ahmadeusz |
Administrator |
|
|
Dołączył: 07 Wrz 2015 |
Posty: 3021 |
Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Buszując w Internecie natrafiłem na taką notatkę:
„Andrzej Duda wysłał zapytanie do Senatu UJ, czy może liczyć na powrót do pracy dydaktycznej na uczelni. Dostał następującą odpowiedź:
"Uprzejmie informujemy, że nie planujemy wprowadzenia przedmiotu 'Łamanie Konstytucji' i naginanie prawa więc Pańskie kompetencje nie będą przydatne."”
Najszanowniejszy panie prezydencie, czy to jest prawda?
I tylko proszę się nie śmiać, bo to wcale nie jest śmieszne, ale tragiczne. Piszę te słowa bo wiem, że najszanowniejszy pan prezydent ma specyficzne poczucie humoru.
Bardzo proszę przypomnieć sobie, jak najszanowniejszy pan prezydent zabawiał swoich słuchaczy:
„Opowiem taki stary, AGH-owski dowcip, który usłyszałem po połowie lat 90.
W południowej Afryce odbywa się konferencja rektorów z całego świata. Nastąpiła awaria, samolot wpadł do dżungli. Większość pasażerów przeżyła, ale miejscowe plemię ogarnęło rektorów i wszyscy, poza jednym, zostali zjedzeni. Poza panem profesorem Ryszardem Tadeusiewiczem, rektorem AGH. Dlaczego? Bo wódz plemienia ludożerców był jego kolegą ze studiów na elektrycznym.”
Być może pod wpływem tego żartu najszanowniejszy pan Andrzej Mleczko narysował obrazek, który tak bym opisał słowami - Mama krzyczy na przerażonego syna:
„Zobaczysz, jak znowu będziesz niegrzeczny, to znowu przyjdzie pan prezydent i opowie ci dowcip.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, to co się w Polsce dzieje zwłaszcza w kręgach reżimowej władzy nie jest śmieszne, a może być nawet dla ludzi o słabych nerwach przerażające. W Polsce istnieją tak zwane elity, do których zaliczają się między innymi posłowie, senatorowie, członkowie reżimowych władz, urzędnicy państwowi różnych szczebli i mogą oni liczyć na bezkarność. By tak się działo, na dzień dzisiejszy oprócz najszanowniejszego pana prezydenta czuwa minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie, najszanowniejszy pan Zbigniew Ziobro. Niewygodne dla reżimowych władz sprawy bywają umarzane w błyskawicznym tempie. Problem ten opisałem w 95 liście otwartym zatytułowanym - Prokuratorzy idioci i najszybsze śledztwo świata.
W normalnym kraju ludzie odpowiedzialni za wejście w życie tak feralnej ustawy jak ta o ograniczeniu handlu w pierwszym dniu tygodnia przez wybrane podmioty w gospodarcze już dawno poniosły by zasłużone konsekwencje. W naszym prawie przewidziano taką możliwość.
Pisze o tym otwarcie w Konstytucji. Na przykład najszanowniejszy pan prezydent mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu:
Art. 145. Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.
Podobny los powinien czekać Członków Rady Ministrów:
Art. 156. Członkowie Rady Ministrów ponoszą odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu za naruszenie Konstytucji lub ustaw, a także za przestępstwa popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem.
Art. 198. Odpowiedzialność konstytucyjna przed Trybunałem Stanu
1. Za naruszenie Konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania, odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą: Prezydent Rzeczypospolitej, Prezes Rady Ministrów, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, oraz członkowie Rady Ministrów, Prezes Narodowego Banku Polskiego, osoby, którym Prezes Rady Ministrów powierzył kierowanie ministerstwem, oraz Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych.
2. Odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą również posłowie i senatorowie w zakresie określonym w art. 107 zakaz prowadzenie działalności gospodarczej przez posła.
3. Rodzaje kar orzekanych przez Trybunał Stanu określa ustawa.
Haniebna ustawa została uchwalona z pominięciem uprawnień posłów, senatorów oraz również najszanowniejszego pana prezydenta. Za takie przestępstwo przewidziano kary także w obowiązującym Kodeksie Karnym.
Art. 231. Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona czynu zabronionego określonego w art. 228 łapownictwo pełniącego funkcję publiczną.
Kary jednak nie są wymierzane, a śledztwa prokuratury umarzane. Najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński bardzo celnie podsumował stan praworządności w Polsce:
„My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, że opowieść o państwie prawa jest kompletną bajką.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę powróćmy myślami do kłamstwa najszanowniejszego pana prezydenta:
„Polska nie jest państwem wąskiego grona elit. Polska jest państwem dla każdego. Proszę bardzo, można mieć różne preferencje, ale nie można się z tym narzucać innym”.
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę pokazała jak się takie kasty tworzą.
Warto tutaj dodać, że wielu pracowników zwłaszcza z kasty pracowników państwowych przywileje takie ma zagwarantowane od czasów pradawnych. Dokąd wstecz sięgam pamięcią to wiele państwowych urzędów czy też firm ma wolne niedziele, a niektóre nawet wolne soboty.
Spotkałem się też z opiniami, że podmioty gospodarcze mogące prowadzić handel w niedzielę są uprzywilejowane i może to być prawdą zwłaszcza z punktu widzenia pracodawców i osiąganych zysków. Jakiś czas temu, wieczorem w wolną 'niedzielę' pierwszy dzień tygodnia, poszedłem wyrzucić śmieci i moim oczom ukazał się otwarty sklep – Żabka. Myślę sobie – coś się dzieje.
