeszcze raz satysfakcję z tego, że teraz ci znajomi i krewni, którzy przyjeżdżają tutaj do Polonii i Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych nie muszą już uzyskiwać wiz, żeby mogli tutaj przyjechać. Mamy ruch bezwizowy, dla Polaków pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską, co wydaje mi się taką okolicznością bardzo miłą i pogłębiającą naszą relację.”
Częściowo powiedział najszanowniejszy pan prezydent prawdę.
Mamy ruch bezwizowy dla Polaków pomiędzy Stanami Zjednoczonym a Polską. Również Amerykanie od wielu lat mogą udawać się do Polski bez starania się o wizę co może być dla nich okolicznością bardzo miłą. Wizy dla Polaków, w tym rejestracja i autoryzacja w elektronicznym systemie weryfikacji (ESTA) świadczy przede wszystkim o ciapowatości rządów naszego kraju i może być przyczyną złych relacji pomiędzy naszymi krajami. Wiele o tych relacjach może nam powiedzieć żart rysunkowy, który kiedyś widziałem. W lesie stoją obok siebie niedźwiedź i zajączek. Załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Niedźwiedź zrobił wielką kupę, a zajączek małe bobki. Niedźwiedź się pyta zajączka, czy nie przeszkadza ci to, że po kupaniu masz na futrze reszki kupy. Zajączek odpowiada, że nie. Po tej odpowiedzi niedźwiedź bierze w łapę zajączka i dokładnie wyciera swoją odbytnicę. Być może żart ten dokładnie pokazuje stosunki Amerykańsko Polskie.
Niedźwiedź symbolizuje USA i może być namalowany w barwach amerykańskiej flagi narodowej, a zajączek przed wytarciem pupy niedźwiedziowi był biało czerwony, a teraz zrobił się brunatny i cuchnący. Po spotkaniu się z najszanowniejszym panem prezydentem, prezydent Donald Trump wielce przychylnie się o panu prezydencie wyraził:
„To zaszczyt, że prezydent Duda jest z nami, mój przyjaciel. Odbyliśmy szereg dyskusji i naprawdę współpracujemy z Polską bardzo dobrze, nigdy mieliśmy lepszych relacji, nie byliśmy bliżej Polski, niż teraz.”
Można by wywnioskować, że najszanowniejszego pana prezydentem i prezydenta Stanów Zjednoczonych połączyła silna nić przyjaźni, ale po spotkaniu zgoła inaczej skomentował najszanowniejszy pan prezydent swój pobyt w Stanach Zjednoczonych:
„Proszę nie wierzyć naiwnym, którzy mówią, że kiedy nas chwalą za granicą i wtedy kiedy klepią nas po plecach, to oznacza zawsze, że wszystko jest dobrze. Otóż nie jest tak, dlatego, że wtedy kiedy nas atakują, to oznacza, że my twardo robimy nasze interesy i że ktoś prawdopodobnie na tym robieniu przez nas interesów traci, albo nie zyskuje tyle ile by chciał i dlatego bardzo się na nas denerwuje.”
Jeżeli mówił najszanowniejszy pan prezydent o stosunkach pomiędzy Polską i Amerayką to muszę najszanowniejszego pana prezydenta pochwalić za szczerość i odwagę, ale jednocześnie zganić z udawanie przyjaznych relacji z USA, które nie są najlepsze. Dowodem na to są wizy, których rzekomo według ludzi niedouczonych lub zwyrodniałych kłamców nie ma. Wiele nam mówią o wzajemnych stosunkach Amerykańskie cła narzucone na nasze metalowe wyroby hutnicze:
„Amerykańskie cła na stal i aluminium uderzą także w polskich producentów tych wyrobów, głównie w sferze stali dla budownictwa - ocenia Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa w Katowicach.”
