ahmadeusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 07 Wrz 2015 |
Posty: 3021 |
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 22 dzień 7 miesiąc 10 rok EY
Najsz.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych poprzedni 36 list otwarty poświęcony był pedofilii oraz LGBT +, czyli odmieńcom seksualnym, wśród których prym wiedzie Kościół Rzymskokatolicki propagujący celibat – skrajny przypadek dewiacji seksualnej dewastującej życie erotyczne i duchowe chrześcijan. Propagowanie tej dewiacji jest nie tylko antynarodowe, ale również antyludzkie. Rozpropagowanie tego zboczenia mogło by doprowadzić do szybkiego wymarcia gatunku ludzkiego. Wytłumaczę to na przykładzie z życia wziętym.
Wyobraźmy sobie, że wszyscy ludzie na wzór najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego wybierają życie w celibacie.
Przykład może niezbyt idealny bo powszechnie wiadomą sprawą jest, że najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński żyje z kotami i na dodatek sam publicznie zasugerował, że jakieś dzieci na boku ma. Wara od naszych dzieci – to są jego własne słowa.
Nie muszą to być do końca lidzkie dzieci. Mogą to być pół koty, pół ludzie. Takie dzieci teoretycznie też są możliwe:
„Szok! Narodził się człowiek-koza
Dziwna istota, wyglądająca jak pół-koza, pół-człowiek urodziła się w Zimbabwe. Eksperci są skonsternowani zdjęciami i opisami zamieszczanymi w afrykańskich gazetach.
Stwór, który umarł w kilka godzin po narodzinach, miał dużą głowę i twarz przypominającą zdeformowane dziecko. Szyja i ramiona także przypominały ludzkie. Ogon i nogi z kolei wyglądały jak u kozy.
W obawie przed klątwą mieszkańcy wioski Maboleni, spalili truchło stworzenia, które na świat wydała koza.
W tym regionie Zimbabwe wszelkie zło jest odczytywane jako efekt złośliwych czarów i uroków. Ale lokalny burmistrz Jason Machaya jest pewny, że ta wynaturzona hybryda jest wynikiem bestialstwa: Dojrzały mężczyzna odpowiada za to.”
Opis zmarłego dziecka przypomina wygląd najszanowniejszego Boga o imieniu Pan:
„Pan, gr. Pan, Paon, w religii staroż. Grecji bóg pasterski wywodzący się z Arkadii, opiekun owczych i kozich stad. Jego tryb życia (m.in. umiłowanie muzyki) odpowiadał zwyczajom pasterskim, lecz sam bóg strzegł stad, pozostając w oddali, a jego objawienie się wzbudzało popłoch wśród zwierząt i ludzi ("paniczny strach"); wywoływał także panikę podczas bitew. Wyobrażany był jako bóstwo koźlonogie, o brodatym obliczu, z rogami;...”
Bóg co prawda zabronił ludziom kłaść się ze zwierzętami:
Wyjścia 22:19
Kto się kładzie ze zwierzęciem, bezwarunkowo ma być uśmiercony.
Ale nie każdy człowiek słucha Boga, który nakazał również ludziom by byli płodni:
Rodzaju 1:28
„Bądźcie płodni i stańcie się liczni oraz napełnijcie ziemię i opanujcie ją, a także podporządkujcie sobie ryby morskie i latające stworzenia niebios, i wszelkie żywe stworzenie, które się porusza po ziemi”.
Od której strony by nie patrzyć sprawa dzieci najszanowniejszego pana posła Jarosława Kaczyńskiego wydaje się być podejrzana. Z jednej strony pozuje na starego kawalera, z drugiej zaś strony publicznie wyznał, że ma dzieci. Liczba mnoga świadczy o tym, że dzieci tych może być więcej niż jedno. W przypadku kotów liczne mioty bywają norną, ale nie o tym miałem pisać. Bardzo przepraszam. Miałem pisać o tym, że celibat skutecznie rozpropagowany doprowadził by do wyginięcia ludzkości. Bardzo proszę wyobraźmy sobie, że wszyscy ludzie żyją w erotycznej ascezie. Nie mają partnerów seksualnych ani żadnych dzieci. Żyją, starzeją się i umierają bezpotomnie. Po jakichś 120 latach na ziemi umarł by najstarszy człowiek i nie miałby go kto pochować. Do tego może doprowadzić rozpropagowanie celibatu.