Do niedawna zgodnie z bezprawnym prawem w niedzielę sklep był zamknięty.
Postanowiłem sprawdzić i znalazłem w Internecie taką informację:
„Żabka będzie otwarta w niedziele. Legalnie
Sądy stają po stronie sklepów. Są już pierwsze prawomocne decyzje umożliwiające placówkom prowadzenie sprzedaży w dni wolne od handlu. Do tej pory sądy zbadały merytorycznie osiem spraw franczyzobiorców Żabki, którym Państwowa Inspekcja Pracy zarzuciła złamanie zakazu handlu w niedziele. Wszystkie wygrali przedstawiciele sieci. Powoływali się oni na wyjątek przewidziany w ustawie zakazującej handlu, który umożliwia otwieranie w niedziele placówek pocztowych (ich sklepy miały podpisane umowy z operatorami pocztowymi).”
Jeszcze bardziej zdumiała mnie wiadomość, że Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu podpisała list o współpracy z właścicielem sklepów Żabka:
„W Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu podpisano list intencyjny o współpracy pomiędzy uczelnią założoną przez ojca Tadeusza Rydzyka a amerykańskim funduszem CVC Capital Partners - właścicielem sieci sklepów Żabka. Współpraca ma dotyczyć m.in. realizacji wspólnych działań na rzecz podniesienia jakości kształcenia.”
W świetle tego, że najszanowniejszy pan kapłan Tadeusz Rydzyk był aktywnym propagatorem ograniczania możliwości pracy w pierwszy dzień biblijnego tygodnia (niedzielę) to podpisana umowa z firmą, która jako jedna z pierwszych ominęła obowiązującą ustawę cuchnie mi okropną obłudą. Na dodatek po czasie okazało się, że w proceder zaangażowana jest reżimowa, państwowa firma. Dowodem na to jest przesyłka jaką w Żabce odebrałem:
„Miło nam poinformować, że Twoja przesyłka nr 00359007738231146632, oczekuje na odbiór w sklepie Żabka... Zapraszamy po odbiór przesyłki Jak odebrać przesyłkę w sklepie Żabka?
1. Przyjdź do punktu
2. Wprowadź kod odbioru
3. Odbierz przesyłkę
Pozdrawiamy i dziękujemy za korzystanie z naszych usług. Poczta Polska S.A.”
By było ciekawiej niedaleko tego punktu, na tej samej ulicy jest placówka Poczty Polskiej.
I tak pracownik sklepu Żabka musi, lub też może w zależnie od swoich preferencji pracować w w pierwszy dzień tygodnia (niedzielę), a pracownik placówki Poczty Polskiej obsługujący przesyłki tego samego operatora nie musi, lub też nie może pracować w pierwszy dzień tygodnia (niedzielę).
Jawna niesprawiedliwość obnażająca wielką głupotę naszych ustawodawców.
Temat tej głupoty poruszyłem w 92 liście otwartym zatytułowanym - Stop wariatom u władzy - oraz w 93 liście otwartym zatytułowanym - Stop debilom w Sejmie i Senacie – a także w 94 liście otwartym zatytułowanym - Stop idiotom w samorządach terytorialnych.
W listach tych na konkretnych przykładach wykazałem wariactwo ludzi sprawujących władzę w Polsce. Chciałbym tutaj dodać, że w nazwaniu debila debilem nie ma absolutnie nic obraźliwego. Jest to tylko stwierdzenie faktu. Natomiast ukrywanie powszechnie znanych aktów głupoty świadczyć by mogło o wielkim braku szacunku. Gdybyśmy zaś durnia nazywali człowiekiem mądrym świadczyć by to mogło o próbie złośliwego ośmieszenia takiej osoby.
Chciałbym w tym momencie jeszcze dodać, że bycie głupim nie oznacza braku inteligenci czy też wiedzy. Spośród dwóch osób popełniających jakieś głupstwo, głupszą jest ta osoba, która jest inteligentniejsza, posiada większą wiedzę, z większą świadomością popełniająca głupstwo.
Najwięksi durnie wykorzystują swą wiedzę i inteligencję w złym celu.
By nie widzieć tego, że ustawa o graniczeniu handlu dla wybranych podmiotów gospodarczych łamie wiele fundamentalnych praw zapisanych w Konstytucji trzeba by być wyjątkowym debilem, wtórnym analfabetą lub też w nie znać obowiązującej Konstytucji. Obserwując naszą scenę polityczną można sądzić, że co najmniej 99,9999999999999999999999 % polityków to wtórni analfabeci funkcjonalni lub złośliwi debile. Sądząc po najszanowniejszego pana prezydenta przemówieniach, można wnioskować, że najszanowniejszy pan prezydent należy do tego otumanionego grona. Nie zdziwił bym się gdyby czytając te słowa najszanowniejszy pan prezydent poważnie się zastanawiał - Anal to wiem, ale co to są fabeci?
Bardzo proszę sprawdźmy jak w słowniku zdefiniowano słowo analfabeta:
„Analfabetyzm - brak umiejętności czytania i pisania u osób powyżej określonego wieku.
Wtórny analfabetyzm zanik umiejętności czytania i pisania.
Przenośnie - brak elementarnych wiadomości z jakiejś dziedziny.
Analfabetyzm polityczny. Analfabetyzm w sprawach wychowawczych.”