Cła te uderzyły mocno. Branża podupadła - można przeczytać o zamykanych piecach hutniczych i wielkich tarapatach finansowych. Polskie hutnictwo balansuje na granicy bankructwa i nie wiadomo co się z nim stanie. Wielce ciekawa była też wizyta najszanowniejszego pana wiceprezydenta USA Mike Pence na uroczystych obchodach napaści III Rzeszy na Polskę. Oficjalnie ogłoszono, że jest to uroczystość wybuchu II wojny światowej, ale to, że w tamtym dniu wybuchła II wojna światowa, to kłamstwa wymyślone przez łże historyków. Temat omówiłem, w 56 liście otwartym zatytułowanym - Amoralne obchody 2 Wojny Światowej i onaniści.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, zauważyłem, że w Polsce działa mafia, która udając patriotów, pod byle pretekstem wykorzystuje każdą datę z dziejów naszego narodu do sięgnięcie po nasze wspólne pieniądze lub zbudowania kapitału politycznego. Szerzej ten przestępczy proceder opisałem w 58 liście otwartym zatytułowanym - Mafie jawnie okradające naród metodą na patriotę. Przykładem jak działa taka mafia były sławetne obchody 'Wybuchu II Wojny Światowej'. Pierwotnie w tych obleśnych obchodach miał wziąć udział najszanowniejszy pan prezydent USA Donald Trump, ale niemal w ostatniej chwili pod pretekstem cyklicznego huraganu udał się na pole golfowe i w sieci można znaleźć zdjęcia z tego zajęcia:
„Prezydent USA chwilowo zamienił Biały Dom na rezydencję Camp David skąd monitoruje sytuację w związku z huraganem Dorian zbliżającym się do wybrzeży Ameryki. Amerykańskie media informują jednak, że Donald Trump rozpoczął dzień od wizyty na swoim prywatnym polu golfowym. Przypomnijmy, że zgodnie z pierwotnym planem jego wizyty w Polsce wieczorem miał pojawić się w Warszawie.”
Zamiast do niego do Polski przyleciał wiceprezydent USA, najszanowniejszy pan Mike Pence, który w swym przemówieniu wykazał, że jest historycznym ignorantem i nakłamał na temat rozpoczęcia 2 wojny światowej:
„Pamiętamy dziś długą listę polskich bohaterów, którzy walczyli o wolność w tych trudnych czasach. Ich nazwiska i pamięć ich bohaterstwa pozostaną na zawsze w sercach ludzi miłujących wolność. Długa, okropna wojna rozpoczęła się tutaj, w Polsce.”
Zadeklarował też miłość Ameryki do Polski:
„Ameryka kocha Polskę i Ameryka kocha też Polaków.”
Jet to zwykły frazes, który po części może być fałszywy, dlatego, że stosunek Amerykanów do Polski bywał i był różny w tym nienawistny. Kłamca, najszanowniejszy pan wiceprezydent USA, najszanowniejszy pan Nike Pence w Warszawie powiedział również:
„W trakcie pięciu dziesięcioleci niewypowiedzianej walki i cierpienia, które nastały po wybuchu II wojny światowej, Polacy nie utracili nadziei.”
Te pięć dziesięcioleci niewypowiedzianej walki i cierpienia zgotowały Polsce USA, solidarnie z Anglią i ZSSR, podpisując wyrok w Jałcie i uważam, że koniecznie powinny za ten zdradziecki akt zapłacić sowitymi reparacjami. Temat ten rozwinąłem w 57 liście otwartym - Odszkodowania wojenne od USA, Niemiec, Izraelitów. Do dłużników Polski należą też Francuzi i Anglicy - nasi zdradzieccy 'sojusznicy', a także Szwedzi. Szczegóły w liście otwartym.
Bardzo proszę powróćmy myślami do kłamcy, najszanowniejszego pana wiceprezydenta Milke Pence. Czas pokazał, że zasadniczym celem wizyty najszanowniejszego pana wiceprezydenta Mike Pence było wywarcie presji na naszych władzach w kwestiach podatkowych:
„Wiceprezydent USA Mike Pence, który przebywał w Polsce w związku z obchodami 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, podczas swojego pobytu mówił m.in. że Stany Zjednoczone "z głęboką wdzięcznością przyjęły odrzucenie" przez Polskę propozycji podatku od usług cyfrowych, "które utrudniły wymianę handlową pomiędzy naszymi krajami". Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha pytany w TVN24 o te słowa Pence'a odpowiedział, że "to jest wątek ogólnej pochwały tego, jak w Polsce jest prawidłowo zbudowany system podatkowy, jak nasze obciążenia fiskalnie nie hamują możliwości inwestowania w Polsce".”