37 list otwarty będzie poświęcony dewastacji życia duchowego przede wszystkim Kościoła Rzymskokatolickiego, przez złodziei, którzy wielce się rozpanoszyli się na łonie tego kościoła. Temat złodziei zwanymi świętokradcami – przeznaczającymi zrabowane pieniądze na celu kościelne poruszałem już wcześniej w 6 liście otwartym poświęconym też innym złodziejom. Tolerowanie złodziei w Kościołach może działać destrukcyjnie zarówno na Kościół w całości jak i na życie duchowe pojedynczych chrześcijan. Dawno, dawno temu w historii narodu wybranego wydarzyła się pouczająca historia. Izraelici pod przywództwem najszanowniejszego pana Jehoszua (Jozuego) podbijali Ziemię Obiecaną. Okazało się jednak, że jeden z Izraelitów dopuścił się niewierności. Ukradł coś z tego co było przeznaczone na zagładę. Bardzo proszę zobaczmy co się wtedy stało:
Jozuego 6:27-7:5
Jehowa był więc z Jozuem i jego sława rozeszła się po całej ziemi. I synowie Izraela dopuścili się niewierności w związku z tym, co było przeznaczone na zagładę, jako że Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z plemienia Judy, wziął nieco z tego, co było przeznaczone na zagładę. Wówczas rozpalił się gniew Jehowy przeciwko synom Izraela. Wtedy Jozue wysłał mężów z Jerycha do Aj, które jest blisko Bet-Awen, na wschód od Betel, i rzekł do nich: „Ruszajcie i przeszpiegujcie tę ziemię”. Toteż ci mężowie wyruszyli i przeszpiegowali Aj. Potem wrócili do Jozuego i powiedzieli mu: „Niech nie wyrusza cały lud. Niech wyruszy około dwóch tysięcy mężczyzn lub trzech tysięcy mężczyzn i uderzy na Aj. Nie trudź całego ludu, by tam się udał, bo tamtych jest niewielu”. Wyruszyło więc tam około trzech tysięcy mężczyzn, lecz rzucili się do ucieczki przed mieszkańcami Aj. A mieszkańcy Aj zabili spośród nich trzydziestu sześciu mężczyzn i ścigali ich sprzed bramy aż do Szebarim, i zabijali ich na zboczu. Toteż serce ludu zaczęło topnieć i stało się jak woda.
Dopiero wykrycie i ukaranie złodzieja powstrzymało gniew najszanowniejszego Boga Jehowy:
Jozuego 7:16-26
Jozue wstał więc wczesnym rankiem i kazał podejść Izraelowi, plemieniu za plemieniem, i zostało wskazane plemię Judy. Następnie kazał podejść rodzinom Judy i wybrał rodzinę Zerachitów, po czym kazał podchodzić rodzinie Zerachitów, krzepkiemu mężowi za krzepkim mężem, i został wybrany Zabdi. W końcu kazał podchodzić jego domowi, krzepkiemu mężowi za krzepkim mężem, i został wybrany Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z plemienia Judy. Wtedy Jozue rzekł do Achana: „Synu mój, oddaj, proszę, chwałę Jehowie, Bogu Izraela, i uczyń wobec niego wyznanie, i powiedz mi, proszę: Co uczyniłeś? Nie ukrywaj tego przede mną”. Wówczas Achan odpowiedział Jozuemu i rzekł: „Zaiste, to ja zgrzeszyłem przeciw Jehowie, Bogu Izraela, i tak a tak uczyniłem. Gdy zobaczyłem pośród łupu piękną urzędową szatę z Szinearu oraz dwieście sykli srebra i jedną złotą sztabę ważącą pięćdziesiąt sykli, zapragnąłem ich i je wziąłem; a oto są ukryte w ziemi pośrodku mego namiotu, pieniądze zaś — pod spodem”. Jozue natychmiast wysłał posłańców i oni pobiegli do namiotu, a oto było to ukryte w jego namiocie wraz z pieniędzmi pod spodem. Wzięli więc to wszystko ze środka namiotu i przynieśli do Jozuego i do wszystkich synów Izraela, i wysypali przed obliczem Jehowy. Następnie Jozue i cały Izrael wraz z nim wzięli Achana, syna Zeracha, oraz srebro i urzędową szatę, i sztabę złota, a także jego synów i jego córki, jak również jego byka i jego osła oraz jego trzodę i jego namiot, i wszystko, co do niego należało, i wyprowadzili ich na nizinę Achor. Potem Jozue rzekł: „Czemuż sprowadziliście na nas klątwę? Dzisiaj Jehowa sprowadzi klątwę na ciebie”. Wówczas cały Izrael zaczął rzucać w nich kamieniami, po czym spalili ich ogniem. Tak więc ukamienowali ich kamieniami. I usypali nad nim wielki stos kamieni, istniejący aż po dziś dzień. Wtedy Jehowa odwrócił swój płonący gniew.