Z doniesień medialnych wynika, że żyjemy w kraju wtórnych analfabetów:
„Kraj wtórnych analfabetów
Trzy czwarte Polaków nie rozumie tego, co czyta. Czy można to zmienić?
Według badań międzynarodowych organizacji PISA (Międzynarodowego Programu Oceny Umiejętności Uczniów) i OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) blisko 40% Polaków nie rozumie tego, co czyta, a kolejne 30% rodaków rozumie, ale w niewielkim stopniu. Powodów postępującego otępienia społeczeństwa jest kilka – najważniejszy to zanik nawyku czytania, bezrefleksyjne oglądanie telewizji oraz wzrastające ubóstwo (dzieci wychowywane w biedzie mogą mieć nawet o 9 punktów niższy iloraz inteligencji). (…)
Analfabeta po uniwersytetach
Choć brzmi to zaskakująco, analfabetyzmem wtórnym i funkcjonalnym zagrożeni są nawet absolwenci szkół wyższych. Z badań przeprowadzonych pod patronatem OECD wynika, że co szósty magister znad Wisły to analfabeta funkcjonalny! (...)”
Z przeprowadzonych badań wynika, że nawet osoba z tytułem naukowym może być wtórnym analfabetą nie rozumiejącym tego co czyta, pisze. Jeżeli taka osoba trafi do Sejmu czy Senatu to jest wielce prawdopodobne, że nie będzie ona rozumiała większości, a być może nawet wszystkich ustaw za przyjęciem lub odrzuceniem powinna się opowiedzieć. Kryje się w tej możliwości wielki dramat demokratycznych elit. Demokraci to zazwyczaj intelektualni dewianci - ludzie pozbawieni rozsądku, albo ludzie intelektualnie zdolni, czasem nawet ponadprzeciętnie zdolni ale moralnie koszmarnie pokrzywieni - popierający demokrację dla swych własnych korzyści.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne słowa:
„Zawsze przestrzegam konstytucji. Konstytucja jest ważna i ja zawsze bardzo pilnuję jej przepisów. Proszę ojca, proszę się nie martwić, jestem prawnikiem, swoje czynności mam zawsze przemyślane.”
Słowa te mogą świadczyć albo o wielkiej głupocie objawiającej się wtórnym analfabetyzmie lub też o wielkiej niegodziwości, a tym samym o jeszcze większej głupocie. Jaka jest prawda w tym temacie tego nie wiem, wiem jednak, że najszanowniejszy pan prezydent podpisuje ustawy w sposób jaskrawy i bezsporny łamiące obowiązujące ustawy, co też w tym aneksie wykazałem.
Bardzo proszę przypomnijmy sobie ile różnych zapisów konstytucyjnych złamała haniebna ustawa o ograniczeniu pracy w pierwszy dzień biblijnego tygodnia (niedzielę) dla wybranych podmiotów gospodarczych:
1 Brak poszanowania wolności. 1 +1 + 1 + 1 + 1 + 1 = 6
2 Brak sprawiedliwości. 1+1 + 1 = 3
3 Brak poszanowania przyrodzonej godności. 1
4 Brak obowiązku solidarności. 1 + 1 = 2
5 Brak poszanowania zasad zapisanych w preambule. 1
6 Brak poszanowania prawa. 1 + 1 + 1 + 1 + 1 + 1 = 6
7 Brak dialogu. 1
8 Brak równouprawnienia Kościołów. 1
9 Brak bezstronności w sprawie przekonań religijnych. 1
10 Zmuszanie do czynienia tego czego prawo nie nakazuje. 1
11 Brak równości wobec prawa. 1
12 Dyskryminowanie w życiu społecznym i gospodarczym. 1
13 Brak swobody w poruszaniu się po Polsce. 1
14 Brak wolności sumienia i wyznania. 1
15 Zmuszanie do uczestniczenia w praktykach religijnych. 1
16 Złamanie ślubowania posłów i senatorów. 1
17 Brak czuwania Prezydenta nad przestrzeganiem Konstytucji. 1
18 Brak wierności Prezydenta postanowieniom Konstytucji. 1
19 Złamanie ślubowania prezydenckiego. 1
20 Brak wierności Ministrów postanowieniom Konstytucji. 1
21 Złamanie ślubowania ministrów. 1
6+3+1+2+1+6+1+1+1+1+1+1+1+1+1+1+1+1+1+1+1=34
Ja doliczyłem się 34 pogwałconych zapisów konstytucyjnych u muszę się przyznać, że liczyłem to szybko i mogłem jakieś brutalnie zgwałcone zapisy przeoczyć. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejszy pan prezydent jako doktor prawa powinien doskonale sobie z tego sprawę zdawać. Podpisując w tak wielkim stopniu trefną ustawę naraził najszanowniejszy pan prezydent na wstyd nasz kraj Polskę, naraził najszanowniejszy pan prezydent na blamaż Europę, której częścią jest Polska. Jako prawnik poniżył najszanowniejszy pan prezydent zawód prawnika. Przyniósł najszanowniejszy pan prezydent wstyd doktorom i wszystkim ludziom posiadającym tytuły naukowe. Naraził najszanowniejszy pan prezydent na śmieszenie chrześcijaństwo i zwłaszcza Kościół Rzymskokatolicki, którego najszanowniejszy pan prezydent jest reprezentantem. Ściągnął najszanowniejszy pan prezydent hańbę na cały rodzaj ludzki, na swoją rodzinę, na samego siebie i przede wszystkim znieważył najszanowniejszy pan prezydent Urząd Prezydenta. To zaś w naszym kraju jest karalne, tymczasem odpowiedzialne za bezpieczeństwo i porządek w kraju służby nie reagują, co też jest karalne bo świadczy o niedopełnieniu obowiązków. Jest to jednak oddzielny temat, który omówiłem w 24 liście otwartym zatytułowanym - 'Prezydent znieważa urząd Prezydenta RP + mama +' - i nie będę się powtarzał.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne kłamstwa:
„Zawsze przestrzegam konstytucji. Konstytucja jest ważna i ja zawsze bardzo pilnuję jej przepisów. Proszę ojca, proszę się nie martwić, jestem prawnikiem, swoje czynności mam zawsze przemyślane.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, to jest bardzo przykre jak prezydent naszego kraju robi z siebie kłamcę i idiotę. Dlaczego najszanowniejszy pan prezydent to robi?