Wygląda na to, że słowa o miłości, przyjaźni, poklepywanie po ramieniu, przymilne uśmiechy, wszystkie te gesty, to nie żadna miłość i przyjaźń, ale wyrachowane działanie mające na celu wyciągnięcie z Polski jak najwięcej pieniędzy. W swym orędziu do Amerykanów najszanowniejszy pan prezydent Donald Trump otwarcie zakreślił doktrynę w tym temacie:
„Coś wam powiem. Jestem w tym dobry, w zagarnianiu pieniędzy. Lubię pieniądze.
Jestem bardzo chciwy. Bardzo. Zawsze taki byłem. Kocham pieniądze. I wiecie co?
Chcę być chciwy dla Ameryki. Bardzo chciwy. Zagarnę dla nas wszystko. (…)
Jesteśmy chciwi. Teraz będziemy chciwi dla Stanów Zjednoczonych. Będziemy brać, brać i brać. Pieniądze, wszystko. Ameryka znów będzie wspaniała.”
Wygląda na to, że pan, najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, przejrzał na oczy i zrozumiał, że amerykanie mówiący o miłości i przyjaźni, uśmiechając się, klepiąc najszanowniejszego pana prezydenta po plecach tak naprawdę chcą naszych pieniędzy.
Czy to miał najszanowniejszy pan prezydent na myśli mówiąc poniższe słowa:
„Proszę nie wierzyć naiwnym, którzy mówią, że kiedy nas chwalą za granicą i wtedy kiedy klepią nas po plecach, to oznacza zawsze, że wszystko jest dobrze.”
W Polsce jest przysłowie mówiące, że prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie.
Podczas napaści Hitlerowskich Niemiec na Polskę okazało się, że Francuzi i Anglicy to nie przyjaciele, ale zdradzieccy wrogowie.
Kiedy kończyła się 2 Wojna Światowa w Jałcie Anglicy kolejny raz wykazali się wrogością do naszego kraju. Do tego wrogiego Polsce sojuszu dołączyli Amerykanie, którzy solidarnie z Związkiem Radzieckim i Anglią dokonali rozbioru naszego kraju zwalając na Radziecką okupację. Dziś nas mamią pochlebnymi słowami po to by wykorzystywać nas finansowo. To nie jest przyjaźń, ale skrywana wrogość. Ciekawie na temat przyjaźni napisano w Koranie:
Sura 9:71
A wierzący mężczyźni i wierzące kobiety są dla siebie nawzajem przyjaciółmi.
Oni nakazują sobie to, co uznane, a zakazują sobie tego, co naganne. Oni odprawiają modlitwę i dają jałmużnę, są posłuszni Bogu i Jego Posłańcowi. Tym Bóg okaże miłosierdzie. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!
Prawdziwi przyjaciele dbają o swoją pomyślność materialną i przede wszystkim duchową, mając na uwadze ewentualne przyszłe życie po śmierci. Zachęcają się do przestrzegania dobrych zasad i tradycji, między innymi do szczerości i prawdomówności. Do rozwoju osobistego fizycznego i duchowego. Najszanowniejszy pan apostoł Paweł w jednym z swoich listów napisał:
Galatów 5:19-23
Jawne zaś są uczynki ciała, a są nimi: rozpusta, nieczystość, rozpasanie, bałwochwalstwo, uprawianie spirytyzmu, nieprzyjaźnie, waśń, zazdrość, napady gniewu, swary, rozdźwięki, sekty, zawiści, pijatyki, hulanki i tym podobne rzeczy. Co do nich przestrzegam was, jak już was przestrzegłem, że ci, którzy się czegoś takiego dopuszczają, nie odziedziczą królestwa Bożego. Natomiast owocem ducha jest miłość, radość, pokój, wielkoduszna cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara, łagodność, panowanie nad sobą. Przeciwko takim rzeczom nie istnieje żadne prawo.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, przyjaciele zachęcają siebie do wszystkiego co najlepsze. Wspierają się w tym.