Przypomnę najszanowniejszemu panu prezydentowi, że kradzież jest ciężkim grzechem biblijnym:
Wyjścia 20:15
(...)„Nie wolno ci kraść."
Według Prawa Bożego złodzieja można zabić jeżeli tylko na niego słońce nie świeci. Bezwarunkowo też ma złodziej ma dać podwójne odszkodowanie, a jeżeli nie ma czym zapłacić to można złodzieja sprzedać w niewolę:
Wyjścia 22:2, 3, 7
„(Jeżeli złodziej zostanie przyłapany na włamaniu i otrzyma cios, i umrze, nie pociąga to za sobą winy za przelanie jego krwi. Jeżeli świeciło na niego słońce, to zaistniała wina za przelanie jego krwi). „Bezwarunkowo ma dać odszkodowanie. Jeśli niczego nie posiada, to sam ma być sprzedany za to, co ukradł. (…) jeśli złodziej zostanie wykryty, ma dać podwójne odszkodowanie.
Przypomnę też najszanowniejszemu panu prezydentowi fragment obowiązującej Konstytucji:
Art. 53. Zasada wolności sumienia
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. (...)
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
Prawo to przynajmniej teoretycznie powinno być gwarantem tego, że nawet jeden grosz z podatków nie powinien trafić do jakiegokolwiek kościoła, bo było by to zmuszaniem podatników do uczestniczeniach w jego praktykach religijnych.
Niestety rządząca totalna koalicja za nic ma prawo i sprawiedliwość.
Szef partii o przekornej nazwie Prawo i Sprawiedliwość najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński tak ocenił stan prawa naszego kraju:
„My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, że opowieść o państwie prawa jest kompletną bajką. Polskie sądownictwo, to jest jeden gigantyczny skandal (…) Słabe państwo służy wyłącznie gangom.”
Inny polityk tak opisał stan prawa w Polsce:
„Życie codzienne, uczciwi dziennikarze w mediach ukazują nam bezmiar bezprawia, jaki w coraz szerszym zakresie ogarnia nasz kraj. Odnosimy wrażenie, jakby to wszystko zostało skrzętnie, z premedytacją zaplanowane.
Dzisiejszy sędzia, prokurator, coraz częściej utożsamiany jest, jako jeden z przedstawicieli mafijnego systemy, zalewającego nasz kraj. Typowy mafioso, który obłożony stosem kodeksów i wymuszonych na władzy przepisów, arogancko i bezwzględnie realizuje własne i władzy interesy. Obszar i zakres bezprawności przyjął już tak wielkie rozmiary, że bezsilni wobec tego zjawiska stają się również przedstawiciele parlamentu.”
Były sędzia tak opisał środowisko sędziowskie:
„W środowisku sędziowskim widać poczucie bezkarności, przekonanie, że możemy wszystko, i nawet gdy wydamy w zły, niesprawiedliwy, nikt nam nic nie zrobi. Dzisiaj nawet minister sprawiedliwości nie ma żadnych kompetencji wobec sądów.”
Bardzo trafne podsumowanie stanu prawa w Polsce. Dowodów na prawdziwość tych słów można znaleźć wiele. Są nimi między innymi podpisywane przez najszanowniejszego pana prezydenta liczne ustawy łamiące zapisy Konstytucji. Pisałem o nich w wcześniejszych listach i nie będę się powtarzać.