Bardzo proszę powróćmy myślami do haniebnej, żenującej ustawy o ograniczeniu handlu w pierwszym dniu biblijnego tygodnia (w niedzielę). W kwestii zgodności ustawy z Konstytucją orzeka tak zwany Trybunał Konstytucyjny. Tak stanowi Konstytucja:
Art. 188. Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach:
zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,
zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami,
zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych,
skargi konstytucyjnej, o której mowa w art. 79 ust. 1.
Największą winę za to, że w Polsce jest Konstytucja zbezczeszczona ponosi pan, najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo. Dbanie o przestrzeganie Konstytucji to najszanowniejszego pana prezydenta podstawowy konstytucyjny obowiązek.
Art. 126. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
Dla bezpieczeństwa tworzone prawo powinno być nieustannie konsultowane z specjalistami znającymi się na prawie i nie mam tu na myśli członków aktualnego Trybunału Konstytucyjnego, bo to wyjątkowo podłe grono. Każdy obywatel ma prawo do tego by sprawy związane z konstytucyjnością stanowionego prawa były rozstrzygnięte sprawiedliwie, jawnie i bez uzasadnionej zwłoki. Bardzo proszę zapoznajmy się z zapisami konstytucyjnymi o tym mówiącymi:
Art. 45.
Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
Art. 79.
Każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji.
Art. 193. Każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem.
Sprawa haniebnej ustawy już na etapie tworzenia prawa wzbudzała w pełni uzasadnione, skrajne emocje, a kiedy weszła w życie posypały się skargi do sądów. Sprawa trafiła też do Trybunału Konstytucyjnego, ale tam ugrzęzła jak w jakimś przepastnym bagnie. I nie ma co się dziwić.
Za sprawą nominacji najszanowniejszego pana prezydenta do tego podłego grona trafiły ścierwa moralne, które wcześniej jawnie obstawały za ustanowieniem haniebnej ustawy i teraz orzekają, a raczej unikają orzekania w swej własnej sprawie. W kwestii ograniczeniu handlu dla niektórych podmiotów gospodarczych odniósł się również między innymi najszanowniejszy pan poseł Stanisław Piotrowicz, który to zwyrodniały niegodziwiec był wówczas przewodniczącym Sejmowej Komisji Sprawiedliwości (!):
„Stanisław Piotrowicz odniósł się również do zakazu handlu w niedziele. - To kolejny nasz pomysł, który jest wprowadzany etapowo. (…) Przewodniczący Sejmowej Komisji Sprawiedliwości skrytykował również tzw. obrońców konstytucji. - Wszystkie osoby, które krzyczą w ten sposób, chcą okradać państwo. Pytam się, w jaki sposób ona jest łamana? - W którym miejscu?”
„Projekt zmian w Kodeksie pracy przewidujący zakaz pracy w placówkach handlowych w niedziele to w przeważającej mierze inicjatywa posłów PiS. Aż 65 spośród 86 podpisów należy do posłów tej partii. Projekt poparło również kilkoro posłów PO i pojedyncze osoby z SP i PSL. "Niedziela w polskiej tradycji jest dniem świętym i rodzinnym" - argumentują w uzasadnieniu projektu posłowie.
Spośród 86 podpisów widniejących pod projektem zmian w Kodeksie pracy przewidującym zakaz pracy w placówkach handlowych w niedziele, aż 65 złożyli posłowie PiS. Wśród nich znaleźli się m.in. Mariusz Błaszczak, Anna Fotyga, Krzysztof Lipiec, Antoni Macierewicz i Krystyna Pawłowicz, Robert Telus.”
Bardzo proszę przyjrzyjmy się bliżej najszanowniejszej pani Krystynie Pawłowicz:
„Krystyna Pawłowicz – polska prawniczka specjalizująca się w zakresie prawa gospodarczego publicznego, nauczycielka akademicka, doktor habilitowany nauk prawnych, sędzia Trybunału Stanu, poseł na Sejm VII i VIII kadencji, członek Krajowej Rady Sądownictwa, aktualnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego.”
Teraz proszę zapoznajmy się z wypowiedzią tej osoby dotyczącą prawa:
„Z powodu umowy politycznej będę głosowała tak jak mój klub, natomiast podzielam w pełni pogląd pana ministra Warchoła i uważam, że zapis tutaj umieszczony w 86 ustęp 1, paragraf 1, punkt 1 jest wprost jaskrawie sprzeczny z Konstytucją w swoim brzmieniu. Sam fakt, że posłowie piszą coś sprzecznego z konstytucją jest wyjątkowo demoralizujący prawnie.”
