Reklama szczepień miała różne formy. Od jawnych kłamstw zachęcających do szczepień połączonych czasami z zabójczymi kłamstwami, że szczepionki są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne. Inną formą 'zachęty do szczepień' były prześladowania osób niezaszczepionych i przybierały one różną formę. Wyjątkowo odrażającą formę przybrały one w wykonaniu aktorki, najszanowniejszej pani Krystyny Jandy:
Krystyna Janda zdradziła, dlaczego ostro wypowiadała się o niezaszczepionych. "To był mój obowiązek"
Krystyna Janda od kiedy tylko w Polsce pojawiły się szczepionki na COVID-19 bardzo pozytywnie wypowiadała się na ich temat i jako jedna z pierwszych osób z artystycznego grona zdecydowała się przyjąć preparat mający chronić ją przed zachorowaniem na koronawirusa. Szerokim echem odbiła się jej wypowiedź o niechęci do współpracy z osobami niezaszczepionymi. Jak teraz to tłumaczy?
Krystyna Janda znana jest ze swojego ciętego języka i z głośnego wyrażania poglądów. Aktorka i założycielka Teatru Polonia nieraz wywołała już burzę swoimi głośnymi słowami. Kontrowersje wywoływały zwłaszcza jej radykalne poglądy na temat szczepień, za które była atakowana np. przez znaną z koronasceptycznych wypowiedzi Violę Kołakowską.
Krystyna Janda nie chciała pracować z osobami niezaszczepionymi
Krystyna Janda od początku pandemii miała jasne poglądy na temat szczepień. Prezentowała twarde stanowisko ws. ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Aktorka nie ukrywała, że boi się zarażenia wirusem i nie chce bliskich spotkań z ludźmi niezaszczepionymi.
„Ja w tej chwili mam bardzo mało przeciwciał, bo to badałam. Jak ktoś przyjdzie do sklepu, czy stanie za blisko mnie, to ja wszystkim zwracam uwagę. Ja nie chcę się spotykać z ludźmi, którzy są niezaszczepieni” - mówiła w rozmowie z Jastrząb Post.
Aktorka była też zdania, że osoby niezaszczepione w ogóle nie powinny przychodzić do pracy, żeby nie stwarzać zagrożenia dla innych.
„Ja się zastanawiam czy w ogóle grać spektakle z aktorami, którzy nie są zaszczepieni. Niech oni tu w ogóle nie przychodzą. Ja jestem absolutnie za tym, żeby stworzyć obostrzenia. Ludzie, którzy nie są zaszczepieni, nie powinni chodzić do pracy” - podkreślała Janda.
Krystyna Janda była gościem podcastu "Wojewódzki Kędzierski", gdzie postanowiła wytłumaczyć się ze swojej postawy wobec antyszczepionkowców. Gdy showman ogłaszał, że aktorka pojawi się w studio, zdradził pewną ciekawą rzecz. Otóż opowiedział, co usłyszał o gwieździe kina od pewnego internauty. Ten ostatnio wyjawił, że aktorka mocno straciła w jego oczach z powodu swoich wypowiedzi. Chodziło o jej słowa nt. niezaszczepionych osób.
Artystka stwierdziła, że wcale nie żałuje tych słów, bo wynikały z troski o jej pracowników.
"Ludzie pracujący u mnie są zależni od tego, czy gramy, czy nie. Ich pensje, utrzymanie ich rodzin jest zależne od tego, czy my gramy, czy nie. Miałam protest całej obsługi teatru i innych aktorów, że nie mogę ich narazić na to, że któryś z aktorów lub ktoś z obsługi był chory. Byłam rzecznikiem swoich pracowników. To był mój obowiązek, aby dbać o fundację, a nie przymykać oczy. O to, żeby ona działała" - tłumaczyła Janda."
Ciekawy jestem, czy pani Krystyna Janda była wolontariuszką, szkodliwą idiotką, czy też odgrywała swoją rolę za pieniądze?
Niezależnie jak było postanowiłem pani Krystynie Jandzie zarezerwować miejsce w na Cmentarzu dla popaprańców w Alei dla Aktorów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1