Bardzo proszę powróćmy myślami do złodziei. Podam przykład z życia wzięty:
„Resort finansów ujawnił, ile zarabiają kapelani w Izbach Administracji Skarbowej
„Kapelani zatrudnieni w Krajowej Administracji Skarbowej pełnią służbę w rożnych miejscach, często na terenie działania kilku izb administracji skarbowej, pełnią posługę również poza standardowymi godzinami pracy” – tłumaczyli przedstawiciele Ministerstwa Finansów w odpowiedzi na pytania „Gazety Wyborczej”. Poseł klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska Krzysztof Truskolaski po publikacji dziennika złożył interpelację do resortu, w której pytał o szczegółowe wynagrodzenie duchownych.
Z odpowiedzi na interpelację udzielonej przez wiceministra Mariana Banasia, który pełni także funkcję szefa Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że kapelani zarabiają od 2,4 do 7,4 tys. zł brutto i jest to kwota uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami. Kapelani zatrudnieni są w izbach w następujących województwach:
mazowieckim – 7 373,03 zł brutto
podkarpackim – 6 344,48 zł brutto
wielkopolskim – 6 010,13 zł brutto
dolnośląskim – 6 005,32 zł brutto
podlaskim – 5 467,47 zł brutto
warmińsko-mazurskim – 5 103,94 zł brutto
lubelskim – 4 865,20 zł brutto
zachodniopomorskim – 1 etat – 5 373,01 zł brutto, 0,5 etatu – 2 432,60 zł brutto
Co należy do zadań księży?
Z informacji Ministerstwa Finansów wynika, że „do obowiązków kapelanów zatrudnionych w KAS należy m.in. organizowanie opieki duszpasterskiej dla obecnych i emerytowanych pracowników KAS i funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, a także ich rodzin oraz organizowanie nabożeństw z okazji świąt, uroczystości państwowych i prowadzenie działalności oświatowo-wychowawczej”.
Okazuje się, że na złodziejskich etatach łamiących prawo zapisane w Konstytucji zasiadło wielu księży. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, zastanawiam się jak się takie bandyckie, złodziejskie przekręty robi?
Czy to ksiądz dzwoni do naczelnika wydziału skarbowego i mówi – masz mnie zatrudnić na etacie bo inaczej poinformuję odpowiednie służby i przekrętach z jakich mi się wyspowiadałeś.
A może naczelnik urzędu skarbowego dzwoni do znajomego proboszcza i mówi – jest sprawa, możesz zarobić sporo kasy, ale w zamian na spowiedzi masz mi dawać rozgrzeszenie.
Ciekawa sprawa, ale bez wątpienia kryminalna.
W normalnym kraju, gdyby takie wieści ujrzały światło dzienne wszyscy zamieszani w złodziejskie etaty zwyrodnialcy już dawno by siedzieli w areszcie na wyrok, lub już by pracowali w obozach pracy. Tymczasem zamiast tego kapelani na złodziejskich etatach poszerzają swój bandycki proceder:
„Kapelan w szpitalu ma etat i nierzadko zarabia więcej niż młody lekarz. Mają składki, stałą pensję i pewną pracę.”
„ZAROBKI KSIĘŻY W WOJSKU. DUCHOWNI W MUNDURZE DOSTAJĄ NAWET KILKANAŚCIE TYSIĘCY ZŁOTYCH!”
Czytając te doniesienia medialne przypomniały mi się słowa najszanowniejszego pana Apostoła Pawła:
Rzymian 2:21-24
Ty, który głosisz: „Nie kradnij”, kradniesz? Ty, który mówisz: „Nie cudzołóż”, cudzołożysz? Ty, który przejawiasz wstręt do bożków, obrabowujesz świątynie? Ty, który szczycisz się prawem, swoim przestępowaniem Prawa znieważasz Boga? Gdyż „imieniu Bożemu bluźnią z waszego powodu między narodami”, tak jak jest napisane.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, czytałem, że również najszanowniejszy pan prezydent ma kapelana:
„Ks. Zbigniew Kras: Jestem tu potrzebny - mijają dwa lata od powołania prezydenckiego kapelana
Właśnie minęły dwa lata, jak pracuje w Kancelarii Prezydenta; odprawia msze św., spowiada, jeśli trzeba doradza - ks. Zbigniew Kras, kapelan prezydenta Andrzeja Dudy. Jestem nie tylko kapelanem prezydenta, lecz wszystkich pracowników pałacu - mówi PAP.