By było ciekawiej najszanowniejsza pani Krystyna Pawłowicz gdy była jeszcze posłanką brała aktywny współudział w handlu w pierwszym dniu biblijnego tygodnia (w niedzielę):
„Najpierw gorliwa modlitwa w kościele, następnie przyjęcie komunii świętej, a po wyjściu ze świątyni… wizyta w cukierni i zakup słodkości! Najwyraźniej dla Krystyny Pawłowicz są równi i równiejsi. Chcieliśmy spytać panią poseł o tę sprawę, ale ucięła krótko: - nie będę rozmawiać, zajmuję się swoimi osobistymi sprawami.”
Temat Trybunału Konstytucyjnego omówiłem szerzej w 69 liście otwartym zatytułowanym - Kryminaliści i ścierwa moralne w Trybunale Konstytucyjnym – i nie będę się powtarzał.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, przypomniało mi się przemówienie, jakie w ramach agitacji wyborczej wygłosił najszanowniejszy pan prezydent w Ciechanowie:
„Proszę państwa, ale gwarantuję państwu jeszcze jedno. Nad tą polityką, nad tym co jest wymyślane i przyjmowane w polskim Sejmie, będzie tak jak była, sprawowana prezydencka kontrola, a tym, którzy w to wątpią, przypominam, skoro mają tak chuderlawą i krótką pamięć (...) Sąd najwyższy się zmienia i zmienia się w dobrym kierunku. Kto pomstuje? Pomstują elity, które często w sposób nieuprawniony nabyły na przestrzeni 25 lat różnego rodzaju benefitów.
Tak, tak proszę państwa, niestety trzeba sprawy nazwać po imieniu. Dzisiaj bardzo się boją, żeby ktoś nie strącił ich z piedestału, żeby ktoś nie odebrał tego co mają. Co bardzo często mają jeszcze ze starych czasów. (...) To nie jest sprawiedliwość, to nie jest uczciwy wymiar sprawiedliwości i dlatego właśnie te zmiany są i będą nadal realizowane. Tego potrzebuje i wymaga polska racja stanu. Sprawiedliwe państwo. Sprawiedliwe państwo wymagało też tego, by tym, którzy wchodzili w skład aparatu represji czasów komunistycznych, odebrać ich potężne nieuprawnione emerytury i dać im przeciętne.”
Słowa te to czysta demagogia. Jak wytrawny zwodziciel miesza najszanowniejszy pan prezydent słowa prawdy z kłamstwem. Uprzywilejowane kasty mają się coraz lepiej. Niedawno najszanowniejszy pan prezydent spotkał na swej drodze przeciwnika politycznego, który źle ocenił najszanowniejszego pana prezydenta prezydenturę zgodnie z prawdą:
„Mam prawo do oceny pańskiej prezydentury i uważam, że nie jest pan prezydentem wszystkich Polaków.”
Najszanowniejszy pan prezydent na te słowa odpowiedział:
„Robię co w mojej mocy, by nim być. I właśnie dlatego podpisuję takie rozwiązania jak tarcza antykryzysowa.”
Najszanowniejszego pan poseł Andrzej Sośnierz tak się o prawie jakie znalazło się w tarczy antykryzysowej wypowiedział:
„Włosy mi na głowie stanęły dęba, co my tu uchwaliliśmy. W pośpiechu uchwaliliśmy ustawę covidową, za którą też głosowałem, w której jeden z artykułów mówi o bezkarności urzędników za niegospodarność. Gdy wgłębiliśmy się w uchwalony tekst, włosy mi na głowie stanęły dęba, co my tu uchwaliliśmy.”
Dziennikarze w tym prawie gwarantującym reżimowym urzędnikom bezkarność dopatrują wielkiej niefrasobliwości z jaką bywają marnotrawione nasze wspólne pieniądze:
„Takie niefrasobliwe podejście ułatwia zapewne art. 10c specustawy koronawirusowej.
Zapewnia on bezkarność sprawcom przestępstw z art. 231 i 296 kodeksu karnego. Pierwszy mówi o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, drugi – o wyrządzeniu szkody majątkowej w obrocie gospodarczym. Za te przestępstwa normalnie grozi do dziesięciu lat więzienia, ale specustawa stanowi, że jeśli ktoś kupował towary i usługi niezbędne do zwalczenia epidemii, działał w interesie społecznym oraz w sytuacji zagrożenia i wyższej konieczności, to odpowiedzialności nie będzie. Urzędnik, który przekroczy uprawnienia i wyrządzi wielką szkodę majątkową, nie odpowie też za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.”