Wrogowie zaś zachęcają nas do tego co złe i mogą robić to udając przyjaciół. W miłej atmosferze mogą nas zachęcać do grzesznego postępowania, do trwania w kłamstwie, do kradzieży, do rozpusty i do innych obrzydliwości. Według Biblii jest to droga prowadząca do Piekła:
Objawienie 21:8, 27; 22:15
Kłamliwe usta budzą w Jehowie obrzydzenie, ale ci, którzy postępują wiernie, sprawiają Mu przyjemność. (…) Zgładzisz tych, którzy mówią kłamstwa. Jehowo, brzydzisz się ludźmi agresywnymi i podstępnymi. (…) Tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora (Piekła), w którym płonie ogień i siarka. (…) Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego (Raju) nic skalanego, ani nikt, kto postępuje obrzydliwie i trwa w kłamstwie (…) Na zewnątrz (w Piekle) są psy (osoby dopuszczające się rzeczy obrzydliwych w oczach Boga), uprawiający spirytyzm, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy oraz wszyscy, którzy kochają kłamać i w kłamstwie trwają.
Najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) nauczał:
Mateusza 12:34-37
Z obfitości serca mówią usta. Dobry człowiek ze swego dobrego skarbu wydobywa rzeczy dobre, natomiast niegodziwy człowiek ze swego niegodziwego skarbu wydobywa rzeczy niegodziwe. Mówię wam, że z każdej nieużytecznej wypowiedzi, którą ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w Dniu Sądu; bo na podstawie twoich słów zostaniesz uznany za prawego i na podstawie twoich słów zostaniesz potępiony”.
Najszanowniejszy panie prezydencie, najszanowniejsi czytelnicy, myślę, że ta sentencja będzie dobrą puentą tego aneksu i być może pobudzi najszanowniejszego pana prezydenta do refleksji.
Uważam, że to bardzo źle, że w tak prozaicznej i niezbyt skomplikowanej sprawie jak wizy do USA najszanowniejszy pan prezydent kłamie, mataczy i robi z siebie jak i z Narodu, którego jest reprezentantem pośmiewisko na świecie. Najszanowniejszy panie prezydencie, to bardzo przykre, że najszanowniejszy pan prezydent robi z siebie idiotę i przynosi wstyd rodzajowi ludzkiemu.
Fakt, że Polacy udający się do USA muszą posiadać wizy świadczy o ciapowatości rządów naszego kraju a wprowadzenie nowego sposobu wydawania wiz wykazało, że rządzą nami nie niedołęgi, ale także nieuki nie mające pojęcia co znaczy słowo wiza i jak wygląda prawdziwy ruch bezwizowy.
Uważam, że sprawiedliwość wymaga, by Amerykanie też posiadali wizy do Polski i oczywiście do tej części Europy, w której istnieje prawdziwy ruch bezwizowy. Sprawiedliwość dyktuje też to, że
Amerykanie jako lepiej zarabiający powinni drożej za wizy do Polaki płacić.
Co najszanowniejszy pan prezydent myśli o takiej koncepcji?
Na zakończenie tego listu chciałbym też życzyć najszanowniejszemu panu prezydentowi oraz czytelnikom moich listów otwartych, a także samemu sobie przebudzenia intelektualnego i moralnego. Uważam też, że koniecznie najszanowniejszy pan prezydent wyprostować kłamstwa dotyczące wiz. Koniecznie powinno się też wprowadzić prawo karzące za propagowanie kłamstwa.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, trzeba działać bo w Polsce źle się dzieje. Ja by zmienić coś na lepsze napisałem ten list otwarty. Oprócz tego postanowiłem pomodlić się do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc:
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości ustanowić prawa i kary skutecznie eliminujące kłamstwa z życia publicznego oraz prawa w jak najlepszym sposób regulujący ruch pomiędzy krajami.
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.
Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. |
|