PAP: Na czym polega praca kapelana prezydenta?
Ks. Zbigniew Kras: Codziennie odprawiam mszę św. w kaplicy prezydenckiej. Tak się umówiłem z panem prezydentem, że ja codziennie - z nim albo bez niego, bo pan prezydent ma wiele obowiązków i nie zawsze jest na miejscu - będę się modlił za ojczyznę i prezydenta. W tych mszach często uczestniczą pracownicy pałacu prezydenckiego, czasem są goście z zewnątrz. Zawsze jest kilka, kilkanaście osób. Nigdy nie odprawiałem mszy św. sam, dlatego wiem, że jestem tu potrzebny. Nie jestem tylko kapelanem pana prezydenta, ale też wszystkich pracowników pałacu. Oni bardzo potrzebują nie tylko tych mszy św., ale także mojej posługi duszpasterskiej, spotkania, rozmowy, spowiedzi. W tej kaplicy miały już miejsce i chrzest św. i I komunia św. Za mojej kadencji nie było jeszcze ślubu, ale wszystko przed nami. (...)
PAP: Dlaczego prezydent wybrał księdza na swojego kapelana?
Ks. Zbigniew Kras: Przyjechał do mnie 25 lipca 2015 r. i osobiście poprosił, żebym został jego kapelanem. Natomiast czym się kierował i dlaczego mnie wybrał, tego nie wiem i nawet nie śmiem zadać tego pytania. To było dla mnie bardzo duże zaskoczenie.
PAP: Skąd znał ksiądz Andrzeja Dudę?
Ks. Zbigniew Kras: Nie znaliśmy się zbyt dobrze. Pan prezydent kilka razy uczestniczył we mszy św., którą sprawowałem w Lipnicy Murowanej, gdzie byłem przez szesnaście lat proboszczem. Bywał w Lipnicy kilkakrotnie na Niedzieli Palmowej, która w Lipnicy jest wielkim wydarzeniem - od 59 lat są organizowane konkursy na najwyższą palmę. Sądziłem, że do emerytury tam zostanę. A tu nagle taki mały przewrót kopernikański w moim życiu!”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo w związku z powyższymi informacjami mam do najszanowniejszego pana prezydenta pytania, na jakiej zasadzie najszanowniejszy pan ksiądz Zbigniew Kraś jest kapelanem? Gdzie śpi, gdzie urzęduje oraz czy pobiera najszanowniejszy pan ksiądz Zbigniew Kraś jakieś pieniądze za swą posługę? Jeżeli tak, to jakie i kto je wypłaca?
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, bardzo proszę powróćmy myślami do duchownych na złodziejskich etatach. Uważam, że bardzo źle się dzieje jak kapłani są złodziejami, na państwowych bandyckich etatach. I nie jest to jakaś nowa chrześcijańska tradycja wymyślona przez obecną bandycką totalitarną koalicję sprawującą władzę. Najszanowniejszy pan ksiądz Zbigniew Kras w wywiadzie zdradził, że wcześniejsi prezydenci też miewali nadwornych kapelanów:
„PAP: Czy każdy prezydent RP miał kapelana, czy jest to indywidualna decyzja konkretnego prezydenta?
Ks. Zbigniew Kras: Wszyscy prezydenci ostatnich lat - poczynając od prezydenta Lecha Wałęsy aż po Andrzeja Dudę - mieli swoich kapelanów. A więc jest to już pewna praktyka urzędu prezydenta, który ma prawo powołać kapelana.”
Gdyby się okazało, że prezydenccy kapelani też byli na państwowym złodziejskim etacie to jeszcze lepiej dla piekielnych sadystów. Im więcej chrześcijańskich kapłanów jest złodziejami tym większa radość w Piekle panuje. Najszanowniejszy pan papież Franciszek wprowadził prawo mające tępić w Kościele pedofilii wśród duchownych. Myślę, że podobne prawo powinno objąć również złodziei i innych grzeszników w sutannach. Najszanowniejszy pan papież Franciszek tak się wypowiedział na temat posługi kapłańskiej:
"Bycie księdzem nie jest zawodem, ale pełnym oddania niesieniem ludziom Chrystusa.”