Zauważyłem, że z maniakalnym uporem najszanowniejszy pan prezydent pomstuje na minione czasy i jednocześnie robi bardzo wiele by nadzwyczajnym kastom żyło się coraz lepiej a prawo stawało się coraz większym bezprawiem. To co się w Polsce dzieje na naszych oczach świadczyć może o tym, że na naszych oczach spełnia się przepowiednia najszanowniejszego pana Stefana Ossowieckiego dotyczące tego co się stanie z Polską po 2 wojnie światowej:
„Jak daleko dojdą Niemcy? - Cała Polska zajęta, gruzy, krew, mord! Idą dalej w głąb Rosji, daleko, daleko... - Do Uralu? - Ossowiecki zastanowił się przez chwilę. - Do Kaukazu. Państwa Osi przegrają wojnę. Niemcy i Japonia będą okupowane, Włochy wyzwolone. Zwycięzcy Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Rosja spotkają się na konferencji i spowodują nowy ład w Europie. - A co z Polską? - Będzie i Polska! Ale za jaką cenę... Najpierw będą nią władali komuniści, a później szubrawcy i świnie. Na koniec powstanie jeszcze większa, niż teraz. Tego ani ty, ani ja nie doczekamy... Dopiero wnukowie... Warto jednak wiedzieć, że tak się stanie...”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, czas pokazał, że obecnie rządzący nami reżim okazał się gorszy nawet od okupantów czy to faszystowskich czy radzieckich. Bezspornie można najszanowniejszego pana prezydenta uznać za osobę manifestującą swoją religijność. Bierze najszanowniejszy pan prezydent udział w pielgrzymkach do miejsc kultu, nawet w czasach epidemii:
„Czwartek 26 marca - Prezydent modlił się na Jasnej Górze przed obliczem Matki Bożej o oddalenie szalejącej pandemii koronawirusa. Andrzej Duda na pamiątkę wspólnej modlitwy przekazał Sanktuarium Matki Bożej różaniec. (…) W 5. rocznicę swojego wyboru na prezydenta Polski Andrzej Duda modlił się w niedzielę, 24 maja na Jasnej Górze.”
Tymczasem jedna z najstarszych chrześcijańskich pielgrzymek do Częstochowy była nękana i została rozwiązana przez reżimową policję:
„Pielgrzymka rozwiązana po raz pierwszy w 365-letniej historii. "Nie da się iść w takich warunkach". Wobec Łowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę we wtorek ponownie interweniowała policja, tym razem m.in. w okolicach Budziszewic (woj. łódzkie). Pielgrzymka została rozwiązana przez księdza. Wierni z Łowicza wędrowali na Jasną Górę po raz 365. (...) Według funkcjonariuszy doszło do naruszenia przepisów dotyczących epidemii, a bezpośrednim powodem zatrzymania pielgrzymki było nielegalne zgromadzenie.
"Jesteśmy zobligowani do reakcji w przypadku łamania obostrzeń wynikających z rozporządzenia Rady Ministrów, a konkretnie wprowadzonego do odwołania zakazu wszelkich zgromadzeń, w tym także tych wynikających z działalności kościołów. Dlatego interweniowaliśmy na terenie powiatu skierniewickiego, gdzie została zlokalizowana liczna grupa pielgrzymów. Wylegitymowano i pouczono ponad 70 osób. Ksiądz, który był inicjatorem wydarzenia został ukarany mandatem karnym, który przyjął" – powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi mł. insp. Joanna Kącka.”
Rzecz bez precedensu w historii naszego narodu. Takie rzeczy dzieją się w kraju, w którym teoretycznie mamy zagwarantowaną wolność religijną, ale ostatnie wydarzenia pokazują, że tylko na papieże - w Konstytucji, którą rządzący nami reżim w ogóle się nie przejmuje. Na Jasnej Górze biskup diecezji łowickiej Józef Zawitkowski tak podsumował działania reżimowych władz:
„Policjanci szanowni, wiem, że to nie wasza wina. Jakiś jastrząb, albo kruk drapieżny tak wam kazał. Niech Pan Bóg mu przebaczy, ale pamiętajcie, wiara mocniejsza jest od epidemii.
Panowie pamiętajcie, że wiara mocniejszą jest od panowania, a wyście nam kościoły na metry pomierzyli. To nie tak, panowie, wiara mocniejszą jest od panowania.”
Działania reżimowej policji jak i sama pielgrzymka była mocno komentowana w mediach. Wybrałem najcenniejsze moim zdaniem komentarze Internautów, które dają wiele do myślenia. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dodo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę się wyciszyć i z rozwagą wsłuchać się w głos naszego narodu:
„Cieszę się, że Policja zapobiegła, aby kolejna grupa ludzi modliła się do obrazka i uprawiała bałwochwalstwo. (…) Zupełnie nie rozumiem tych pielgrzymek ale tak samo niezrozumiałe było nękanie pielgrzymów przez policje. (…) Zgromadzenie katolików jest lepsze niż zgromadzenie przedsiębiorców bo nie było kar pieniężnych i obezwładniania uczestników. (…) Właściwie to powinni im pozwolić. Przecież Matka Boska ich ochroni... (…) Uciekali w las, czyli partyzanty. Chciałbym to zobaczyć. Bareja wciąż żywy... (...) Pielgrzymi Wyklęci! (…) Niektórzy pielgrzymi na widok policji uciekli w pola lub w las. ... Dawno się tak nie uśmiałem (...)
Wreszcie tępa dzicz nie będzie się pętała po drogach i stwarzała zagrożenie dla normalnych ludzi.
(…) Kochani Chrystus królem Polski, Maria królową, pielgrzymki na kolanach, rząd na kolanach a dookoła syf, zgnilizna moralna. (…) A brak maseczek u Morawieckiego i współbiesiadników przy jednym stoliku w restauracji nie przeszkadzał policji? Zastanówcie się ludzie. Głosujecie na tych obłudników. A oni leją na was ciepłym moczem. (…) Wojny nie zatrzymały pielgrzymki, głód nie zatrzymał, upały i powodzenie nie zatrzymały. Inne zarazy i komuna nie zatrzymały. A rząd PISu z policją zatrzymały. Słabej wiary ten proboszcz. Przecież mógł to zrobić zgodnie z zasadami obecnego prawa ograniczając liczbę osób nie zawsze trzeba iść śpiewając przez megafon w zwartym szeregu. (…) A kto tam szedł w maseczce? Jeden uczciwie w przyłbicy. Reszta miała maseczki na uchu, na brodzie, na szyi... Jeśli w ogóle miała. Inna sprawa, że ja też w maseczce daleko bym nie zaszła. Ledwo wyrabiam pół godziny w markecie. (…) To teraz niech mówią o tym z ambony: że bolszewicy zatrzymali pielgrzymkę, i że takiego bandytyzmu nie dopuścił się nawet Krwawy Jaruzel. (…) Tego nawet Jaruzelski z Kiszczakiem nie wymyślili. (…) I wy katolicy dalej myślicie, że Morawiecki i Kaczor są wierzący? To się mylicie, oni są bolszewikami. (...)
To za nazistów chodzili, a za Dudy im nie pozwolono?! (…) Żelazny elektorat PiS tak potraktowany przez pisowską policję? „Normalsi” uznają że to dyktatura i państwo policyjne. (...)
I kto by pomyślał że to właśnie PiSS najbardziej będzie zwalczać Kościół i tradycję. Na miejscu pielgrzymów czuł bym się oszukany. (…) Rzekomy zakaz zgromadzeń jest zapisany w tym samym rozporządzeniu co nakaz noszenia masek, rękawic w sklepach i zachowania 2m dystansu, które Matołusz nazwał "zaleceniami a nie nakazami". Zatem... Twój nakaz jest lepszy niż mój... (…)
Na jakiej podstawie atakowano i nękano tych ludzi? Pielgrzymi nie mogą, protestujący przedsiębiorcy nie mogą, protestujący pod Trójką też nie, a oklaskujący Adriana bez przeszkód. Ot, kaczyzm...
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę zwrócić uwagę na wyjątkowość tej sytuacji. Za czasów okupacji, faszyzmu i najszanowniejszego pana Adolfa Hitlera pielgrzymki mogły się odbywać, do kościołów można było chodzić.
Za czasów najszanowniejszego pana Stalina i okupacji radzieckiej pielgrzymki mogły się odbywać i do kościołów można było chodzić. Za czasów ostatniego stanu wojennego było podobnie.
Kiedy najszanowniejszy pan papież Jan Paweł 2 przyjeżdżał do Polski na pielgrzymki stan wojenny był zwieszany:
„Na czas pielgrzymki zawieszono stan wojenny. Papież dwukrotnie rozmawiał w generałem Wojciechem Jaruzelskim... (…) Na całej trasie pielgrzymki, Ojca Świętego witały rzesze ludzi. Mimo nadzwyczajnych wysiłków służb MSW, bardzo liczne były transparenty Solidarności. Na stadionie X-lecia w Warszawie, gdzie papież odprawił mszę świętą zgromadziło się półtora miliona ludzi. Ojciec Święty zaznaczył w homilii, że jako papież głęboko przeżywa doświadczenie polskie ostatnich lat. Podkreślił, że warunkiem moralnego zwycięstwa jest przyjęcie odpowiedzialności. Wymowne znaczenie w kraju rządzonym przez komunistów miała ostatnia pieśń tej pielgrzymki, wykonana podczas ceremonii pożegnania papieża, 23 czerwca w podkrakowskich Balicach. Tłumy śpiewały wówczas: „My chcemy Boga”.”
Tymczasem za prezydentury najszanowniejszego pana Andrzeja Dudy, w czasach, w których prezesem najliczniejszej, mającej największe w Polsce wpływy partii politycznej PiS, jest najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński, prezesem rady ministrów – premierem jest najszanowniejszy pan Mateusz Morawiecki, ministrem zdrowia najszanowniejszy pan Łukasz Szumowski, prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości jest najszanowniejszy pan Zbigniew Ziobro, ministrem ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji nadzorującym reżimowa policję jest najszanowniejszy pan Mariusz Kamiński (…) – w tym właśnie czasie reżimowa policja rozbija pielgrzymkę, ogranicza możliwość korzystania z kościołów. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy bardzo proszę przypomnijmy sobie obowiązujące w Polsce prawo:
Art. 53. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. (…) Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
Tymczasem reżimowa rząd, reżimowa policja za nic ma obowiązujące w Polsce prawo.
Nawet stanowiącemu w naszym kraju większość Kościołowi Rzymskokatolickiemu odebrano wolność sumienia i wyznania. Pielgrzymów zmuszono do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Najszanowniejszy panie prezydencie warto sobie ten fakt zapamiętać.
Warto zapamiętać nazwiska reżimowych notabli, którzy doprowadzili do tej bezprecedensowej sytuacji. Bardzo proszę powtórzmy nazwiska tych kanalii – Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro, Łukasz Szumowski, Mariusz Kamiński, Jarosław Kaczyński... Nazwiska tych parszywców to oczywiście tylko wierzchołek zorganizowanej grupy przestępczej z którą współpracują posłowie, senatorowie, radni, członkowie rad nadzorczych, prezesi i członkowie państwowych i prywatnych spółek. By cały ten przestępczy układ mógł bezkarnie łamać obowiązujące w Polsce prawo czuwa wyjątkowo zdemoralizowana grupa kryminalistów, której zadaniem jest teoretycznie czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji. Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne słowa:
„To nie jest sprawiedliwość, to nie jest uczciwy wymiar sprawiedliwości i dlatego właśnie te zmiany są i będą nadal realizowane. Tego potrzebuje i wymaga polska racja stanu. Sprawiedliwe państwo. Sprawiedliwe państwo wymagało też tego, by tym, którzy wchodzili w skład aparatu represji czasów komunistycznych, odebrać ich potężne nieuprawnione emerytury i dać im przeciętne.”