„Za mszę się nie płaci! Msza jest pamiątką ofiary Chrystusa. Odkupienie jest darmowe. Jeśli chcesz złożyć datek, złóż. Ale za mszę się nie płaci.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych zauważyłem, że wraz z pojawieniem się w naszym kraju Solidarności postępuje odejście części klasy politycznej w tym osób duchownych od wszelkich obowiązujących dotychczas dobrych norm moralnych i etycznych. Politycy i duchowni niczym żarłoczne hieny żerują na społeczeństwie i trudno nie zauważyć, że odnoszą wielkie finansowe sukcesy, które tak naprawdę są moralnymi klęskami, które w ostatecznym rozrachunku zaowocować mogą wielce bolesnymi przeżyciami w Piekle. Być może niektórzy złodzieje robią to z powodów erotycznych zboczeń.
W historii medycyny pojawiło się pojęcie kleptofilii:
„Kleptofilia - dewiacja w której satysfakcja seksualna jest osiągana w trakcie popełniania kradzieży.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, a może najszanowniejszy pan napisał by w tej sprawie list otwarty do ludzkości do najszanowniejszego pana papieża Franciszka?
Myślę, że taka inicjatywa ociepliła by wizerunek najszanowniejszego pana zwłaszcza w oczach najszanowniejszego Boga Ojca. Najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) nauczał:
Mateusza 5:48
Macie zatem być doskonali, tak jak wasz Ojciec niebiański jest doskonały.
W podobnym tonie nauczał najszanowniejszy pan apostoł Piotr:
1 Piotra 1:13-16
Przystosujcie więc swoje umysły do działalności, zachowujcie całkowitą trzeźwość umysłu; oprzyjcie swą nadzieję na niezasłużonej życzliwości, której macie dostąpić przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Jako posłuszne dzieci, przestańcie się kształtować według pragnień, jakie poprzednio żywiliście w swej niewiedzy, ale w zgodzie ze Świętym, który was powołał, sami też stańcie się święci w całym swym postępowaniu, gdyż jest napisane:
„Macie być święci, ponieważ ja jestem święty”.
Bycie doskonałym, bycie świętym wyklucza życie na złodziejskim etacie, chyba, że się chce trafić do Piekła w bezlitosne ręce piekielnych sadystów, czego jednak nie polecam. W Koranie zanotowano słowa:
Sura 18:47
Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają:
Biada nam! Jakaż to księga!
Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie.
W czasach spisywania Koranu słowa te mogły być uważane za abstrakcyjne. W dzisiejszych czasach coraz powszechniejszego monitoringu oraz możliwości zapisu dźwięków i obrazu nabierają konkretnego wymiaru. Być może na sądzie ostatecznym każdy z nas będzie mógł zobaczyć wszystkie swoje złe czyny. Usłyszeć nie tylko swoje słowa, ale również myśli:
1 Kronik 28:9
Jehowa bada wszystkie serca i dostrzega każdą skłonność myśli.(...)
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, nadeszła pora na podsumowanie tego listu. Był on poświęcony złodziejom wyjątkowo obleśnym i odrażającym. Złodziejom w sutannach. Złodziejom, którzy są ambasadorami zastępującymi najszanowniejszego władcę Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa):
2 Koryntian 5:20
Jesteśmy więc ambasadorami zastępującymi Chrystusa, jak gdyby przez nas Bóg upraszał. Jako zastępujący Chrystusa prosimy: „Pojednajcie się z Bogiem”.
W normalnym kraju złodzieje tacy od dawna siedzieli by w obozach pracy i pracowali uczciwie by zwrócić społeczeństwu zagrabione pieniądze. Niestety nie żyjemy w normalnym kraju.
Ja jako zwykły szary, wszechstronnie nieuzdolniony człowiek poza pisaniem listów niewiele mogę zmienić. Dlatego też by coś zmienić w tym temacie coś na lepsze napisałem ten list otwarty.
Oprócz napisania tego listu postanowiłem się również pomodlić do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom i innym istotom napisać najlepsze prawa i wdrożyć najlepsze procedury pozwalające eliminować złodziei?
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.
Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. |
|