Skoro obecne reżimowe władze zgotowały Polkom i Polakom większe represje niż minione reżimy to kara powinna być większa. Myślę, że powinien powstać jakiś Trybunał Ludowy, który osądzi wszystkich zwyrodnialców na wzór Trybunału w Norymberdze, który osądził zbrodniarzy faszystowskich. Jeżeli niegodziwcy pobierają potężne emerytury – a pobierają – to trzeba im obniżyć do kwoty minimalnej. Co najszanowniejszy pan prezydent myśli o takim pomyśle?
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejszy pan poseł Jarosław Kaczyński w sprawie wolnych dni miał początkowo rozsądne stanowisko:
„Kaczyński podkreśli również, że "dla bardzo wielu ludzi kwestia handlu w niedzielę to kwestia spędzania czasu i każdy ma prawo wybrać". - Są osoby, które chodzą w niedzielę do galerii i chcą je oglądać. No nie ukrywam, że dla mnie jest to troszkę egzotyczne, ale o gustach się nie dyskutuje. Chociaż... ja też półki z piwami lubię oglądać.”
Ten smakosz wyglądu butelek z piwami z nieznanej mi przyczyny dołączył do zwyrodnialców
popierających haniebną ustawę o ograniczeniu handlu dla wybranych podmiotów gospodarczych w pierwszym dniu biblijnego tygodnia (w niedzielę):
„Jarosław Kaczyński w rozmowie z PAP opowiedział się za zakazem handlu w co drugą niedzielę, podzielając stanowisko minister Rafalskiej. Z wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości wynika, że sklepy zamykane byłyby rotacyjnie. Czy takie rozwiązanie zadowoli wszystkich interesariuszy?”
Przeszedł tym samym na złą stronę mocy, która rujnuje nasz kraj. Przypomniał mi się fragment książki najszanowniejszego pana Amosa Tutuoli zatytułowanej Smakosz wina palmowego:
„Już po chrzcie Wielebny wygłosił kilkunastominutowe kazanie.
„Zdrajca” przeczytał słowa Ewangelii, a i potem wierni, którzy byli złoczyńcami, zaintonowali pieśń złoczynienia, rzecz jasna na melodię złoczynienia. Nabożeństwo zakończył ,,Judasz”.
(...) Niektórzy gapie klaskali. …
Na to nabożeństwo przybył nawet Najgorszy z Najgorszych, władca wszelakiego złoczynienia.
Ten szukał zła: gdzie złe żarty, złe chodzenie, zła zabawa, zła mowa, złe ubranie i zachowanie.
W tym kościele rządził kult zła. Najgorszy z Najgorszych żył w złym domostwie, otoczony złą rodziną i wszystko czynił źle.”
Rzeczywistość nie jest taka prosta jak ta w powyższym opisie. Ludzie źli i oszuści, prawdę z kłamstwem mieszają. Udają krzewicieli dobra, prawa, sprawiedliwości, ale uczynkami swymi sprawiają, że kwitnie zło, panoszy się bezprawie, niesprawiedliwość triumfuje. Mechanizm ten opisał w swoim liście najszanowniejszy pan apostoł Paweł:
2 Koryntian 11:13-15
Gdyż tacy są fałszywymi apostołami, zwodniczymi pracownikami, przeobrażającymi się w apostołów Chrystusa. I nic dziwnego, bo sam Szatan ciągle się przeobraża w anioła światła. Nic zatem wielkiego, jeśli również jego słudzy ciągle się przeobrażają w sług prawości. Ale ich koniec będzie według ich uczynków.
Myślę, że optymistyczne i radosne słowa, że koniec złoczyńców będzie według ich uczynków są dobrym momentem na zakończenie tego listu. Dodam tylko, że za starty finansowe spowodowane przez niezgodne z prawem działania mamy konstytucyjne prawo uzyskania wynagrodzenia szkody:
Art. 77. Każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
Najszanowniejsi czytelnicy, zauważyłem, że co jakiś czas ktoś pozywa Skarb Państwa i dostaje odszkodowanie, ale za przestępstwa urzędników płacimy my, podatnicy.
Jest to jawna niesprawiedliwość, której koniecznie trzeba powiedzieć nie.
Za swoje błędy powinni płacić tylko i wyłącznie decyzyjni urzędnicy z swojego własnego majątku. Temat ten rozwinąłem w 46 liście otwartym do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy zatytułowanym - Wymuszanie odszkodowań od Skarbu Państwa.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo co najszanowniejszy pan prezydent myśli o pomyśle, by za błędy urzędników państwowych płacili urzędnicy a nie podatnicy?
Czy to dobry i sprawiedliwy pomysł?
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, za sprawą najszanowniejszego pana prezydenta - za sprawo bylejakości, czy też ciapowatości – w Polsce bardzo źle się dzieje.
By zmienić coś na lepsze napisałem ten aneks i oprócz tego postanowiłem pomodlić się o pomoc do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł zaprowadzić praworządność na ziemi, napisać jak najlepsze prawa i wprowadzić najlepsze procedury prowadzące do jak najlepszego przestrzegania prawa?
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.
Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj. |
|